Bóg nie jest katolikiem... Drukuj Email
Autor: Katarzyna Zychla   
poniedziałek, 30 listopada 2009 00:00

Bóg nie jest katolikiem, metodystą, luteraninem czy zielonoświątkowcem. Nie ma nic wspólnego z etykietkami wspólnot i kościołów, za to ma wiele wspólnego z codziennym ludzkim życiem, jako Bóg Biblii...
Bóg Biblii nie ma względu na osobę, nie selekcjonuje swoich wiernych według zasobności portfela, wysokości zajmowanego stanowiska, sławy czy kariery, która wynosi poszczególnych ludzi na jakieś szczególne trony i cokoły.
Bóg Biblii nie szuka z człowiekiem układów i cichych interesów. Nie można Go przekupić, zamydlić Mu oczu, poczytać za żart Jego napomnień...
Bóg Biblii nie wybiera sobie świątyń, miejsc szczególnie świętych według ludzkich wyobrażeń. Jedyna świątynia w której pragnie mieszkać i być wielbiony - to ludzkie serce, umysł, czyny...

Z Bogiem Biblii jest dużo trudniej współpracować, niż z Bogiem wymyślonym przez różnorakich guru, którym wciąż jakoś "inaczej" objawia się Bóg. Często, bardzo odległy to obraz, od tego, który poznajemy w Biblii. Ale wielu to wystarcza, bo... Bóg, który się nie wtrąca w nasze życie, który przymyka oczy na "drobne" grzeszki, którego można przeciągnąć na swoją stronę, u którego liczy się kasa za łaskę, z którym równie łatwo wejść do kościoła jak i do domu publicznego -  to Bóg wymarzony na te czasy!

To taki Bóg - kumpel. Nad wyraz wyrozumiały, tolerancyjny, przygarniający pod swoje skrzydła zarówno pokutujących grzeszników, jak i nie mających zamiaru grzechu porzucać. To Bóg, z którym można wypić piwo, zapalić fajkę, wziąć działkę. Który nie pogrozi palcem, że ktoś zdradza żonę albo oszukuje na podatkach. To wreszcie Bóg, który "tańczy" jak Mu człowiek zagra...

Ale Bóg Biblii jest inny. Konsekwentny, miłosierny, ale i ten, którego można rozgniewać. To Bóg, który przygarnia, ale nie przymyka oczu. Bóg, który wyznacza konkretną drogę i nic nie umyka jego uwadze. Bóg godny szacunku i posłuchu. Bóg stojący ponad atrapami religii i hipokryzją grzeszników. Bóg, który - wbrew pozorom - napomina, karci, prostuje drogi człowieka, tylko dlatego by zachował on swoje życie, nie tylko w wymiarze teraźniejszości.
Kto odrzuca Boga Biblii, skazuje się na wygodne bajki o Nim, na niegroźne opowiastki, które w cukierkowy sposób pokazują, że Bóg to tylko legenda, nieszkodliwy staruszek w chmurach. Dzisiaj jest moda na Boga rozmytego w deszczu, podzielonego na wszystkie wyznania, sekty i religie. Boga, który bez problemu dostosowuje się do poglądów, przekonań i słabości człowieka. Nie "kupuję" takiego Boga!

Bóg Biblii przekonuje moje serce bardziej, jest bliżej, budzi szacunek i uwielbienie. Uświadamia czym jest grzech, a czym świętość według Jego Słowa. To Bóg, który nie usprawiedliwia głupoty, kłamstwa i szyderstwa z wartości od wieków kształtujących człowieka w dobrym kierunku. Rezygnując z Boga Biblii - świat coraz bardziej pogrąża się w bezprawiu, wojnach i chaosie. Sens życia zatraca się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Hedonizm, choć być może miał być - nie stał się "lekiem" dla człowieka, uśmierzającym potrzebę prawdziwej miłości, przebaczenia i bezpieczeństwa.

Bóg Biblii przywraca równowagę i szczere spojrzenie na swoje życie. Pokazuje miejsca wymagające uzdrowienia i naprawy. Daje nową drogę... Swoją drogę i pomaga żyć według Jego zasad i moralności. 
Bez względu na to, kto pochyla się nad Jego Słowem; katolik, baptysta, bezdomny czy bankier - jeśli to czyni, by poznać charakter i prawdziwy obraz Boga - nie będzie zawiedziony.
Jeśli jednak czyni to, by znaleźć nowe powody do szyderstwa, wyśmiewania Boga i Jego przykazań, do wykrzywiania Jego obrazu - okłamuje własne serce.

Bez względu na to, jak bardzo świat odrzuca Boga i Jego Słowa, wciąż tysiące ludzi odnajduje do Niego drogę, czyta Biblię, konfrontuje jej treść z tym, co oferują różne "światłe" łepetyny i liczne religie. W końcu, bardziej niż na tym, by głosić wyznanie, poglądy swojego guru, człowiekowi zależy by głosić Chrystusa, jak czynił to apostoł Paweł i inni uczniowie. Oni nie mówili: mój kościół jest najlepszy! Oni mówili: Jezus jest najlepszy! Przyjdź do Niego. On jest odpowiedzią.

Ponad tradycje, pobożne traktaty, wzniosłe ceremonie i "stołki hierarchii" - prawdziwi wierzący wybierają Boga Biblii, Jego Słowa. I to jest ten moment, gdy doświadczają, że Bóg wcale nie jest legendą, katolikiem czy uczonym mędrcem, ale Kimś o wiele, wiele potężniejszym!


Sławcie Pana, wzywajcie Jego imienia,

głoście dzieła Jego wśród narodów!

Śpiewajcie Mu i grajcie Mu,

rozpowiadajcie wszystkie Jego cuda!

Szczyćcie się Jego świętym imieniem;

niech się weseli serce szukających Pana!

Rozmyślajcie o Panu i Jego potędze,

szukajcie zawsze Jego oblicza!

Pamiętajcie o cudach, które On zdziałał,

o Jego znakach i sądach ust Jego.

(Fragment Psalmu 105)