Kanał kazań i reportaży – Różnorodny wykład Słowa Bożego oraz zbiór reportaży i audycji pozyskanych od Fundacji Głos Ewangelii. W tle starannie wyselekcjonowane hymny i piosenki anglojęzyczne.
Kazania – Różnorodny wykład Słowa Bożego zwiastowanego przez znanych kaznodziejów i ewangelistów. Kanał adresowany do tych, którzy chcą się zatrzymać i pomyśleć, po co żyją.
Jeśli tedy trawę polną, która dziś jest, a jutro będzie w piec wrzucona, Bóg tak przyodziewa, czyż nie daleko więcej was? o małowierni! Mat. 6, 30
Szaty są drogie; ubodzy wierni mogą być w kłopocie, skąd przyjdzie im nowa odzież. Podeszwy są cienkie; jak otrzymamy świeże obuwie? Nasz Ojciec niebieski przyodziewa trawy polne z przepychem, któremu nie dorówna Salomon, czy nie ubierze własnych dzieci? Pewni jesteśmy, że chce to uczynić. Mogą być łaty i miejsca do załatania, ale odzież będziemy mieli.
Jakiś ubogi kaznodzieja widząc, że odzież, jego jest postrzępiona i zniszczona, że niemal się rozlatuje, oczekiwał jako sługa Pański, że Pan udzieli mu okrycia. Zdarzyło się, że autorowi tej książki, gdy odwiedził przyjaciela, użyczona została kazalnica tego poczciwego człowieka, i przyszło mu na myśl urządzić składkę dlań, a oto znalazło się okrycie. W wielu innych wypadkach widzieliśmy, że Pan myślał o odzieży sług Swoich.
Ten, Który stworzył człowieka w taki sposób, że po swoim upadku potrzebował odzienia, zaopatrzył go też w nie miłosiernie; a te szaty, których Pan udzielił naszym pierwszym rodzicom, były o wiele lepsze, niż te, które oni sami sobie uczynili rękoma.
Najmilsi! Nie dziwcie się, jakby was coś niezwykłego spotkało, gdy was pali ogień, który służy doświadczeniu waszemu, ale w tej mierze, jak jesteście uczestnikami cierpień Chrystusowych, radujcie się, abyście i podczas objawienia chwały jego radowali się i weselili. 1 P 4, 12.13
Wiele godzin oczekiwania potrzeba było do tego, ażeby wzbogacić harfę Dawida i wiele godzin czuwania na pustyni, aby i w naszych sercach zgromadzić psalmy uwielbienia i śpiewu duchowego dla pokrzepienia osłabłych na tej ziemi, i ku temu – by napełnić radością dom naszego Ojca w niebie.
I cóż właściwie przygotowało syna Isajego do tych pieśni, których nikt inny z ludzi na ziemi nie był zdolny ułożyć? Wściekłość i okrucieństwo występnych ludzi, którzy wywołali w jego duszy wezwanie Boga na pomoc.
W rozważanym dziś rano 13. rozdziale Dziejów Apostolskich mocno zabrzmiały mi słowa skierowane do żydowskiego maga, Elimasa: Synu diabelski, pogrążony w najgorszym oszustwie i bezwstydzie, nieprzyjacielu wszelkiej sprawiedliwości! Czy nie przestaniesz wykrzywiać prostych dróg Pana?! Oto ręka Pana spocznie na tobie! Oślepniesz i przez pewien czas nie będziesz oglądał słońca! [Dz 13,10-11]. Tak, napełniony Duchem Świętym, apostoł Paweł przemówił do fałszywego proroka, który swoimi wywodami przeszkadzał w ewangelizowaniu prokonsula Sergiusza Pawła. Na te słowa mag ociemniał i błądząc bezradnie dookoła, prosił, by go ktoś wziął za rękę i poprowadził.
Muszę przyznać, że jak na sam początek swej pierwszej podróży misyjnej, Paweł mocno pojechał po bandzie. Nie tak - według dzisiejszych poradników - prowadzi się misję i ewangelizuje ludzi. Należało działać pozytywnie. Można było wdać się w dialog i miłymi słowami wpłynąć na tego człowieka, zachęcając go, by przemyślał swoją postawę. Tymczasem pełen Ducha Świętego apostoł wcale nie patyczkował się z przemądrzałym Barjezusem. Fałszywy prorok od razu poniósł konsekwencje psucia prostoty ewangelii. I co? Gdy prokonsul zobaczył, co się stało, uwierzył, zdumiony nauką Pana [Dz 13,12].
Nie bój się oblicza ich; bom Ja jest z tobą, abym cię wybawił, mówi Pan. (Jer. 1, 8)
Za każdym razem, gdy ogarnia nas lęk i czyni nas chwiejnymi, grozi nam niebezpieczeństwo znalezienia się w grzechu. Musimy wystrzegać się nie tylko pychy, ale i tchórzliwości. „Ośmiel się być Danielem.” Naszemu wielkiemu Wodzowi powinni służyć odważni szermierze.
A jakąż podstawę mamy tu do odwagi! Bóg jest z tymi, którzy z Nim są. Nigdy nie będzie z daleka, gdy godzina boju wybije. Czy grożą ci? Kimże jesteś, abyś miał się bać człowieka śmiertelnego? Czy duszę swoją stracisz? Bóg twój, Któremu służysz, znajdzie chleb i wodę dla Swoich sług. Nie zaufasz Mu? Szydzą z ciebie? Czy to skruszy kości Twoje, lub serce? Znieś to dla Chrystusa i nawet ciesz się z tego.