Spłynęła łza Drukuj
wtorek, 15 marca 2011 00:00

Na gorący piasek upadła łza
I krew zastygła na policzkach
Południowe słońce, jak czerwony kwiat
Wyglądało, jakby zastygło w zenicie

Grzmiały zbroje, dzwoniły miecze
Błyszczały w palącym słońcu
I głośno śmiali się, lżąc, oprawcy
Nad Barankiem, wiszącym na drzewie

Tak tylko mógł Wszechmogący Ojciec
Oddać na stracenie Syna
Taka miłość jest dla ojcowskich serc
Naprawdę niezrozumiała

Gdy On kochał - Jego nie kochano
Gdy On przebaczał - przeklinali
Odpłatą za zło nie oddał nikomu
I tym, którzy Go krzyżowali

Za całą ludzkość przelała się krew
Za cenę nieskończenie bezcenną
Golgota wzniosła się nad grzeszną ziemią
I stała się centrum wszechświata


Tłumaczyła: Sylwia