Nieoświecony i nietolerancyjny Bóg Drukuj Email
Autor: Sławomir Ciesiółka   
sobota, 23 marca 2019 15:20

W dzisiejszym świecie lobby dotyczące tolerancji i homoseksualizmu jest bardzo przejmujące. Aktywiści bardzo mocno wpłynęli na zmianę sposobu myślenia społeczeństwa poprzez media, edukację i politykę. Patrząc na wiele wypowiedzi i komentarzy chrześcijan w odniesieniu do LGBT+ widzę, że zmieniły także sposób myślenia wielu wierzących i Kościołów.

Kiedy dwadzieścia, trzydzieści lat temu poruszylibyśmy ten problem w kręgach chrześcijańskich, myślę, że wówczas panowałaby większa zgodność co do kwestii moralności, tolerancji i homoseksualizmu. Jestem przekonany, że ówczesne Kościoły wypowiedziałby się jednoznacznie, że homoseksualizm jest grzechem, a każda ingerencja tych środowisk w dziedzinę edukacji naszych dzieci wywołałaby stanowczy sprzeciw.

Dziś jednak żyjemy w innym świecie, kultura i normy moralności nieustannie się zmieniają. Również chrześcijaństwo się zmienia, próbuje się za wszelką cenę udowodnić, że Bóg się pomylił, że był nieoświecony, naiwny i nietolerancyjny lub że uprzedzenia niektórych chrześcijan prowadzą do błędnego odczytywania tekstów biblijnych o homoseksualizmie.

Bóg i Jego Słowo pozostają niezmienne. Bóg wyraźnie zabronił stosunków homoseksualnych i innej niemoralności seksualnej dlatego, że ludzie zboczyli z pierwotnego celu i odeszli od Bożych standardów.

Pastor Bartłomiej Szymon Kurylas na swoim profilu napisał, że: „przerażające jest to, że wielu Pastorów nie widzi żadnych zagrożeń w liberalizacji społeczeństwa, nie widzą lub co gorsza popierają narastające przyzwolenie na deprawację społeczeństwa”

Jak to możliwe? Możliwe gdy, zaczynamy nie uznawać Biblii za Słowo Boga, to wtedy nie przykładamy wielkiej wagi do jej nauczania. Przeczytałem kiedyś, że „takie zachowanie nauczyło ludzi, jak unikać oskarżeń Biblii”.

Jednak musimy pamiętać drodzy Pastorzy, Przywódcy, Wierzący, że jeżeli chcemy wpływać na środowisko, w którym Bóg nas postawił, to musimy żyć jako autentyczni chrześcijanie, nie możemy ignorować Słowa Bożego. W Biblii znajdujemy wiele obietnic, o których tak chętnie i wiele mówicie, ale zawiera ona również warunki. Bóg jest naszym Stwórcą i Jego wola wyrażona w Biblii jest niezmienna i doskonała.

„Całe Pismo natchnione jest przez Boga i pożyteczne do nauki, do wykazania błędu, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był w pełni gotowy, wyposażony do wszelkiego dobrego dzieła”. [2Tm 3,16-17].

Czyżby coś się zmieniło?

Na koniec jeszcze raz podkreślę, że celem mojego wyrażenia zdania w tej kwestii nie było i nie jest potępienie czy oskarżanie ludzi mających problem z grzechem.  Bo tak samo, jak oni jestem grzesznym człowiekiem. Moje stanowcze NIE jest skierowane w coraz to większe przyzwolenie na deprawację społeczeństwa i wpływ środowiska LGBTQI na nasze dzieci. Jako chrześcijanin nie mogę tego przemilczeć i nie wyrazić mojego sprzeciwu takim działaniom i poglądom, które mają na celu propagowanie grzechu.