Tato, ile ty zarabiasz na godzinę? Drukuj Email
wtorek, 26 marca 2013 10:06

Syn: Tato, czy mogę zadać Ci pytanie?
Tata: Tak jasne, co się stało?
Syn: Tato, ile ty zarabiasz na godzinę?
Tata: (zdziwiony) To nie twoja sprawa. Dlaczego pytasz o takie rzeczy?
Syn: Chcę tylko wiedzieć. Proszę powiedz mi, ile zarabiasz na godzinę?
Tata: Jeśli musisz wiedzieć, zarabiam 100 dolarów.
Syn: Ojjjj (zasmucony). Tato, a czy mógłbyś pożyczyć mi 50 dolarów?
Ojciec bardzo się wściekł.
Tata: Pytasz tylko dlatego żeby pożyczyć pieniądze na głupią zabawkę czy inne bzdury? Proszę odmaszerować prosto do swojego pokoju. Kładąc się spać pomyśl o tym, dlaczego jesteś taki samolubny. Ja muszę ciężko pracować każdego dnia, a Ty zachowujesz się dziecinnie.

Chłopiec cicho poszedł do swojego pokoju i zamknął drzwi.
Mężczyzna usiadł i stawał się jeszcze bardziej zły myśląc o pytaniu zadanym przez małego chłopca. Jak on śmie zadawać takie pytania tylko po to żeby dostać trochę pieniędzy – pytał siebie tata.
Po około godzinie jednak się uspokoił i zaczął się zastanawiać:
Może było coś, co naprawdę potrzebuje, aby kupić za 50 dolarów i że on faktycznie nie prosi o pieniądze zbyt często. Mężczyzna podszedł do drzwi pokoju chłopca i otworzył je.

Więcej… [Tato, ile ty zarabiasz na godzinę?]
 
Ruch wiary - studium cz.2 Drukuj Email
poniedziałek, 28 stycznia 2013 05:00

VI. NAUKA „RUCHU WIARY” NA TEMAT WIARY

ZASADA NR 1 - WIERZYĆ WŁASNEJ WIERZE, SIŁA WIARY ITD.

Dla „ruchu wiary” wiara jest „siłą”, którą posiadamy i której możemy używać, kiedy chcemy. Nie jest to wiara w Boga, ale wiara w wiarę. „Nauczyciele wiary” głoszą, że „siła wiary” jest tym, czym Bóg posłużył się stwarzając wszechświat. Bóg wierzył w swoją wiarę.

Więcej… [Ruch wiary - studium cz.2]
 
Niebezpieczeństwa doktryny dobrobytu Drukuj Email
Autor: Biernacki Marian   
poniedziałek, 28 stycznia 2013 00:00

 "A to mówię, aby was nikt nie zwodził rzekomo słusznymi wywodami. Bo chociaż ciałem jestem nieobecny, to jednak duchem jestem z wami i raduję się, że jest u was ład i że wiara wasza w Chrystusa jest utwierdzona. Jak więc przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana, tak w nim chodźcie, wkorzenieni weń i zbudowani na nim, i utwierdzeni w wierze, jak was nauczono, składając nieustannie dziękczynienie. Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie" (Kol 2,4-8).

 Fałszywa nauka, którą zajmiemy się w tym artykule bywa różnie określana. Zależnie od miejsca, odmiany i akcentowania poszczególnych poglądów można się spotkać m.in. z następującymi nazwami: "ruch wiary", "ruch rhema", "doktryna dobrobytu", "teologia sukcesu", "teologia pozytywnego wyznawania" itd.

  Dlaczego na ten temat 

Nie dlatego, że chcę krytykować i osądzać ludzi, którzy tę naukę przyjęli. Występuję przeciwko błędowi, a nie przeciwko ludziom, którzy błąd popełniają.

Więcej… [Niebezpieczeństwa doktryny dobrobytu]
 
Ruch wiary - studium cz.1 Drukuj Email
niedziela, 27 stycznia 2013 05:00

PRZEDMIOT STUDIUM

Celem tego studium jest przedstawienie zwodniczego charakteru nauczania tzw. RUCHU WIARY(FAITH MOVEMENT). „Ruch wiary” i „nauczanie wiary” to określenia różnych grup, które głoszą tzw. teologię wiary, zwiastowaną pod rozmaitymi nazwami, np.: teologia dobrobytu, teologia sukcesu, słowo wiary i inne.

Zadaniem tego studium nie jest dostarczenie nowego kontrowersyjnego tematu polemik religijnych ani osądzenie osób szerzących te nauki, to bowiem należy do Boga.

CEL STUDIUM

* ostrzeżenie przed niebezpiecznym zwiedzeniem i błędem, który szybko rozprzestrzenia się na całym świecie,

* pokazanie, dlaczego ta nauka jest tak niebezpieczna i trudna do wykrycia,

* pokazanie związku między „ruchem wiary” i NEW AGE,

* pokazanie, dlaczego „ruch wiary” głosi inną ewangelię,

* pokazanie, dlaczego wiara, którą propaguje „ruch wiary” jest niebiblijna,

* wyjaśnienie i ostrzeżenie przed rozmaitymi metodami i twierdzeniami, jakimi posługuje się „ruch wiary”,

* przedstawienie odpowiedzi Biblii na służącą wywyższeniu człowieka błędną naukę „ruchu wiary”.

Więcej… [Ruch wiary - studium cz.1]
 
Musimy rozeznawać! - kontynuacja Drukuj Email
Autor: Justin Peters.   
niedziela, 27 stycznia 2013 01:00

Zapraszamy do wysłuchania i rozważenia z modlitwą dwóch kolejnych  części ( dwie pierwsze  publikujemy w na naszej stronie poniżej ) biblijnej krytyki Ruchu Wiary i Ewangelii Sukcesu. Wykładowcą jest Justin Peters.

Część trzecia  pt. "Dziwne manifestacje".


Część czwarta  pt. "Zranienie uzdrowieniem"

Filmy udostępniamy dzięki uprzejmości redakcji http://www.tiqva.pl

 
Musimy rozeznawać! Drukuj Email
Autor: Justin Peters   
sobota, 26 stycznia 2013 00:00

"Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce." (2 Tym. 4:3)

Zapraszamy do wysłuchania i rozważenia z modlitwą dwóch pierwszych części ( dwie kolejne opublikujemy w na naszej stronie w niedzielę ) biblijnej krytyki Ruchu Wiary i Ewangelii Sukcesu.

Wykładowcą jest Justin Peters.

Część pierwsza odpowiada na pytanie dlaczego potrzebujemy rozeznania ?

Część druga mówi o niebezpiecznych doktrynach.

Filmy udostępniamy dzięki uprzejmości redakcji http://www.tiqva.pl

 
Strzeżcie się fałszywych nauczycieli... Drukuj Email
Autor: The Berean Call   
sobota, 26 stycznia 2013 00:00

Człowiek szczęśliwy, opisany w Psalmie 1, „dniem i nocą” rozważa Słowo Boże, i nie z poczucia obowiązku, ale z „upodobania”. Słowo Boże, ciągle obecne w jego sercu i myślach, strzeże go i wskazuje drogę. Jakie to ważne! Zdrowy rozsądek i logika przydają się; ale bez Słowa Bożego, stróża i przewodnika, nieskończenie przewyższającego mądrość ludzką, łatwo padamy ofiarą pokusy i błędu, zwłaszcza gdy ukazują nam go przekonująco „w imię Boże” ci, których uważamy za wzorce chrześcijaństwa.

Bóg działa poprzez swoje Słowo. „Tak jest z Moim słowem, które wychodzi z Moich ust: Nie wraca do Mnie puste, lecz wykonuje Moją wolę...” (Iz 55,11); „W sercu moim przechowuję Słowo Twoje, abym nie zgrzeszył przeciwko Tobie” (Ps 119,11). Lecz szatan stara się wyrwać Słowo Boże z serca człowieka: „...przychodzi Zły i porywa to, co zasiano w jego sercu” (Mt 13,19), a nawet jeśli mu z tym po drodze, ucieka się do cytowania Biblii (Mt 4,6), zwodząc poprzez przekręcanie jej znaczenia. Obdarza też fałszywych proroków „nowymi objawieniami”, które podważają treść Słowa Bożego. Proroków takich nie brak dziś w kościele.

Więcej… [Strzeżcie się fałszywych nauczycieli...]
 
Ewangelia zachłanności i chciwości Drukuj Email
Autor: David Wilkerson   
piątek, 25 stycznia 2013 01:00

List wyjaśniający od World Challenge Inc.


21 czerwca 1999 r.

Umiłowani!

ŁASKA WAM I POKÓJ PRZEZ CHRYSTUSA, NASZEGO PANA.

Duch Święty położył na moim sercu coś, czym muszę się z wami podzielić. Jest to ostrzeżenie pełne miłości, pochodzące z samego serca Jezusa, który powiedział: "Baczcie, a wystrzegajcie się wszelkiej chciwości..." (Łukasza 12,15).

Piotr ostrzegał, że powstaną fałszywi prorocy i "z chciwości wykorzystywać was będą przez zmyślone opowieści..." (2 Piotra 2,3).

Chciwość to "nadmierne pragnienia". Jest to stałe sięganie po więcej, po to, co jest większe, bardziej luksusowe. Jest to pułapka, w którą wpadają rzesze chrześcijan w tych dzikich czasach. Piotr ostrzegał nas, abyśmy się strzegli chciwych posługujących, którzy będą używać Słowa, aby wyzyskiwać wiernych - zachłannych kaznodziejów, którzy rozwiną fałszywą doktrynę skąpstwa i chciwości.

Ktoś przysłał mi taśmę video ze zjazdu sponsorowanego przez pewnego dobrze znanego kaznodzieję ewangelii sukcesu. Byłem tak przerażony przez to, co było tam nauczane, że z trudnością panowałem nad sobą. To było bluźnierstwo! Jeden z kaznodziei przechwalał się: "Właśnie wydałem 15.000 dolarów na psa. Ten pierścień na moim palcu kosztował mnie 32.000 dolarów. Mieszkam w domu o powierzchni 8.000 stóp kwadratowych [ok. 740 metrów kwadratowych - przyp. tłum.], ale zamierzam wybudować większy - taki, z którego dumny byłby Salomon.

Więcej… [Ewangelia zachłanności i chciwości]
 
Czy Jezus założyłby Rolexa w swoim programie telewizyjnym? Drukuj Email
piątek, 25 stycznia 2013 00:00

Wstałem rano, włączyłem telewizję,

By w pełnym kolorze ujrzeć coś, czego nigdy nie zapomnę:

Ten człowiek wygłaszał kazanie, prosząc mnie o dwadzieścia dolarów,

Mając dziesięć tysięcy dolarów na własnym nadgarstku!

Ubrany w najlepszy garnitur, z wielkim uśmiechem na ustach

Sprzedawał mi zbawienie, chór w tle śpiewał: Cudowna Boża Łaska.

Prosząc mnie o pieniądze, mając w zasadzie wszystko,

Już miałem wypisać czek, gdy zadałem sobie pytanie:

Ref.: Czy założyłby złoty sygnet, jeździł super samochodem?

Czy jego żona nosiłaby futra i diamenty, a na drzwiach swojej garderoby umieściłby gwiazdę?

Gdyby powrócił jutro, jest coś, co chciałbym wiedzieć:

Czy myślisz, że Jezus założyłby Rolexa w swoim programie telewizyjnym?

Więcej… [Czy Jezus założyłby Rolexa w swoim programie telewizyjnym?]
 
Niebieska sukienka Drukuj Email
Autor: Bartosz Sokół   
niedziela, 20 stycznia 2013 06:00

nie wygłosiła w życiu żadnego kazania

zbyt słaba, by śpiewać w kobiecym chórze

zbyt krucha nawet na służbę sprzątania

i na ogródek przy kościelnym murze

żaden pożytek z niej podczas kolekty

wrzucała na tacę jakieś marne grosze

mówiła – człowiek nawet jeśli biedny

to w swoim Bogu wszystko ma i może

ostatnioławkowa, szara, przeciętna

bezproduktywna znawczyni leków

ot, staruszka, czysta i  odświętna

w niebieskiej sukience sprzed paru wieków

Więcej… [Niebieska sukienka]
 
Przyjaciele Drukuj Email
Autor: Kate   
wtorek, 01 stycznia 2013 00:00

Kto ma oddanych, wiernych przyjaciół, ten wie jak cenny jest czas spędzany w ich towarzystwie. Przyjaciel to człowiek, przy którym można głośno myśleć, cicho płakać, być - bez specjalnych pretekstów i okazji. Przyjaciel po prostu jest i pamięta... To ktoś, kto pójdzie z nami dodatkową milę, nie pytając o powody. Ktoś, kto będzie pamiętał, gdy inni zapomną... Kto wyraża swoją miłość i pamięć nie tylko samym mówieniem o tym, pustymi obietnicami, nieobecnością lub obecnością wydzielaną jak jałmużnę i to z wielką łaską...

Przyjaźń sama w sobie jest tworem bardzo wymagającym i pracochłonnym. Nie potrafi żyć na samych tylko deklaracjach. Zabije je długie milczenie, obojętność, zapominanie o drobnych, lecz ważnych aspektach relacji. Przyjaźń daje człowiekowi niesamowite wsparcie i poczucie, że jest ktoś, kto wesprze, pocieszy, przytuli i ten ktoś uczyni to chętnie, z serca, prawdziwie serdecznie. W dzisiejszych czasach człowiek wycenia wszystko, łącznie z miłością, sympatią, życzliwością, przyjaźnią. Zapomina o tym, że pewne rzeczy muszą pozostać bezcenne, byśmy nie zapomnieli jak być dobrym, wrażliwym, wiernym... Że warto unieść się ponad chroniczny już "brak czasu", chęci i egoizm, żeby doświadczyć głębokiej, prawdziwej relacji. Szczerej radości z bliskiego człowieka. Długiej rozmowy bez skrótów, niedomówień i powierzchowności.

Więcej… [Przyjaciele]
 
Trzecia siła (archiwalny) Drukuj Email
Autor: Edward Czajko   
poniedziałek, 10 grudnia 2012 00:00

Wierni Kościoła Rzymskokatolickiego - tzw. trzecia siła kształtująca katolickie wierzenia (obok papieża i soboru powszechnego) - wywierają nacisk na Jana Pawła II, aby ogłosił dogmat, który uznałby Marię za współodkupicielkę rodzaju ludzkiego.

W pierwszej połowie ubiegłego roku przybyło do Watykanu z Kalifornii ogromne pudło zaadresowane do "Jego Świątobliwości Jana Pawła II". Nalepki na pudle pochodziły z różnych krajów wszystkich kontynentów - może z wyjątkiem Antarktydy. Wewnątrz znajdowały się 40 383 podpisy i każdy z nich był poparciem petycji do papieża, aby ten użył swojej władzy i ogłosił nowy dogmat wiary rzymskokatolickiej, według którego Dziewica Maryja jest "współodkupicielką, pośredniczką łaski i wstawienniczką za ludźmi u Boga".

Więcej… [Trzecia siła (archiwalny)]
 
Film twojego życia Drukuj Email
Autor: Logos Media   
piątek, 23 listopada 2012 18:41

Wyobraź sobie, że siadasz w kinowym fotelu, aby obejrzeć film twojego życia. Jak by wyglądał? Jaki byłby jego koniec?

„Film twojego życia" zachęca do spojrzenia na życie z perspektywy wieczności.

Zachęca do szukania Boga TERAZ, póki mamy taką możliwość!


Kliknij poniższy obrazek, a potem przejdź do trybu pełnoekranowego.

 
Czy pamiętasz? Drukuj Email
niedziela, 28 października 2012 00:00

 "Pamiętaj na dzień odpocznienia, abyś go święcił." (Wj 20:8)

"Błogosławiony mąż, który to wypełnia, i człowiek, który mocno trwa przy tym; kto zachowuje dzień święty, nie znieważając go, i strzeże ręki, by nie czynić nic złego!" (Iz 56:2)

 
<< pierwsza < poprzednia 221 222 223 224 225 następna > ostatnia >>

Strona 224 z 225