Ruch wiary - studium cz.1 Drukuj Email
niedziela, 27 stycznia 2013 05:00

PRZEDMIOT STUDIUM

Celem tego studium jest przedstawienie zwodniczego charakteru nauczania tzw. RUCHU WIARY(FAITH MOVEMENT). „Ruch wiary” i „nauczanie wiary” to określenia różnych grup, które głoszą tzw. teologię wiary, zwiastowaną pod rozmaitymi nazwami, np.: teologia dobrobytu, teologia sukcesu, słowo wiary i inne.

Zadaniem tego studium nie jest dostarczenie nowego kontrowersyjnego tematu polemik religijnych ani osądzenie osób szerzących te nauki, to bowiem należy do Boga.

CEL STUDIUM

* ostrzeżenie przed niebezpiecznym zwiedzeniem i błędem, który szybko rozprzestrzenia się na całym świecie,

* pokazanie, dlaczego ta nauka jest tak niebezpieczna i trudna do wykrycia,

* pokazanie związku między „ruchem wiary” i NEW AGE,

* pokazanie, dlaczego „ruch wiary” głosi inną ewangelię,

* pokazanie, dlaczego wiara, którą propaguje „ruch wiary” jest niebiblijna,

* wyjaśnienie i ostrzeżenie przed rozmaitymi metodami i twierdzeniami, jakimi posługuje się „ruch wiary”,

* przedstawienie odpowiedzi Biblii na służącą wywyższeniu człowieka błędną naukę „ruchu wiary”.


I. TRUDNOŚCI, NA JAKI TRAFIA BADACZ TEGO TEMATU, ORAZ POWODY,
DLA KTÓRYCH ZWODNICZA NAUKA MOŻE SIĘ ROZSZERZAĆ BEZ ROZPOZNANIA, ŻE JEST BŁĘDNA

1. Najniebezpieczniejszą metodą, jakiej używa diabeł, jest posługiwanie się Słowem Bożym w celu zwiedzenia wierzących. Plan ataku jest taki sam jak przy kuszeniu Jezusa: „Napisano”. Wyrwanie wierszy biblijnych z kontekstu prowadzi do błędu. Ostać się w pokuszeniu to znaczy powiedzieć: „Napisane jest również” i nie budować doktryny na podstawie jakiegokolwiek pojedynczego wiersza z Biblii (por. Mt. 4,1-11).

2. „Nauczanie wiary” jest tak niebezpieczne i pociągające, ponieważ obiecuje otrzymanie wszystkiego tu i teraz, bez ponoszenia kosztu czy ofiary. Taka nauka przemawia do naturalnego człowieka i tych, którzy utracili pierwszą miłość do Jezusa, a umiłowali samych siebie.

3. Wielu zostaje zwiedzionych, bo „ruch wiary” posługuje się biblijnymi słowami i pojęciami, przekręcając jednak ich znaczenie. Pojęcia takie jak wiara, wyznanie, przebłaganie itd. znaczą w tym nauczaniu coś zupełnie innego. Mówi się np. o krzyżu, ale odrzuca prawdę, że przebłaganie i odkupienie nastąpiło właśnie na krzyżu.

4. Tym, którzy zabrnęli głęboko w błędy „ruchu wiary” i zostali zwiedzeni przez nieprzyjaciela, bardzo trudno jest dostrzec niebezpieczeństwo. Ich oczy zostały zaślepione, „mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić. I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu” (2 Tes. 2,10-11).

5. PIERWSZY ZNAK, jaki dał Jezus, mówiąc o swoim powtórnym przyjściu:

,,Baczcie, żeby was kto nie zwiódł (...) wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest Chrystus (...) I powstanie wielu fałszywych proroków, i zwiodą wielu. (...) Gdyby wam wtedy kto powiedział: Oto tu jest Chrystus albo tam, nie wierzcie. Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile można, zwieść i wybranych” (por. Mt. 24)

„A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów” (2 Tes. 2,9)

„W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem” (Mt. 7,22-2).

Jak przy studiowaniu Prawdy, tak samo przy studiowaniu fałszywych nauk trzeba bardzo wyraźnie rozumieć, że należy znać nie tylko literę i naukę, ale także dostrzegać ducha, który za nimi stoi. Jedyną drogą do poznania Prawdy jest posiadanie tego samego Ducha, który kierował świętymi mężami Bożymi, spisującymi Słowo i który może prowadzić i nas, którzy je studiujemy.


II. DUCH SAMOWYWYŻSZENIA W NEW AGE I „RUCHU WIARY”

1. New Age to szybko rozprzestrzeniający się ruch, który głosi filozofię gnostyczną: wszystko jest bogiem, człowiek jest bogiem. W umyśle i duchu boga-człowieka kryją się potężne moce. Znając prawa, jakie nimi rządzą, i wykorzystując te metafizyczne siły, można rozwiązać problemy dręczące ludzkość. Jedynym bogiem, który może je rozwiązać, jest ten bóg, którego widzisz, kiedy patrzysz w lustro.

Symbolem ruchu New Age jest tęcza. Ta skrzywiona wiara jest wiarą w człowieka, a duch, który się za nią kryje, nie jest Duchem Chrystusowym (por. Obj. 2,11; 22,16-17). Duch New Age to inny duch, mówiący: „Zrównam się z Najwyższym” (por. Iz. 14,12-14). O nim apostoł Paweł powiedział, że będzie zwodził ludzi w dniach ostatecznych: „Przeciwnik, który wynosi się ponad wszystko, co zwie się Bogiem lub jest przedmiotem boskiej czci” (2 Tes. 2,4).

2. Jak dalej wykażemy, za twierdzeniami nauczycieli z „ruchu wiary” o bóstwie człowieka i za wywyższeniem go stoi ten sam duch, który kryje się za New Age

 
III. PORZĄDKI I KORZENIE WSPÓŁCZESNEGO „RUCHU WIARY”

1. Kenneth Erwin Hagin jest najbardziej znanym z nauczycieli „ruchu wiary”. Jego książki wydano w 40 milionach egzemplarzy. W Ameryce nazywany jest ojcem „ruchu wiary”.

2. Hagin twierdzi, że nauki będące podstawą wierzeń „ruchu wiary” otrzymał dzięki tzw. wiedzy objawionej (revelation knowledge). Jest to poznanie, które dociera za pośrednictwem snów, wizji, wizualizacji itp. Nauczyciele „ruchu wiary” głoszą, że Jezus wypowiedział o wiele więcej słów niż te, które zostały zapisane w Biblii (por. Jana 21,25). Te właśnie słowa, objawione w wizjach, nazywają oni wiedzą objawioną.

Hagin opowiada o wielokrotnych odwiedzinach w niebie i w piekle, i o tym, jak przy rozmaitych okazjach „dyskutował” z Jezusem. Sprzeczał się z Nim nawet na temat różnych poglądów doktrynalnych. W takich książkach jak „Wierzę w wizje”, „Usługiwanie proroka”, „Jak można być prowadzonym przez Ducha Bożego” i in. przedstawia doktryny otrzymane rzekomo bezpośrednio od Jezusa. Na przykład „Władza wierzącego” opiera się na wizji, w której pojawił się diabeł. Wystraszony Hagin zobaczył, że za diabłem stanął Jezus. Poprosił Go, by podszedł i mu pomógł, ale Jezus nie mógł tego zrobić, bo całą władzę przekazał Kościołowi.

3. Liczne badania przeprowadzone na uniwersytetach amerykańskich dowiodły, że podstawowe doktryny, które Hagin - jak twierdził - otrzymał bezpośrednio od Jezusa, są w rzeczywistości plagiatem pism E.W. Kenyona. Nawet objawienie, którego doznał, kiedy wydawało mu się, że umiera, i które opisał w „Sześciu przeszkodach wiary”, jest cytatem z „Dwóch rodzajów wiary” Kenyona, przy czym Hagin nie przyznał się do źródła, z jakiego korzystał.

Powtórzone słowo w słowo fragmenty pism Kenyona można znaleźć w następujących książkach Hagina (kilka z wielu przykładów):

Kenyon: „Co się wydarzyło między krzyżem a tronem”

Hagin: „Słowo wiary”

K: „Tożsamość: romans odkupienia”

H: „Słowo wiary”

K: „Dwa rodzaje wiary”

H: „Bądź swoim obrońcą”

K: „Dwa rodzaje wiary”

H: „Boża wiara”

K: „Ukryty człowiek”

H: „Trójwymiarowy człowiek”

W przedmowie do książki „Imię Jezus” Hagin stwierdza, że w ogóle nie słyszał o Kenyonie, ale naprawdę już wcześniej - w „Sztuce modlitwy wstawienniczej” - cytował wiernie jego „Dwa rodzaje wiary”.

R.D. Mcconnell, który przeprowadził wnikliwe studia nad plagiatami pism Kenynona w książkach Hagina, powiedział: „Swoją teologię zaczerpnął (Hagin) z pism Kenyona (...) Jego nauka ma ludzkie pochodzenie (...) Trzeba przyznać, że Hagin, działając na własną rękę, wykorzystał naukę Kenyona i wykuł z niej nowy ruch, »ruch wiary 4 (...) Dzięki osobie Kennetha Hagina nauczanie Kenyona stało się podstawą całego »ruchu wiary«” („Inna ewangelia”, 1988).

Kenneth Hagin nie był w stanie odeprzeć zarzutów o plagiat, poczynionych przez różnych autorów.

4. Korzenie „ruchu wiary” nie prowadzą do boskich nawiedzeń czy wizji, ale pism E.W. Kenyona.

Kenyon, urodzony w 1867 roku w Nowym Yorku, interesował się żywo unitarianizmem i brał udział w seansach grup medytacji transcendentalnej. Studiował w The Emerson College w Bostonie, gdzie wykładano przede wszystkim filizofię metafizyczną (np. moce ludzkiej podświadomości itp.) i uczono, jak przez poznanie i używanie tych mocy można się uwolnić od choroby i biedy. Techniki te redukowały Boga do poziomu metody, którą człowiek posługuje się dla własnego pożytku.


IV. INNA EWANGELIA WEDŁUG „RUCHU WIARY”

E.W. Kenyon:

„To Jego (Jezusa) duch został uczyniony grzechem. To Jego duch cierpiał męki sądu (w piekle) w imieniu ludzkości.”

Na tym fałszywym założeniu opiera się reszta wierzeń „ruchu wiary”. Omawiana doktryna nosi nazwę duchowej śmierci Jezusa. Poniższy fragment jest parafrazą nauk Kenyona o „duchowej śmierci Jezusa”, wyłożonych w jego książkach: „Ojciec i Jego rodzina”, „Biblia w świetle naszego odkupienia” i „Co się wydarzyło między krzyżem a tronem”.

Jezus stał się nosicielem grzechu w chwili, gdy Bóg wziął nasze grzechy i złożył je na ducha Jezusa. Jego duch umarł. Szatan został Jego panem. Bóg nie był już odtąd Ojcem. Jezus musiał pójść do piekła i tam ponieść karę za naszą grzeszną naturę. Stał się uczestnikiem natury szatana, kiedy Bóg złożył naszą grzeszną naturę na Jego ducha. Jezus stał się „nowym szatańskim stworzeniem”.

Kiedy Jezus umarł duchowo, Jego duch został zabrany do piekła, związany i zakuty w kajdany. Chór demonów śpiewał i cieszył się: „Pokonaliśmy Syna Bożego”. Przez trzy dni Jezus znosił męki piekielne. Potem nagle został usprawiedliwiony. Bóg powstał z tronu i oznajmił: „Wykonało się. Dosyć.” W tej samej chwili w piekle załatwiona została kwestia grzechu. Jezus narodził się na nowo. Jego martwy duch został ożywiony. Duch Święty otwierał bramy piekła i również ciało Jezusa zostało ożywione. Chrystus był pierwszym człowiekiem, który oswobodził się z więzów szatana. Odebrał mu moc i władzę (i teraz dał to wszystko nam).

K. Hagin w książkach o władzy wierzącego stwierdza, że zwiastujemy zbyt wiele krzyża, ponieważ w istocie jest on miejscem porażki. W 1979 roku Hagin publicznie przyznał się do doktryny Kenyona o „duchowej śmierci Jezusa”. W swojej książce pt. „Imię Jezus” wychwala poświęconą tej nauce pracę „Kenyona” pt. „Cudowne imię Jezus” i mówi, że „jest to wspaniała książka. Oto wiedza pochodząca z objawienia. Oto Słowo Boże”. W tej samej publikacji 43 razy odwołuje się do pism Kenyona i 29 razy cytuje dłuższe fragmenty.

Hagin powiada, że nie można pojąć władzy, jaką mamy w imieniu Jezusa, póki się nie zrozumie doktryny o Jego duchowej śmierci. „Fizyczna śmierć nie mogła usunąć naszych grzechów” - pisze i stwierdza, że Jezus musiał ponieść śmierć duchową. Przytacza też pewne szczegóły opowieści Kenyona o pobycie Jezusa w piekle.

W czasopiśmie „Słowo wiary” (1982) nazywa „duchowymi niemowlętami” tych, którzy nie rozumieją nauki o duchowej śmierci Jezusa. Ostrzega - a właściwie straszy - sprzeciwiających się jego naukom: „Będą duchowni, którzy tego nie przyjmą i padną trupem za kazalnicą”. Opowiada o pastorze, który umarł po tym, jak on, Hagin, powiedział: „Ten człowiek padnie trupem za kazalnicą. (...) Dlaczego? Dlatego, że nie przyjął poselstwa (o „duchowej śmierci Jezusa”), które Bóg mu przeze mnie przekazał”. („Wierzę w wizje”, 1972).

Fred Price:

„Czy myślicie, że karą za nasze grzechy była śmierć na krzyżu? Gdyby tak było, dwaj zbóje mogliby zapłacić cenę. Nie, karą było zejście aż do piekła i życie tam z dala od Boga (...) Szatan i wszystkie demony (...) zarzuciły sieć na Jezusa i ściągnęły Go na samo dno piekła, aby odsłużył nasz wyrok”.

Kenneth Copeland:

„Jezus przyszedł do piekła, aby uwolnić ludzkość od kary za największą zdradę, jakiej dopuścił się Adam (...) JEGO (Jezusa) PRZELANA KREW NIE DOKONAŁA PRZEBŁAGANIA (...) Jezus spędził trzy straszne dni i noce we wnętrznościach ziemi, odzyskując dla ciebie i dla mnie nasze prawa wobec Boga” (prywatny list cytowany przez R.D. Mcconnella w „Innej ewangelii”).

Nauka o „duchowej śmierci Jezusa” jest zgodna z metafizycznymi sektami, które przeczą temu, że fizyczna śmierć Jezusa była przebłaganiem za grzechy. „Ruch wiary” opiera się na błędnym nauczaniu głoszącym, że człowiek jest wyłącznie duchem. Jest albo szatanem, albo Bogiem. Twierdzenie Kenyona, że człowiek ma albo naturę Boga, albo naturę szatana, jest niebiblijne. Przed nowym narodzeniem człowiek nie jest szatanem, tak jak po nowym narodzeniu nie staje się Bogiem.

Nauczanie, że Jezus musiał umrzeć duchowo, stać się uczestnikiem szatańskiej natury, a następnie narodzić się na nowo, nie jest ewangelią. Jednak fałszywa ewangelia o tym, że przebłagalną ofiarą nie było ciało Chrystusa, ale że „to zmartwychwstanie Jego ducha przyniosło ludzkości odkupienie” (Kenyon), stanowi prawdziwą podstawę twierdzeń „ruchu wiary”.

Wszystkie ważniejsze fałszywe doktryny „ruchu wiary” opierają się na opisanej powyżej sekciarskiej i heretyckiej nauce o „duchowej śmierci Jezusa”.


CZEGO BIBLIA UCZY O PRZEBŁAGANIU I ODKUPIENIU?

1. Czy Bóg złożył nasze grzechy na ciało czy na Ducha Jezusa?

Hebr. 10,3-10: „Aleś ciało dla mnie przysposobił (...) jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze”.

Izajasz 53,6: „Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich”.

I Ptr. 2,24: „On grzechy nasze sam na ciele swoim poniósł na drzewo”.

Hebr. 2,14: „Skoro zaś dzieci mają udział we krwi i w ciele, więc i On również miał w nich udział, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła”.

Ef. 1,7: „W nim mamy odkupienie przez krew jego, odkupienie grzechów”.

2. Czy ofiara została złożona Bogu w niebiosach czy szatanowi w piekle?

Ef. 5,2: „Chrystus umiłował Was i siebie samego wydał za nas jako dar i ofiarę Bogu ku miłejwonności”.

Hebr. 9,12: „Wszedł raz na zawsze do świątyni (...) z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia”.

Łk. 23,46: „A Jezus, zawoławszy wielkim głosem, rzekł: Ojcze, w ręce twoje polecam ducha mego. I powiedziawszy to, skonał”.

3. Czy Jezus otrzymał szatańską naturę? Czy musiał spędzić trzy dni na mękach, kiedy nasze grzechy zostały na Niego złożone? Czy odniósł zwycięstwo w piekle czy na krzyżu?

Jan 19,30: „Wykonało się!” (na krzyżu, a nie w trzy dni później).

Łk. 23,43: „I rzekł mu: Zaprawdę powiadam ci, dziś będziesz ze mną w raju” (nie zaś po trzech dniach w piekle).

Kol. 2,15: „Rozbroił nadziemskie władze i zwierzchności, i wystawił je na pokaz, odniósłszy w nim (krzyżu) triumf nad nimi”. (Alleluja!)

Hebr. 9,14: „(Jezus) ofiarował samego siebie bez skazy Bogu”.

2 Kor. 5,21: „On (Bóg) tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił”.

„Ruch wiary” powołuje się na ten wiersz, kiedy naucza o „duchowej śmierci Jezusa”, głosząc, że Jezus musiał stać się szatańskim stworzeniem, „gdy został uczyniony grzechem”. Jednakże wiersz ten nie mówi niczego na temat Ducha Jezusa i należy go odczytać w kontekście fragmentu 2 Kor. 5,14-21. Tekst ten dotyczy odkupienia i przebaczenia grzechów, a - jak wskazaliśmy - to ciało Jezusa zostało złożone na ofiarę, a nie tylko Jego Duch.

W Starym Testamencie zwierzę, które nie miało żadnej skazy, stawało się zastępczą ofiarą za grzech. Grzech i wina przestępującego Prawo grzesznika były symbolicznie, a nie dosłownie przenoszone na zwierzę ofiarne. Nie stawało się ono grzechem w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale grzech zostawał mu w symboliczny sposób „udzielony”. Nie stawało się przez to nieświęte, wręcz przeciwnie - było świętością przeznaczoną dla Pana (por. 3 Mojż. 3,6 nn).

Udzielenie sprawiedliwości przez wiarę odbywa się na podobnej zasadzie (por. Rzym. 4,6; Jak. 2,23). „To udzielenie jest działaniem Boga, który przypisuje sprawiedliwość wierzącemu w Chrystusa” (Scofield). W ten sposób Chrystus był nadal święty i nieskalany, chociaż zostały na Niego nałożone nasze grzechy.

Jezus złożył swoje ciało i swoją krew na ofiarę. Była to święta ofiara dla Boga i stanowiła przebłaganie za grzech z powodu swej doskonałości i konsekracji dla Pana. Ta ofiara była ofiarą bezgrzeszną. Jezus ofiarował siebie „bez skazy Bogu” (Hebr. 9,14). Zostaliśmy odkupieni drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego” (1 Ptr. 1,19).

Podstawą, na której „ruch wiary” buduje swoją naukę, jest inna, fałszywa, ewangelia. To jest inna ewangelia! Niektórzy chrześcijanie mówią o poglądach „nauczycieli wiary”: „Odrzuciliśmy to, co złe, a zachowaliśmy to, co dobre”.

Sven Reichman:

„Nie uczynili tego. Nauka »Ogłaszamy z wiarą« opiera się na tym, że kiedy zostajemy usprawiedliwieni, stajemy się tacy jak Bóg. Dzięki temu, że Jezus zstąpił do piekła i tam nas zbawił. W tej samej chwili, gdy jest mowa o wierze w (biblijną) teologię o zbawieniu, odrzuca się wszystkie doktryny wynikające z fałszywej nauki o przebłaganiu” („Alt ar Inte Gud som Glimmar”).

 

  V. LUDZKIE DOKTRYNY „RUCHU WIARY”, KTÓRE OPIERAJĄ SIĘ NA TEJ FAŁSZYWEJ EWANGELII

  „Ruch wiary” naucza, że przez odrodzenie człowiek staje się bogiem. Droga, która go do tego prowadzi, przedstawia się następująco: przed upadkiem człowiek był bogiem na ziemi. Adam przekazał szatanowi swoje bóstwo. W ciągu trzech dni w piekle Jezus (jako człowiek) odebrał je diabłu. Dzięki nowemu narodzeniu człowiek został uwolniony od natury szatana i stał się bogiem - nastąpiło wcielenie. Cała władza Boga została obecnie przekazana „ludziom-bogom”. (Wcielenie: Bóg staje się Ciałem. W teologii chrześcijańskiej termin ten odnosi się wyłącznie do cielesnych narodzin Jezusa).

E.W. Kenyon:

„Człowiek ma w sobie boga, a wtedy on i Bóg są w jedności, a skoro są zjednoczeni, to i wcieleni” („Tożsamość”).

Bill Volkman:

„Czemu ludzie nieustannie szukają woli Bożej? Odkąd pojąłem całą sprawę jedności, nie mam już problemu z określeniem woli człowieka i suwerenności Boga - w moim przekonaniu jest to dokładne to samo (...) I nie szukam już więcej woli Bożej. »Co On chce, żebym robił?« Mówię: »Co ja chcę robić?« („Kamień węgielny”, 1980).

„Wszyscy ludzie to wcielone bóstwa” („Przebłysk wiary - żyjcie jak bogowie”, 1983).

Stanley Casey (pastor w Seatle, przywódca i współtwórca „ruchu wiary” w USA, nauczał w Centrum Wiary mogącym pomieścić 3500 słuchaczy):

„Ojciec, Syn i Duch Święty urządzili małą konferencję i powiedzieli: »Uczyńmy człowieka dokładnym duplikatem nas samych«.

O, nie wiem, co wy na to, ale mnie to zbija z nóg! Dokładny duplikat Boga! Wypowiedzcie na głos: »Jestem dokładnym duplikatem Boga!« No, powiedzcie to! (Prosi zebranych o głośne powtórzenie). Mówcie to tak, jakbyście to rozumieli: »Jestem dokładnym duplikatem Boga!« Krzyczcie! (Słuchacze są podnieceni i powtarzają te słowa parokrotnie). Kiedy Bóg patrzy w lustro widzi mnie! Kiedy ja patrzę w lustro, widzę Boga! O, alleluja! Wiecie, ludzie mówią czasem: »Wydaje ci się, że jesteś mały bogiem«. Dziękuję! Alleluja! Masz rację! Jak Ci się wydaje, Jezu, kim jesteś? Hurra!

Czy mnie słuchacie? Czy biegniecie dookoła, jako mali bogowie? Dlaczego nie? Bóg mi powiedział, że mam to zrobić! Skoro jestem dokładną kopią Boga, będę postępował tak jak On” („Uwierz w siebie”, kaseta).

Kenneth Copeland:

„Nie masz boga, który mieszka w tobie. Ty sam jesteś bogiem!” („Siła miłości”, kaseta).

Robert Tilton:

„Jesteś (...) Bożym stworzeniem. Od początku byłeś przeznaczony do tego, by być bogiem w tym świecie” („Słowo wiary”, 1983).

Kenneth Hagin:

„W nowym narodzeniu zachodzi prawdziwe wcielenie. (...) Każdy wierzący jest wcieleniem (Boga) w tym samym stopniu co Jezus z Nazaretu” (Zoe: „Boże życie”, 1982).

„Każdy na nowo narodzony człowiek jest wcieleniem (Boga)” („Słowo wiary”, 1977).

„Oto czym jesteśmy: jesteśmy Chrystusem!” („Imię Jezus”).

Charles Capps:

„Niektórzy wyobrażają sobie, że Bóg ma czterysta stóp wzrostu i ręce wielkie jak ten gmach. Ale czemu by miał stworzyć człowieka w innym rozmiarze niż Jego własny? Jestem przekonany, że uczynił człowieka takim, jaki sam jest” („Boży obraz ciebie”).

 
CO BIBLIA MÓWI O TYM, ŻE CZŁOWIEK STAJE SIĘ BOGIEM?

 Nowy człowiek nie jest Chrystusem, ale zostaje w Nim stworzony. Nowe stworzenie nie jest Chrystusem, ale jest stworzone w Nim (por. 2 Kor. 5,17; Ef. 2,10; 4,20.24).

Człowiek był stworzony na obraz i podobieństwo Boga. Nie był jednak stworzony jako Bóg. Ten obraz został zniszczony przez grzech Adama i przywrócony przez wiarę w Chrystusa.

Według apostoła Pawła Kościół jest Ciałem Chrystusa, a On jest jego Głową. Głowa planuje, myśli, wydaje polecenia: bez niej ciało nie ma żadnej władzy.

Pojedynczym wierszem biblijnym, którym posługuje się „ruch wiary” jako podstawą deifikacji człowieka, jest Jan 10,34: „Czyż w Zakonie waszym nie jest napisane: Ja rzekłem: Bogami jesteście?” Słowa te odnoszą się do Psalmu 82, który o tych „bogach” mówi również: „Lecz jak ludzie pomrzecie” (w. 6). Jezus użył ironii odpowiadając tym, którzy nie wierzyli Jego słowom o tym, że jest Synem Bożym, i na podstawie tego tekstu nie mamy prawa twierdzić, że jesteśmy „wcieleniem (Boga), w tym samym stopniu co Jezus” (Hagin).

„Ja jestem Bogiem i nie ma innego” (Iz. 45,22).

„Bogowie, którzy nie stworzyli nieba ani ziemi, zginą z ziemi i spod tego nieba” (Jer. 10,11).

Duch stojący za doktryną „ruchu wiary” o ludziach jako wcielonych bogach, to ten sam duch, przed którym ostrzegał Jezus oraz apostoł Paweł („Zrównam się z Najwyższym”).


Koniec części pierwszej stanowiącej skrócony tekst wykładów Matti Pyykkonena wygłoszonych w Koru Bible School, Kenia, 1990 rok, tłumaczenia i opracowanie M.K.

Dziękujemy za udostępnienie tekstu organizatorom konferencji pt. "Zagrożenia zborów obcymi naukami i wpływami świata", która odbyła się w Woli Piotrowej w maju 1993 roku z inicjatywy Prezydium Naczelnej Rady Kościoła Zielonoświątkowego w Polsce.