Świadectwo - Angelika Roman Drukuj
Autor: Angelika Roman   
piątek, 05 lipca 2013 00:00

Chwała Bogu! Nazywam się Angelika. Wychowałam się w rodzinie chrześcijańskiej. Dorastając zawsze wiedziałam, że Bóg jest przy mnie.

Myślałam, że Chrzest Wiary wezmę tuż po tym jak zostanę ochrzczona Duchem Świętym, jednak dostałam dar mówienia na językach w okresie najbardziej dla mnie burzliwym i nie byłam w stanie podjąć w nim tak ważnej dla mnie decyzji. Nie chciałam brać chrztu, ponieważ tak wypada lub ze względu na innych ludzi. Chciałam, aby ta decyzja była całkowicie świadoma i moja.

Wiem, że całe moje życie jest cudownym planem Bożym, który mogłam dostrzec już jako dziecko. Wychowując się w rodzinie chrześcijańskiej wiem, że jestem pod Bożą opieką i choć będąc mała byłam bardzo ruchliwym dzieckiem, które lubiło wchodzić na budynki, drzewa, czy mury to jednak nawet gdy z czegoś spadłam i na ludzki rozum nie powinnam już wstać to jednak nigdy żadne z moich kości nie była nawet zwichnięta.

Ważnym okresem w moim życiu było dla mnie liceum, ponieważ Bóg nauczył mnie zaufania do Niego. Jako język rozszerzony w szkole wybrałam angielski, którego nigdy dotąd się nie uczyłam ale że nie lubiłam niemieckiego i nie wyobrażałam sobie mieć go na maturze, wybrałam angielski. Każdy wynik sprawdzianu były dla mnie cudem. Pierwszej klasy miałam nie zdać, ale Bóg zmienił serce nauczycielki i wbrew swoim twardym zasadom pozwoliła mi poprawić jeden sprawdzian. Z Bożą pomocą nie tylko skończyłam tą szkołę, ale też zdałam maturę. Wiem, że ta niepewność w szkole pozwoliła mi upewnić się w Panu.

Od dłuższego czasu uważałam, że chrzest jest dla kogoś kto zrobił w swoim życiu całkowity porządek, kto jest w pewnym sensie idealnym chrześcijaninem. Jednak z czasem mój ideał chrześcijanina upadł, ponieważ nie znalazłam człowieka idealnego w kroczeniu za Panem. Zrozumiałam, że chrztu nie biorą osoby idealne, ale biorą go osoby, które chcą pójść śladami Chrystusa i doskonalić się w nim.

Podjęłam decyzję pójścia za Panem, ponieważ uważam, że to jedyna słuszna decyzja i nie wyobrażam sobie nie mieć pewności jaką mam w Tym, który mnie umacnia i dodaje sił.