Strumienie na pustyni - 20 wrzesień Drukuj Email
Autor: L.B.Cowman   
środa, 20 września 2017 20:00

Czy ci nie powiedziałem, że, jeśli uwierzysz, oglądać będziesz chwałę Bożą? Jan 11, 40

Maria i Marta nie rozumiały tego, co czynił Pan. Obydwie zwróciły się ku Niemu ze słowami: „Panie, gdybyś tu był, nie byłby umarł mój brat”. Opierając się na tych słowach, można by tak zinterpretować ich myśli: „Panie, nie możemy zrozumieć dlaczego tak długo byłeś nieobecny. Nie rozumiemy, jak mogłeś dopuścić, by śmierć zabrała naszego kochanego brata, którego Ty też miłowałeś. Dlaczego dozwoliłeś smutkowi i cierpieniu zrujnować nasze życie, gdy Twoja obecność mogłaby nas od tego uchronić. Dlaczego nie przyszedłeś na czas? Teraz jest za późno, już cztery dni, jak on leży w grobie”. Na to wszystko Jezus odpowiedział stwierdzeniem jednej wielkiej prawdy: „Być może tego nie rozumiesz, lecz powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, to ujrzysz”.

Abraham nie rozumiał, dlaczego Bóg zażądał, aby ofiarował Mu swego syna. Mimo to ufał, i dlatego ujrzał chwałę Bożą. Mojżesz nie rozumiał, dlaczego Bóg trzymał go na pustyni przez czterdzieści lat, lecz ufał Bogu i oglądał Jego działanie, gdy Bóg powołał go, aby wyprowadził naród izraelski z niewoli. Józef nie rozumiał okrucieństwa swoich braci, kłamliwego świadectwa wiarołomnej kobiety i długich lat niezasłużonego więzienia. Ale on ufał i w rezultacie ujrzał w końcu chwałę Bożą we wszystkim, co z nim się działo. Jakub nie mógł pojąć dziwnego zrządzenia Boga, który dopuścił, by Józef był oderwany od ojcowskiej miłości, lecz i on ujrzał chwałę Bożą, gdy zobaczył Józefa jako zastępcę króla i wybawiciela, tak jego życia, jak i życia całego wielkiego narodu.

Podobnie może się zdarzyć i w twoim życiu. Mówisz: „Nie rozumiem, dlaczego Bóg zabrał mi ukochanego człowieka. Nie rozumiem, dlaczego jestem wystawiony na tak ciężkie utrapienia. Niezrozumiała jest dla mnie okrężna droga, którą Pan mnie prowadzi. Nie rozumiem, dlaczego plany i zamiary, które wydawały mi się tak dobre, zostały pokrzyżowane. Nie rozumiem, dlaczego błogosławieństwa, których tak potrzebuję, tak długo są wstrzymywane”.

Przyjacielu, nie koniecznie musisz rozumieć wszystkie Boże zamysły względem ciebie. On tego od ciebie nie oczekuje, i ty nie żądasz od swego dziecka, aby wszystko rozumiało, lecz aby ci ufało. Nadejdzie dzień, gdy i ty ujrzysz chwałę Bożą we wszystkim, czego teraz nie rozumiesz.