Rodzinny ołtarz Drukuj Email
Autor: Janik Wiesław   
niedziela, 06 maja 2012 00:00

Każda rodzina mieszkająca w bloku czy też w domku jednorodzinnym ma w jakiś sposób urządzone swoje mieszkanie. Można zauważyć, że każde mieszkanie jest wyposażone i udekorowane w nieco inny sposób, oczywiście według gustu i możliwości mieszkającej tam rodziny. Natomiast jedno jest wspólne: w każdym mieszkaniu jest tak zwane miejsce centralne, najczęściej jest to salon – zwany inaczej pokojem stołowym. To tam w wolnych chwilach wieczorami czy też w dni świąteczne zasiada rodzina.

W dawniejszych czasach czymś normalnym było, że w takim pomieszczeniu wieczorami oraz w szczególnych okolicznościach zbierali się członkowie rodziny, aby czytać Słowo Boże, modlić się i śpiewać religijne pieśni. W domach ludzi ewangelicznie wierzących na honorowym miejscu leżała otaczana szacunkiem wszystkich Biblia. W katolickich domach w takim centralnym punkcie życia rodzinnego można było zobaczyć poświęcone świece, figurki bądź obrazy jakiegoś patrona lub „świętej osoby”, kwiaty. Inaczej mówiąc, w najważniejszym miejscu domu stawiano rodzinny ołtarzyk. A jak jest obecnie?

Oczywiście, teraz też postawione są „ołtarzyki”, tylko z tym, że już całkowicie inne. Otóż na odpowiednim meblu stoi – najchętniej o dużych wymiarach – nowoczesny telewizor sterowany pilotem. I co? Ano, zasiada przed nim małżeństwo lub cała rodzina, spędzając przed nim wiele czasu, „karmiąc się” wieloma programami według swego upodobania i pragnienia serca. W takich okolicznościach nie ma czasu ani też pragnienia na czytanie Biblii, modlitwę lub śpiewanie pieśni dla chwały Pana.

Gdyby tak było możliwe stworzenie statystyki, w ilu domach ludzi ewangelicznie wierzących jest dziś „zbudowany” rodzinny ołtarz modlitwy, jaki byłby procentowy wskaźnik? Nie chodzi tutaj o coś uroczyście wystawionego na pokaz ani o żaden przedmiot ustawiony na meblu, ale miejsce i czas społeczności, gdy mąż wspólnie z żoną i dziećmi zasiadają, aby czytać Biblię, porozmawiać na temat przeczytanego fragmentu Słowa Bożego, zaśpiewać pieśń dla chwały Pana, no i modlić się. Aby w tych modlitwach dziękować Bogu za Jego dobroć, zbawienną łaskę oraz w prośbach poruczać Bogu wszystkie sprawy życiowe, wstawiać się o Bożą ochronę dla swoich dzieci oraz wnuków – aby Boża ochrona i łaska spoczywała nad nimi. Do tego jeszcze wołać do Boga o błogosławieństwo dla całego Zboru oraz niezbawionych rodzin…

Drodzy bracia i siostry, mężowie i żony, Pan Jezus oznajmił nam tak wielką i ważną prawdę, podając w niej doskonałą i ponadczasową receptę dla każdego małżeństwa i rodziny, abyśmy mogli żyć w pokoju i bezpieczeństwie. Odczytajmy ją w Ewangelii Mateusza: Nadto powiadam wam, że jeśliby dwaj z was na ziemi uzgodnili swe prośby o jakąkolwiek rzecz, otrzymają ją od Ojca mojego, który jest w niebie. Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich (Mat. 18, 19-20).

To właśnie ci „dwaj” w pierwszej kolejności: mąż i żona, a następnie z nimi dzieci i wnuki, a potem bracia i siostry w Chrystusie. To właśnie w takim gronie i miejscu można rozwiązać wiele problemów rodzinnych. Można też skutecznie uprosić u Boga Jego kierownictwo w życiu rodzinnym oraz ochronę przed zasadzkami diabelskimi. W taki sposób można również wyjednać u Pana dobrą i czystą przyszłość dla swoich dzieci i zabezpieczyć je przed niebezpiecznym wpływem ducha tego świata.

Zachęcam wszystkie małżeństwa i rodziny, aby usunąć wszelkie inne „ołtarze”, jeżeli takie istnieją, a zbudować Panu Bogu ołtarz modlitwy i składać na nim miłe ofiary dla Pana, jak to uczynił Abraham (I Mojż. 12, 7-8). Aby w przypadku, gdy pojawią się trudne chwile w rodzinnym życiu, nic nie czynić bezmyślnie, chaotycznie, nie chwytać się przysłowiowej brzytwy, ale systematycznie i w pełni wiary składać na rodzinnym ołtarzu wszystkie swoje potrzeby, obawy i dziękczynienia – tak jak powiedział apostoł Paweł w liście do Filipian: Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu. A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie (Fil. 4, 6-7).