Najczęściej zadawane pytania dotyczące Chrztu Wodnego Drukuj Email
Autor: Marek Wółkiewicz   
niedziela, 18 czerwca 2017 00:30

W Nowym Testamencie – fundamencie chrześcijańskiej wiary – znajdujemy ponad 40 miejsc, które mówią o chrzcie. Nauka na ten temat zajmowała więc sporo miejsca u pierwszych chrześcijan, natomiast w naszym tak „oświeconym” wieku jest sporo niewiedzy w zakresie tej niezmiernie ważnej dla chrześcijanina kwestii.
Odpowiedzi na poniższe pytania, które często padają podczas rozmów duszpasterskich, mają być próbą udzielenia pomocy tym, którzy w poszukiwaniu prawdy pragną dociec, co na temat chrztu mówi Biblia.
We wszystkim pragniemy opierać się na nauce Jezusa, ponieważ On mówi: „Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda Was wyzwoli” (J 8,31-32).

1. CZY CHRZEST JEST NAKAZEM BOŻYM, CZY ZOSTAŁ WPROWADZONY PRZEZ CZŁOWIEKA?

Podobne pytanie postawił Jezus również swoim przeciwnikom i krytykom w Ew. Marka 11,30: „Czy chrzest Janowy pochodził z nieba, czy też od ludzi? Odpowiedzcie Mi!” Wówczas przeciwnicy Jezusa starali się wykręcić od udzielenia jasnej odpowiedzi. Ale dzisiaj stańmy po stronie Biblii i wyznajmy, że chrzest wierzącego człowieka został ustanowiony przez Boga. Jezus Chrystus często i bezkompromisowo podkreślał: „Jest napisane!” Tym samym wskazuje jednoznacznie na autorytet Pisma Świętego, również wtedy, gdy pewnego razu zapytał uczonego w Piśmie „Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?” (Łk 10,26).
Również dzisiaj każdy, kto poważnie traktuje Słowo Boże, uzna że chrzest jest Bożą świętą wolą w stosunku do człowieka.

2. CHRZEST POWINIEN NASTĄPIĆ NA POCZĄTKU CZY NA KOŃCU ŻYCIA CHRZEŚCIJANINA?

Wg Listu do Hebrajczyków (6,1 nn) chrzest należy do początków nauki w chrześcijańskim życiu. Jest on po nawróceniu się do Boga i uwierzeniu w odkupieńczą ofiarę Jezusa na Golgocie, w pewnym sensie drugim krokiem chrześcijanina na drodze zbawienia.
Wiele z podanych w Bożym Słowie przykładów wskazuje, że ludzie, którzy uwierzyli w Pana Jezusa Chrystusa, dawali się chrzcić zaraz na początku swojego życia wiary. Nawet Pan Jezus kazał ochrzcić się Janowi Chrzcicielowi na początku swojej ziemskiej misji.
Apostoł Piotr w swoim pierwszym kazaniu w dniu Zielonych Świąt w Jerozolimie nawołuje słuchaczy do przyjęcia chrztu. Na to nawoływanie do pokuty odpowiedziało trzy tysiące dusz, które zostały ochrzczone (Dz 2,37-41).
Rozdziały 8 i 10 Dziejów Apostolskich relacjonują o nawróceniu się ministra skarbu z Etiopii oraz rzymskiego setnika Korneliusza, którzy zaraz po usłyszeniu zwiastowanej Ewangelii kazali się ochrzcić.
Nigdzie nie jest napisane, że człowiek powinien się ochrzcić dopiero po wieloletnim pobożnym postępowaniu, kiedy już osiągnie pewien stopień „świętości”, co byłoby jakby ukoronowaniem całego życia.

3. JUŻ DŁUGO JESTEM DZIECKIEM BOŻYM, CZY MUSZĘ BYĆ JESZCZE OCHRZCZONY?

W Dziejach Apostolskich (10,47-48) czytamy o tym, jak Piotr nakazuje ochrzcić wierzących ludzi, którzy otrzymali już Ducha Świętego. Odnosiło się to do ludzi, którzy otrzymali Ducha Świętego podobnie jak apostołowie w dniu Pięćdziesiątnicy. Nikt nie powiedział: Jesteśmy teraz dziećmi Bożymi i mamy Ducha Świętego, już nie musimy być ochrzczeni. Nie. Zostali ochrzczeni właśnie dlatego, że stali się dziećmi Bożymi i zostali napełnieni Duchem Świętym. Piotr nakazuje ochrzcić ich i żaden z wierzących nie protestuje.
Wg Dziejów Ap. (19,1-7) apostoł Paweł przybył pewnego dnia do Efezu. Tam spotkał dwunastu uczniów. Zapytał ich: „Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę?” Efezjanie zdumieli się, ponieważ nigdy o Duchu Świętym nie słyszeli. Paweł pytał dalej: „Jaki więc chrzest przyjęliście?” Paweł wykazuje więc wewnętrzny związek między chrztem a otrzymaniem Ducha. Okazało się, że ci ludzie zostali już ochrzczeni „chrztem Janowym”, który był przecież ustanowiony przez Boga.
Po udzieleniu przez apostoła krótkiej nauki o chrzcie Chrystusowym, wierzący ci zostali ochrzczeni oraz otrzymali zaraz Ducha Świętego: mówili językami i prorokowali. A więc chrzest nie jest dla „pogan”, lecz dla Bożych dzieci, które szczerze kochają Pana, Jezusa Chrystusa.

4. CZY CHRZEST JEST TYLKO ZEWNĘTRZNĄ FORMĄ, ZA KTÓRĄ SIĘ NIC WIĘCEJ NIE KRYJE?

O Janie Chrzcicielu czytamy w Ew. Marka 1,4 i Łukasza 3,3: „Głosił chrzest upamiętania na odpuszczenie grzechów”. Odtąd każdy, kto pragnął, uporządkowywał swoje życie z Bogiem i przyjmował chrzest. Sam Jezus przyszedł pewnego dnia do Jana, by ten Go ochrzcił. Jednak początkowo Jan wzbraniał się ochrzcić Syna Bożego. Ale Jezus wtedy odrzekł: „Ustąp teraz, bo powinniśmy wypełnić całą sprawiedliwość” (Mt 3,15). Jako Baranek Boży pierwszy stanął pośród grzeszników i powiedział: „Powinniśmy”. Jezus użył liczby mnogiej mając na uwadze siebie oraz cały Kościół. Jeśli chcę należeć do Jego Kościoła, to co może powstrzymać mnie przed wykonaniem tego kroku.
Gdyby chrzest Janowy był tylko zewnętrzną ceremonią, Jezus z pewnością nie kazałby się chrzcić. Podobnie rzecz ma się z chrztem wiary – nie jest on tylko mniej lub bardziej znaczącym zewnętrznym czynem.

5. JAKIE JEST WŁAŚCIWE ZNACZENIE CHRZTU?

W Liście do Rzymian (6,3-4) czytamy: „Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa, Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć?” Podobnie czytamy w Liście do Kolosan (2,12): „gdy zostaliście pogrzebani razem z Nim w chrzcie, w którym również razem zostaliście wskrzeszeni dzięki wierze w działanie Boga, który wskrzesił Go z martwych”.
A więc chrzest jest symbolicznym pogrzebaniem starego człowieka, który przez opamiętanie się i nawrócenie umarł dla grzechu i razem z Nim jest ukrzyżowany (l P 2,24; Rz 6,6). Nie może być nigdy mowy o pogrzebaniu starego człowieka w chrzcie dzieci.
W Pierwszym Liście Piotra (3,19-21) Apostoł wyjaśnia nam znaczenie chrztu od innej strony. Przypomina czasy Noego, kiedy ludzie z powodu swojej niewiary oraz zarozumialstwa zginęli przez wodę, lecz Noe uczynił wszystko, co kazał uczynić Bóg (Rdz 6,22) i dlatego został uratowany. To, co było dla świata karą, dla Noego stało się ratunkiem przez wodę! Tak jest i w obecnych czasach, które sam Pan Jezus przyrównywał do czasów za dni Noego (Mt 24,37). W swoim Słowie Bóg oznajmił nam nie tylko o przyszłym sądzie; nie, On wskazał także na drogę oraz sposób wybawienia. Teraz od każdego osobiście zależy, czy pójdzie drogą zbawienia, czy w swoim zarozumialstwie ją zlekceważy!

6. JAKA FORMA CHRZTU JEST PRAWIDŁOWA?

Także i w tym przypadku chciejmy zgodzić się z nauczaniem biblijnym. Odłóżmy na bok ludzkie dogmaty o wodzie święconej, soli, chuchnięciu przez księdza i rodzicach chrzestnych. W Ewangeliach Mateusza (3,16) oraz Marka (1,10) czytamy: „A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody”. A więc wszedł całkowicie do wody, żeby zostać ochrzczonym przez zanurzenie, bowiem pierwotny sens słowa chrzcić znaczy zanurzyć, nie pokropić.
Stojącego w wodzie Jezusa nie polano wodą z miseczki lub z dłoni, On został w niej zanurzony. Ap. Jan (3,23) napisał: „Także i Jan był w Ainon, w pobliżu Salim, udzielając chrztu, ponieważ było tam wiele wody”. Wynika stąd, że Jan Chrzciciel poszedł na miejsce, gdzie Jordan był dość głęboki, żeby można było zanurzyć w niej pragnących chrztu. Gdyby ich tylko polewał, wtedy Biblia nie wspominałaby miejsca w Jordanie, gdzie „było dużo wody”.
O chrzcie skarbnika królowej etiopskiej relacjonują Dzieje Apostolskie (8,38-39). Czytamy tam, że obydwaj weszli do wody, i że potem wyszli. Zastanawia fakt, że jeszcze obecnie można spotkać w starych kościołach i katedrach na terenie np. Włoch czy Francji, dużych rozmiarów chrzcielnice, świadczące o tym, że kiedyś chrzczono dorosłych przez zanurzenie.

7. CO JEST WARUNKIEM UDZIELENIA CHRZTU?

Wg Ew. Marka (16,16) Jezus powiedział krótko przed swoim wniebowstąpieniem: „Kto uwierzy i zostanie ochrzczony, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, zostanie potępiony”. Z tych słów Jezusa wynika jednoznacznie, że katechumen musi przed chrztem najpierw uwierzyć, słuchając zwiastowanego Słowa Bożego (Rz 10,17). Jako, że niemowlętom nie głosi się kazań, zrozumiałe jest, że Pan miał na uwadze ludzi, którzy w swoim umyśle są w stanie przyjąć Boże Słowo.
Na podstawie wielu fragmentów Pism Świętego widzimy, że przed chrztem zawsze udzielano nauki. Na przykład w dniu Zielonych Świąt Piotr nauczał zgromadzony w Jerozolimie tłum (Dz 2,38). Saul, względnie Paweł, zanim został ochrzczony, otrzymał od Ananiasza pouczenie (Dz 9,17). Setnik Korneliusz słuchał wraz ze swoim domem nauczania przekazanego przez Piotra (Dz 10,47). Filip nauczał ministra skarbu (Dz 8,35-36). Uczniowie w Efezie zostali przed chrztem uświadomieni (Dz 19,4-5).
Tak więc warunkiem udzielenia chrztu jest gruntowne poznanie nauki Słowa Bożego oraz wynikająca stąd wiara. Jest rzeczą oczywistą, że człowiek dzięki przyjęciu Słowa Bożego uświadamia sobie własne grzechy, wyznaje je i otrzymuje przebaczenie. Każdego człowieka, który w ten sposób uwierzy w Pana Jezusa, dotyczy pytanie dworzanina etiopskiego z Dziejów Apostolskich (8,36): „(...) cóż przeszkadza, abym został ochrzczony?”
Przed przyjęciem chrztu wstrzymuje mnie być może mój własny, niezgodny z Pismem Świętym pogląd przekazany mi przez ojców, albo jest to może obawa przed rodziną czy krewnymi, którzy z powodu chrztu mogą mnie wyśmiać, czy nawet wyrzec się.

8. CZY MUSZĘ OCHRZCIĆ SIĘ PONOWNIE, BĘDĄC OCHRZCZONY JAKO DZIECKO?

Zobaczyliśmy już na podstawie Słowa Bożego, że w czasach apostolskich wierzący „dawali się ochrzcić”. Decyzję o tym kto, kiedy i gdzie miał być chrzczony, podejmowali nie rodzice czy chrzestni, ale sam katechumen. Musiał on dlatego osiągnąć pewien wiek, w którym mógł zdecydować się w sprawie chrztu.
Przy chrzcie niemowląt rodzina sama ustala, czy i według jakiego rytuału ochrzcić dziecko, nie pytając je o zdanie. W tym przypadku chodzi o ,,zostanie ochrzczonym”, dokładniej mówiąc o „pokropienie lub polanie wodą”, a nie o biblijne „danie się ochrzcić”. Ponieważ Biblia ani słowem nie wspomina o chrzcie niemowląt, nie ma on, jako wyłącznie ludzka nauka, żadnej wartości w oczach Bożych. Z tego samego powodu nie można również mówić o drugim chrzcie, kiedy człowiek, który uwierzył, pragnie przyjąć chrzest. Zostaje ochrzczony dopiero wówczas, gdy, decydując się żyć z Bogiem i wierząc w zbawcze dzieło Golgoty, będzie chciał za przykładem Jezusa ochrzcić się w wodzie. „Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest” – tak pisze Apostoł w liście do Efezjan (4,5). Istnieje więc tylko jeden chrzest ważny przed Bogiem: biblijny chrzest człowieka odrodzonego w nadziei żywej (l P 1,3), który dobrowolnie decyduje się na ten krok.

9. CZY OCHRZCZENI CHRZEŚCIJANIE SĄ „LEPSI” OD NIEOCHRZCZONYCH?

Z kręgu osób negatywnie ustosunkowanych do biblijnego chrztu słyszy się często zarzut, że ochrzczeni chrześcijanie nie są ani lepsi, ani bardziej duchowi niż ci nieochrzczeni. Na pewno są tacy ochrzczeni, którzy w swoim powołaniu postępują niegodnie. Taką wzmiankę znajdziemy w Dziejach Apostolskich (8,13), gdzie Szymon czarnoksiężnik dał się ochrzcić, a później Piotr musiał go skarcić.
Ale Apostołowie nie zaprzestali zwiastowania Dobrej Nowiny tylko dlatego, że ktoś postępował nie tak, jak powinien. Ochrzczony chrześcijanin stoi i upada w swoim Panu i przed nim musi zdać rachunek. Oprócz tego negatywnego przykładu czytamy w tym samym rozdziale Dziejów Apostolskich i wierszu 39 o zarządcy skarbu, który po ochrzczeniu z radością jechał swoją drogą. Nie był on więc tym faktem zasmucony, ale serce jego przepełnione było upragnionym pokojem i od tej godziny „radość w Panu była jego siłą”. Chrzest stał się w jego życiu obfitszym źródłem Bożej mocy.
Okazane posłuszeństwo wiary otwiera dla ochrzczonego nowe źródła mocy Bożej. Wielu wierzących, którzy po początkowym wahaniu się przyjęli pewnego dnia chrzest, mówi o wspaniałych przeżyciach w Panu, jak na przykład o widocznym uzdrowieniu z cielesnych lub duchowych cierpień, albo o nawróceniu się drogich im członków rodziny, o których już dłuższy czas modlili się.
Tak jak przy chrzcie Jezusa niebo otworzyło się, zstąpił na Niego Duch Święty, a Ojciec niebieski obwieścił, że ma w Nim upodobanie, tak też każdy wierzący, który szczerze przyjmuje chrzest, poprzez swoje posłuszeństwo otrzyma szczególne błogosławieństwo Boga.

10. CO STANIE SIĘ Z MAŁYMI DZIEĆMI, JEŚLI NIE ZOSTANĄ OCHRZCZONE?

Ogólnie uważa się, że jeśli niemowlę umrze bez chrztu, jest zgubione. Sprzeciwia się temu słowo wypowiedziane przez Jezusa w Ew. Mat. (19,14): „Pozwólcie dzieciom przyjść do Mnie i nie zabraniajcie im; bo do takich jak one należy Królestwo Niebios”. Mistrz nawet nie wspomniał, że powinno się dzieci ochrzcić i że będą zgubione, jeśli nie zostaną ochrzczone. Nie, Jezus powiedział: „bo do takich jak one należy Królestwo Niebios”. Zgodnie z Pismom Świętym nie chrzci się małych dzieci wbrew ich woli i bez ich osobistej wiary. Tak jak dziecię Jezus zostało przez Marię i Józefa przyniesione do świątyni (Łk 2,22nn celem poświęcenia Go, tak i obecnie wierzący rodzice przynoszą swoje małe dzieci do Zboru, gdzie w szczególny sposób zanoszona jest modlitwa o Boże błogosławieństwo dla nich. Później, kiedy dzieci wyrastają, nauczone są Słowa Bożego i po osobistym nawróceniu do Jezusa same mogą zdecydować, kiedy chcą przyjąć chrzest.

11. CZY ZGRZESZĘ JEŻELI SIĘ NIE OCHRZCZĘ?

Pożegnalne słowa Jezusa (Mateusz 28,19; Marek 16,16) oraz praktyka apostołów mówią wszędzie o wyraźnym nakazie chrztu. Kto więc pragnie podobać się swojemu Panu, ten bez sprzeciwu podporządkuje się Jego poleceniu.
Gdy, na przykład, podczas wojny żołnierz sprzeciwi się rozkazowi swojego dowódcy, zostaje bez większych ceremonii postawiony pod ścianę. Aż do dnia przyjścia Jezusa Chrystusa na obłokach (Łukasz 21,27-28) Kościół Jezusa znajduje się w stanie walki przeciwko księciu ciemności. Teraz chodzi o to, żeby bojownicy Chrystusowi byli posłuszni swojemu niebieskiemu wodzowi. W przeciwnym wypadku zostaną przez nieprzyjaciela bezlitośnie „zastrzeleni”. Żeby ta nieunikniona walka zakończyła się zwycięstwem, Jezus przed swoim odejściem obiecał uczniom moc Ducha Świętego, w którą zostali wyposażeni w dniu Zielonych Świąt. Wtedy Piotr po raz pierwszy wygłosił publiczne kazanie i zebranym tłumom, które pytały o zbawienie, wyjaśnił: „Nawróćcie się i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego” (Dz 2,38).
Zgodnie z Dziejami Ap. (5,32) Bóg daje Ducha Świętego tym, którzy są Mu posłuszni. Nie przyjęcie chrztu jest i pozostanie nieposłuszeństwem w stosunku do Pana. Z powodu tego nieposłuszeństwa nie może on wielu swoich dzieci wyposażyć w takiej mierze w moc Bożą, w jakiej by tego pragnął. Tacy chrześcijanie, zamiast prowadzić zwycięskie życie dla chwały Jezusa, zawsze tylko skarżą się i narzekają i są złymi świadkami mocy Jego zmartwychwstania.

12. CZY BEZ CHRZTU BĘDĘ ZBAWIONY?

Nigdzie nie jest napisane, że brak chrztu prowadzi na zatracenie. Na przykład, skazany z Jezusem złoczyńca nie miał już żadnej okazji do ochrzczenia się, a mimo to Jezus obiecał mu dostąpienie Raju. Ale jeżeli człowiek ma możliwość, by być ochrzczony, a nie czyni tego, wtedy jest to po prostu nieposłuszeństwo wobec Bożego Słowa. Księga l Samuelowa (15,23) opowiada, jak to król Saul nie wypełnił dokładnie Słowa Pana i z powodu grzechu wróżbiarstwa oraz bałwochwalstwa został przez Boga odrzucony. Saul bardziej bał się ludu niż Boga i to spowodowało jego upadek. Również w obecnym czasie, kto np. w sprawie chrztu więcej słucha człowieka niż Boga, musi, jak Saul, liczyć się z Bożym sądem. Jak w rodzinie nieposłuszny, krnąbrny syn może być pewnego dnia wydziedziczony przez swojego ojca, tak też dziecko Boże z powodu nieposłuszeństwa może utracić swoje niebieskie dziedzictwo.
W Ew. Matusza (7,21) Jezus mówi: „Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę Ojca, który jest w niebie”.

13. CZY PRZEZ CHRZEST STAJĘ SIĘ CZŁONKIEM JAKIEGOŚ KOŚCIOŁA?

O mieszkańcach Jerozolimy, którzy podczas Zielonych Świąt słuchali kazania Piotra, czytamy, że ci którzy sercem przyjęli Jego Słowo, zostali ochrzczeni i przyłączyli się do zboru (Dzieje Ap. 2,41).
Ci ludzie zostali przydani do zboru Pańskiego, zboru pierworodnych, których imiona zapisane są w niebie (Hebr. 12,23). Oprócz tego stali się również członkami lokalnego Kościoła Chrystusowego w Jerozolimie.
Tutaj, w tym lokalnym Kościele, każdy wierzący otrzymywał nauki; biblijne, by mógł być pożyteczny członkiem w ciele Jezusa.
Także obecnie każdy prawdziwy chrześcijanin będzie po swym chrzcie szukał społeczności z lokalnym Kościołem o biblijnej orientacji, gdyż tylko w społeczności z innymi chrześcijanami znajduje on pokarm dla duszy i konieczny do zdrowego duchowego wzrostu. W ten sposób odrodzone dziecko Boże nie staje się przez chrzest automatycznie członkiem jakiegoś kościoła, lecz członkiem Kościoła Jezusa. w którym wypełnia swoje powinności i obowiązki względem swoich współbraci.

14. CZY CHRZEST WODNY JEST WAŻNIEJSZY OD CHRZTU DUCHA?

Kto zna Biblię, nie postawi tego, pytania, bowiem tych dwóch rodzajów chrztu nie da się porównać. W kontekście chrztu Jezusa czytamy, że Jan Chrzciciel wskazuje na mocniejszego od siebie, który będzie chrzcił Duchem Świętym. Przed wniebowstąpieniem Jezus raz przypomina to proroctwo, które podczas Zielonych Świąt wypełniło się w życiu pierwszych uczniów. To przeżycie „napełnienia Duchem Świętym”, które było udziałem pierwszych chrześcijan w Jerozolimie, określa się mianem „chrztu Duchem Świętym" albo też „chrztem Ducha". W tym miejscu należy zauważyć, że otrzymanie Ducha Świętego oraz chrzest w wodzie – to dwie różne rzeczy. „Ochrzczenie Duchem jest Bożą obietnicą, chrzest wodny jest Bożym nakazem. Obietnicę wypełnia Bóg, a to, co jest nakazem musimy wypełnić my. Odtąd każdy, kto wierzy z całego serca w Jezusa i kocha Go, wypełni także Jego przykazanie o Chrzcie i na podstawie swojego posłuszeństwa Bogu zostaje napełniony Duchem Świętym. ,,Dajemy temu świadectwo .my właśnie oraz Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni” (Dz 5,32).

15. JAKĄ WARTOŚĆ PRZEDSTAWIA CHRZEST NIEMOWLĄT?

Powyższe wywody wystarczająco wykazały, że chrzest niemowląt nie ma nic wspólnego ze Słowem Bożym. Ponieważ pojęcie chrztu oznacza całkowite zanurzenie w wodzie, natomiast w przypadku chrzczenia małych dzieci, kiedy kilkoma kroplami wody skrapia się im głowy, nawet nie można, mówić o chrzcie dzieci, ale w najlepszym razie o pokropieniu niemowląt.
Nauka o pokropieniu małych nic nie wiedzących niemowląt jest czysto ludzkim wymysłem. Odnośnie do wypełnienia takich przepisów Pan Jezus mówi w Ew. Marka (6,7), „Ten lud czci mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. A czci, Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi”.
Wtedy żadna później następująca (konfirmacja czy bierzmowanie z pięknymi słowami nie zastąpi posłuszeństwa wiary, ponieważ niebiblijnej nauki oraz podstawy nie da się uporządkować dalszymi niebiblijnymi ceremoniami. Tutaj może pomóc tylko powrót do Biblii, powrót do wiary zgodnej z Pismem. Bowiem tylko takim wierzącym obiecuje Pan „rzeki wody żywej” (Jan 7,38). Kto jednak zajmuje niebiblijną postawę własnej sprawiedliwości, odcina się od Bożego błogosławieństwa i zastyga w martwych formach i tradycjach.
Chrzest nie jest – jak błędnie nauczają niektórzy teolodzy –narodzeniem na nowo, ale dla narodzonych na nowo.

16. CZY NAUKA O CHRZCIE BIBLIJNYM POJAWIŁA SIĘ DOPIERO NIEDAWNO?

Często można spotkać się z opinią. że nauka o biblijnym chrzcie pojawiła się dopiero ostatnio. Faktem jednak jest, że jej początki sięgają czasów Jezusa oraz samych apostołów. Natomiast chrzest niemowląt pojawia się długo po apostołach, a rozpowszechnia się dopiero w IV wieku, kiedy cesarz Konstantyn ustanawia chrześcijaństwo religią państwową.
W cieniu „wszechmocnego” ogromnego Kościoła, który olśnił cały świat, przeoczono w następnych wiekach niemal całkowicie jasne światło Ewangelii. Dlatego też odnosi się dzisiaj wrażenie, jak gdyby nauka o biblijnym chrzcie była nowa. Jednak faktem jest, że przez ten cały czas tysiące wiernych świadków Jezusa kierowało się wyłącznie Jego Słowem. W okresie Reformacji, na przykład, kiedy prawdy Biblii na nowo postawiono na świeczniku, to przede wszystkim w Szwajcarii i Południowych Niemczech tysiące młodych męczenników krwawo prześladowano z powodu chrztu.
Także dzisiaj, u kresu dziejów, działa Bóg swoją .mocą. W każdym zakątku ziemi jest wielu tych, którzy są posłuszni poleceniu Pana Jezusa i według wiary swojej dają się ochrzcić. Dzięki relacjom z gazet, poprzez radio i telewizję, miliony ludzi na całym świecie mają okazję dowiedzieć się o tych wypadkach. Również temu celowi oznajmienia światłu radosnej nowiny o wolności, której' częścią jest także chrzest, służy ten artykuł, gdyż Jezus mówi: „A ta Ewangelia o królestwie będzie głoszona po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom. I wtedy nadejdzie koniec” (Mt 24,14).

17. CZY NAUKA O CHRZCIE JEST SPECYFICZNA TYLKO DLA NIEKTÓRYCH WYZNAŃ?

Wielu broni opinii, jakoby nauka o chrzcie była tylko specyfiką kilku fanatycznych grup wyznaniowych. Wbrew temu Święte Boże Słowo, Biblia, pokazuje nam, że jest ona trwałym i nierozerwalnym elementem Ewangelii Jezusa Chrystusa. Wg Dziejów Apostolskich (8,35) Filip głosił ministrowi skarbu królowej etiopskiej Ewangelię o Jezusie. Nie znamy szczegółów tej rozmowy, ale jedno jest pewne, że Filip w swoim zwiastowaniu Dobrej Nowiny, wspomniał też o chrzcie. Bowiem kiedy Etiopczyk zobaczył wodę, natychmiast zapragnął być ochrzczony. To pragnienie chrztu mogło zrodzić się tylko na gruncie usłyszanego zwiastowania. Stąd wniosek, że nauka o chrzcie nie była dla Filipa sprawą nieistotną, ale stałym elementem Dobrej Nowiny. Nie ważył się zrezygnować z omówienia czegokolwiek ze Słowa Bożego tylko dlatego, że mogło się to komuś nie podobać, dla tego pełnego Ducha świadka Jezusa Chrystusa istniało tylko jedno: czynić, co powiedział Jezus: „Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem” (Mt 28,20). Stąd wszystkie wyznania, które głoszą Ewangelię o Jezusie oraz biblijny chrzest, stoją całkowicie na gruncie Pisma Świętego.

18. CO MÓWIĄ NA TEMAT CHRZTU ZNANI TEOLODZY?

W prasie można nieraz przeczytać o duchownych i teologach, którzy reprezentują odmienne od masy obojętnych ludzi zdanie. Zdarza się, że księża wzbraniają się ochrzcić małe, niczego nieświadome niemowlę lub przyjmować od rodziców chrzestnych przyrzeczenie, o którym sami wiedzą, że nie wypływa z przekonania, gdyż nieraz sami rodzice chrzestni nie wierzą w Boga. Tak więc i w tych kręgach wzmacnia się tendencja „powrotu do Biblii”.
Oto cytaty kilku teologów:
„Ani w ustach Jezusa, ani w całym. Nowym Testamencie nie znajdziemy nakazu chrzczenia dzieci”. (prof. Barth)
„Prawdziwa Ewangelia zwiastowana przez Chrystusa oraz Jego bezpośrednich uczniów nie zna nauki o chrzcie dzieci. Nie możemy wtłoczyć do Ewangelii ustawy kościelnej nie zalecanej przez Ewangelię”. (prof. Bohmer)
„Wszystko, czego doczytano się w Dziejach Apostolskich o chrzcie niemowląt jest czystą fantazją”. (prof. Beyschlag)
„Przeciwko apostolskiemu ustanowieniu chrztu dzieci przemawia także l Kor 7,14. Gdyby chrzest dzieci był wówczas praktykowany, argument ten pozbawiony byłby swojej mocy, gdyż dzieci byłyby wtedy święte poprzez chrzest”. (prof. Jakobi)

19. CZY SAM JEZUS TEZ CHRZCIŁ?

Wielu przeciwników biblijnego chrztu przytacza argument, że przecież Jezus osobiście nigdy nie chrzcił, dlatego chrzest nie jest taki ważny.
Jednak dokładne studium Biblii daje inny obraz. Ap. Jan pisze: „Potem Jezus i uczniowie Jego udali się do ziemi Judzkiej. Tam z nimi przebywał i udzielał chrztu” (J 3,22).
Tekst ewangelii Jana nasuwa myśl, że współcześnie z Janem Chrzcicielem, uczniowie Pana Jezusa, a nawet On Sam – dokonywali chrztu. Oczywiście, nie można wykluczyć, że Pan Jezus nie chrzcił ludzi. A fragmenty ewangelii Jana sugerują że tam, gdzie jest mowa o Nim, chodzi raczej o Jego uczniów (por. Jan 3,22.26-27; 4,1-2). Krytyk zobaczy w tym miejscu Biblii sprzeczność, która po pewnym zastanowieniu zostaje wyświetlona.
Na początku swojej misji na ziemi Jezus musiał wpierw ochrzcić swoich naśladowców. Im, swoim uczniom, zlecił potem zadanie chrzczenia tych, którzy pragnęli Go naśladować.
Według ewangelii Łukasza (rozdz. 10) z Panem Jezusem były różne grupy uczniów, których wysyłał do służby. Jednak w związku z tym trzeba być ostrożnym w wysnuwaniu wniosków o charakterze dogmatycznym na temat chrztu. Być może, iż Pan Jezus chrzcił osobiście? Chociaż raczej należy wnioskować, że to z Jego upoważnienia chrzcili ludzi uczniowie. Świadczy o tym fragment z Ew. Jana 4,2). To chyba wyjaśnia tę kwestię.

20. CZY MAM SIĘ OCHRZCIĆ NIE MAJĄC OSOBISTEGO ROZKAZANIA PAŃSKIEGO?

Często usłyszeć można zastrzeżenia tego rodzaju: „Dopiero wtedy dam się ochrzcić, kiedy Pan mi wyraźnie pokaże, że mam wziąć chrzest.”
Ci ludzie oczekują, jak się wydaje, specjalnego objawienia od Boga, zanim uczynią to, co Mistrz nakazuje nam w swoim Słowie czynić. Podobni są ludziom, którzy nie chcą uwierzyć w Jezusa, zanim nie zobaczą cudu, jak to było chociażby w przypadku przeciwników Jezusa, arcykapłanów, uczonych w Piśmie oraz starszych, którzy mówili, że uwierzą w Niego, gdy na ich oczach zejdzie z krzyża (por. Mt 27,41-42), albo jak ci krytycy z Ew. Mateusza (12,38), którzy bardzo chcieli zobaczyć jakiś znak, za co ich Pan ostro skarcił.
Jak kiedyś, tak i obecnie, Jezus wymaga od wszystkich, którzy pragną ujrzeć Jego chwałę, bezwarunkowej, wprost dziecinnej wiary i posłuszeństwa. O faryzeuszach i uczonych w Piśmie czytamy w Ew. Łukasza 7,30 w powiązaniu z Janem Chrzcicielem, że pogardzili zamiarem Bożym względem siebie, nie przyjmując chrztu. Swoje własne zdanie postawili ponad Słowo Boże i w rezultacie to oni Go odrzucili, przywodząc przez to nieszczęście na siebie i na innych.
Dlatego, drogi Czytelniku, opuść szeregi sceptyków i przyłącz się do uczniów Jezusa! Rozkaz Pański brzmi: „Dlaczego teraz zwlekasz? Powstań i ochrzcij się” (Dz 22,16).
Nie czekaj na specjalne objawienie, którego raczej nie otrzymasz, ale bądź posłuszny Słowu Jezusa, które jest zapisane w ewangelii Jana 14,21: „Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje!” Jeśli Go miłujesz, okaż Mu swoje posłuszeństwo.