Zbawienie z łaski a uczynki Drukuj Email
środa, 10 czerwca 2015 00:00

Znany pisarz chrześcijański, John MacArthur, stwierdził: „Patrząc na Kościół jako całość, szczególnie na ewangeliczne chrześcijaństwo, daje się zauważyć wiele apatii i brak prawdziwego zaangażowania.

Może w swoim zwiastowaniu za dużo mówimy o łasce, nie wskazując na to, że chrześcijanin prawdziwie zbawiony z łaski, jest również zbawiony do dobrych uczynków, w które ma się angażować (Efez. 2:8-10)” – Charyzmatycy, s. 282. Wiele osób podziela zdanie tego autora, dostrzegając jakąś niemoc i słabość w działalności niektórych zborów i poszczególnych wierzących. Istnieje zatem potrzeba, byśmy odświeżyli w swych umysłach prawdę o roli uczynków w naszym życiu.

Zbawienie z czystej łaski

Słowo Boże naucza, że jesteśmy usprawiedliwieni (ułaskawieni) nie dzięki naszym zasługom, lecz z łaski Bożej objawionej w ofierze Chrystusa (Rzym. 3:23-25a). Przykładem człowieka usprawiedliwionego na podstawie wiary jest Abraham (Rzym. 4:1-5). O usprawiedliwieniu z łaski poucza nas też Dawid (Rzym. 4:6-8). Zbawienie z łaski wyklucza zasługi (Rzym. 11:6). Łaska to niezasłużona przychylność Boga, wykluczająca wszelki powód do chluby (Efez. 2:8, 9). Niektórzy lubią jednak cytować ten ostatni fragment tylko do wersetu 9. Przeczytajmy werset 10, który tak chętnie się pomija.

Miejsce uczynków

List do Efezjan 2:10 wskazuje na to, że wierzący będą spełniać dobre uczynki, lecz to Bóg przeznaczył ich do nich. W Liście do Tytusa 3:3-8, 14, Paweł podkreśla całkowicie darmowy charakter usprawiedliwienia, lecz z drugiej strony wskazuje na konieczność pełnienia dobrych uczynków. Dowodzi, że tylko wtedy chrześcijanie będą pożyteczni dla otoczenia, gdy zaspokajają palące potrzeby.

Ciekawe wskazówki znajdujemy w Liście do Tytusa 2:11-14. W gruncie rzeczy łaska Boża skłania do zerwania ze starym, grzesznym stylem życia i do prowadzenia nowego, świętego życia. Jednakże dobre chrześcijańskie życie nie polega tylko na czystości moralnej, lecz przejawia się także w gorliwym pełnieniu dobrych uczynków.

Sporo do naszego tematu wnosi List Jakuba 2:14-26. Jakub nie przeciwstawia tu uczynków wierze, lecz odróżnia fałszywą wiarę, która nie rodzi dobrych owoców od prawdziwej wiary, która przejawia się w dobrych czynach. Prawdziwej wierze zawsze towarzyszą uczynki. Wiara pozbawiona uczynków nie jest autentyczna i nie prowadzi do zbawienia. Przykład: Jeżeli mężczyzna zapewnia kobietę, że ją kocha, ale nie ma dla niej czasu ani nie okazuje jej uczuć, to jego twierdzenia są gołosłowne.

Apostoł Paweł, który tak dużo pisał o usprawiedliwieniu z czystej łaski, również uwypuklił fakt, że autentyczna wiara przejawia się w miłości (Gal. 5:6). W tym samym Liście do Rzymian, w którym wyłożył naukę o darmowej łasce, stwierdził, że życie wieczne otrzymają ci, którzy będą trwali w dobrym uczynku (Rzym. 2:6, 7).

W Londyńskim Wyznaniu Wiary z 1689 roku, ułożonym przez braci baptystów, czytamy:

„Uczynki, które są naprawdę dobre i które są dokonane w posłuszeństwie Bożym przykazaniom, są owocami i dowodem prawdziwej i żywej wiary. Przez nie wierzący okazują swoją wdzięczność, wzmacniają pewność swojego zbawienia, budują braci, ozdabiają swoje chrześcijańskie świadectwo i pozbawiają swoich przeciwników argumentów przeciwko Ewangelii. W tym wszystkim uwielbiają Boga, który uczynił ich tym, kim są, tj. nowymi stworzeniami w Chrystusie i jako tacy wydają owoc, który dowodzi świętości, a rezultatem tego wszystkiego jest życie wieczne” (Rozdział 16, punkt 2).

Czy otrzymamy nagrodę za nasze uczynki?

Za nasze dobre uczynki płynące ze szczerej wiary na pewno otrzymamy nagrodę (Łuk. 14:13, 14; 2 Kor. 5:9, 10; Obj. 22:12). Musimy pamiętać jednak o jednej zasadniczej prawdzie – ostatecznie chwała za nasze dobre uczynki należy się Bogu, a nie nam (Jana 15:5, 8; 2 Kor. 3:4-6; 1 Kor. 4:7; Filip. 2:12, 13). Koniec końców usprawiedliwienie jest z łaski, nasze dobre uczynki są dziełem łaski, a nasze wytrwanie w wierze również nie byłoby możliwe bez łaski Bożej. My musimy być posłuszni Bogu.

W Londyńskim Wyznaniu Wiary z 1689 roku, tak to skomentowano:
„Istnieje nieskończona przepaść między nami a Bogiem i żaden nasz uczynek nie może Bogu przynieść pożytku ani stać się zapłatą za dług naszych poprzednich grzechów. W rzeczywistości, nawet, gdy uczynimy wszystko, co do nas należy, wykonaliśmy zaledwie naszą powinność i pozostajemy nieużytecznymi sługami. Musimy również pamiętać, że nasze dobre uczynki są wynikiem działającego w nas Ducha Świętego” (Rozdział 16, punkt 5, por. Łuk. 17:10).

Jakich uczynków Bóg od nas oczekuje?

W Londyńskim Wyznaniu Wiary z 1689 roku znajdujemy takie wyjaśnienie:

„Tylko te uczynki, które Bóg przykazał w swoim świętym Słowie, mogą być uznane za dobre. Uczynki, których ludzie dokonali w ślepej gorliwości lub z powodu udawania dobrych intencji, nie są dobre, ponieważ nie uznaje ich Pismo Święte” (Rozdział 16, punkt 1).

W myśl dwóch zasadniczych przykazań mamy miłować Boga nade wszystko, a bliźniego jak siebie samego (Mar. 12:29-31). Powinniśmy przestrzegać wszystkich przykazań odnoszących się do nas, chrześcijan (1 Jana 2:3-6; 3:23). Czy przejawiasz ofiarną miłość i czy twoja miłość jest praktyczna? (1 Jana 3:16-18). Pamiętaj o tym, że sposób, w jaki odnosiłeś się do braci Chrystusa, tj. do każdego bliźniego zadecyduje o twoim wiecznym losie (Mat. 25:34-40). Jednym z przykazań Chrystusowych jest nakaz głoszenia Ewangelii (Mar. 13:10). Czy dzielisz się swym świadectwem, gdy tylko nadarza się ku temu sposobność? Ktoś może nie wyrządzać krzywdy, ale może dopuszczać się grzechu zaniedbania (Jak. 4:17).

Ponadto będziemy rozliczeni z tego, co zrobiliśmy z powierzonymi nam talentami – czasem, środkami, zdolnościami i możliwościami (Mat. 25:14-21). Może powiesz: „Nie wiem, jak z nich zrobić użytek. Jestem słabo zorganizowany”. Pamiętaj, że w myśl pewnego powiedzenia: „Pragnienie szuka możliwości, brak chęci szuka wymówek”. Jeżeli naprawdę kochasz Boga i bliźnich, dostrzeżesz możliwości okazywania tej miłości za pomocą twych darów. Brat Jacek Pikuła założył w Katowicach świetlicę dla około setki dzieci oraz hotel dla dzieci, które są ofiarami przemocy w rodzinie. Dociera ze swą pomocą do bezdomnych. Chcąc zdobyć finanse na swą misję, m.in. gra na ulicach poetyckie ballady. Zapewne większość z nas nie będzie działała na tak szeroką skalę, jak ten brat. Jest jednak wiele możliwości czynienia dobra, dlatego weźmy sobie do serca List do Galatów 6:9, 10 BT: „W czynieniu dobrze nie ustawajmy, bo gdy pora nadejdzie, będziemy zbierać plony, o ile w pracy nie ustaniemy. A zatem, dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza naszym braciom w wierze”.

Zakończenie

Podczas dzisiejszego rozważania przypomnieliśmy sobie, że nasze zbawienie jest dziełem niezasłużonej przychylności Bożej, czyli łaski. Tę Bożą łaskę przyjmujemy jedynie przez wiarę w zbawczą moc śmierci Chrystusa. Taka wiara jednak nigdy nie idzie sama, lecz rodzi dobre owoce. Uczynki te potwierdzają, że jesteśmy nowymi stworzeniami w Chrystusie i że działa w nas Duch Święty. Są pożyteczne zarówno dla nas, jak i dla bliźnich. Co prawda otrzymamy pochwałę i nagrodę za dobre uczynki, lecz koniec końców chwała za to wszystko należy się nie nam, ale Bogu. Gdyż to właśnie Bóg ożywił nas ze śmierci duchowej, przeniósł do stanu łaski i uzdolnił nas do pełnienia dobrych uczynków.

Niech za podsumowanie naszych rozważań posłuży tekst „Piosenki o wieży strzelistej”, którą ułożył Don Francisco:

Nie interesuje mnie to, ile posiadacie autobusów
Ani jak wielka jest wasza świątynia.
Nie liczy się to, jak wysoka jest wasza strzelista wieża,
Jeśli znajduje się ona na cmentarzu.
Nie interesuje mnie to, czy wybrukowaliście wasze miejsce do parkowania
Ani to, czy położyliście poduszki w waszych kościelnych ławkach.
Cóż za pożytek z doskonale wyglądającej sceny,
Gdy zgubiliście cały tekst sztuki?

Nie interesuje mnie to, że wasz pastor posiada nadzwyczajną moc
Ani to, że zawsze macie nowy program.
Tym, czego potrzebujecie jest miłość i prawda,
Wówczas ludzie do was przyjdą.
Nie liczy się to, że znacie Biblię,
Jeśli macie ją tylko w głowie.
Lecz muszę zapytać was o to,
Czy robiliście to, co wam kazałem?

Czy kochasz swą żonę?
Czy ofiarowujesz swoje życie
Za nią i za twoje dzieci?
A jak odnosisz się do innych?
Czy żyjesz jako sługa
Dla twych sióstr i braci?
Czy biedak musi cię błagać o kość?
Czy wdowa i sierota płaczą w samotności?

Nie interesuje mnie to, że modlicie się o cuda
Nie obchodzi mnie to, że mówicie językami.
Nie interesuje mnie to, iż w każdej pieśni
śpiewaliście, że Mnie kochacie.
Nie liczy się to, że wasze uwielbienie
Jest tak głośne, że mogłoby obudzić umarłego.
Lecz muszę zapytać was o to,
Czy robiliście to, co wam kazałem?

Czy kochasz swą żonę?
Czy ofiarowujesz swoje życie
Za nią i za twoje dzieci?
A jak odnosisz się do innych?
Czy żyjesz jako sługa
Dla twych sióstr i braci?
Czy biedak musi cię błagać o kość?
Czy wdowa i sierota płaczą w samotności?

Panie, kiedy byłeś więźniem,
A nie przyszliśmy do Ciebie?
Kiedy widzieliśmy Cię chorego,
I nie odwiedziliśmy Cię?
Zawsze, gdy odwracałeś się
I udawałeś, że nie widzisz,
Czegokolwiek nie uczyniłeś jednemu z tych najmniejszych
Nie uczyniłeś tego Mnie.