Morbus Sabaticus czyli "Niedzielna febra". Drukuj Email
sobota, 24 października 2009 16:11

To choroba bardzo rozpowszechniona szczególnie wśród członków zborów.

1. Objawy jej są bardzo różne, nigdy jednak nie mają ujemnego wpływu na apetyt chorego.
2. Choroba ta nie trwa dłużej niż 24 godziny.
3. Do chorego nigdy nie wzywa się lekarza.
4. W życiu duchowym chorego wyrządza ona ogromne szkody.

Ta rozpowszechniona i groźna choroba, co roku pociąga za sobą tysiące ofiar.

Jej charakterystyczne objawy:

Ostre przypadki w każdą niedzielę. W poprzedzającą noc pacjent na ogół dobrze śpi i nie odczuwa żadnych dolegliwości. Po spożytym ze smakiem śniadaniu następuje atak, który często trwa aż do obiadu. Podczas obiadu następuje pewna poprawa, chory czuje się lepiej na tyle, że może z apetytem spożyć posiłek, albo nawet zdobyć się na krótką przechadzkę, czy też przejrzeć bieżącą prasę. Objawy choroby prawie całkowicie ustępują. Po spożytej ze smakiem kolacji (i obejrzeniu programu telewizyjnego) chory udaje się na spoczynek. W poniedziałek świeży i wypoczęty udaje się do swoich codziennych obowiązków i do następnej niedzieli nie odczuwa już żadnych objawów tej, niestety, groźnej choroby.

Leczenie zapobiegawcze:

"Nie błądźcie, Bóg nie da się z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje, to też i żąć będzie" (Gal. 6,7).

 

Tekst udostępniamy dzięki życzliwości redaktora gazetki zborowej "Kiedyś dalecy, teraz sobie bliscy" Tłum. M Stebelski