Polubię każdy wynik Drukuj Email
Autor: Marian Biernacki   
środa, 18 października 2023 11:38

W amerykańskim filmie "Krzyż i sztylet", opowiadającym o początkach działalności Dawida Wilkersona w Nowym Jorku, młodociany gangster pyta go, po której stronie jest jego Bóg? - Po stronie gangu "Mau - Mau", czy po stronie "Egipskich Królów"? - On jest po obydwu stronach - odpowiedział pastor Wilkerson ku zdziwieniu zwaśnionych przestępców. Każdy chciałby Boga przeciągnąć na swoją stronę. Przed Bitwą pod Grunwaldem i Polacy, i Krzyżacy, jak umieli zabiegali, aby Bóg był po ich stronie. W tych dniach także niektórzy 'kandydaci' proszą o modlitwę i chcą nas wciągnąć, byśmy pomogli im osiągnąć jak najlepszy wynik wyborczy. A Bóg..? 

Jezus z Nazaretu, chociaż z urodzenia był rdzennym Żydem, w czasach rzymskiej okupacji Judei nie wdał się walkę o niepodległość. Nie opowiedział sią ani po stronie Rzymian, ani po stronie Żydów. Oddawajcie, co jest cesarskiego, cesarzowi, a co jest Bożego, Bogu [Mk 12,17] - powiedział nagabywany o słuszność płacenia podatku. Mówiąc Piłatowi: Nie miałbyś żadnej władzy nade mną, gdyby ci to nie było dane z góry [Jn 19,11] - najwidoczniej był po obydwu stronach. Przed Chrystusem podobną postawą wykazał się prorok Daniel. Jako sługa Boży był zdolny do pełnienia woli Bożej i okazał się użytecznym pod berłem rozmaitych władców. Również św. Paweł - apostoł narodów - każdemu śmiało mógł głosić ewangelię i miał dostęp do wszystkich, bo nie nosił żadnych barw narodowych bądź partyjnych.

Jako chrześcijanin tzn. naśladowca Jezusa Chrystusa, wstępując w Jego ślady, też jestem po obydwu stronach barykad wznoszonych obecnie. Dzięki temu, każdy kto wygra wybory, bez najmniejszych oporów zostanie przeze mnie uznany za przedstawiciela władzy, której podlegam, bo nie ma władzy, jak tylko od Boga, a te, które są, przez Boga są ustanowione [Rz 13,1]. Posłuszny Słowu Bożemu z jednakową gorliwością będę się modlił o mądrość dla każdego posła, senatora, premiera i ministra, niezależnie spod jakiej flagi będą do nas przemawiać, abyśmy ciche i spokojne życie wiedli we wszelkiej pobożności i uczciwości [1Tm 2,2]. 

Z Bożą pomocą zawsze chcę pozostawać po obydwu stronach. Nigdy nie zawieszę na kościelnym ogrodzeniu plakatu wyborczego żadnej ze stron. Bóg wyznaczył mnie do całkiem innej roli w społeczeństwie. Moim zadaniem jest głosić Słowo Boże i jednym, i drugim, niezależnie od ich poglądów i przynależności politycznej. W każdym przypadku, podlegając jednym bądź drugim, mogę i chcę budować pomyślność mojej ziemskiej, zwłaszcza tej tzw. 'małej' Ojczyzny. Pokornie przyjmę więc i uznam każdy wynik nadchodzących wyborów. Jestem po obydwu stronach nie dlatego, że nie potrafię wypracować w sobie konkretnego stanowiska i opowiedzieć się po którejś ze stron. Jestem po obydwu stronach dlatego, że tak rozumiem wyznaczoną mi przez Boga rolę.