Kapłaństwo - zadanie dla wszystkich, czy dla niektórych? Drukuj Email
Autor: Mariusz Muszczyński   
sobota, 02 marca 2019 00:00

To, kim jesteś, determinuje kim będziesz w przyszłości. Zbyt wiele razy za bardzo skupiamy się na tym, kim chcielibyśmy być, zapominając o tym, kim jesteśmy teraz. Musimy najpierw zrozumieć to, kim jesteśmy w Chrystusie (nasza tożsamość), a wtedy będzie nam łatwiej stać się również kimś dla Chrystusa (nasza misja). Postaram się tę prawdę nam wszystkim przybliżyć.

Biblia mówi, że jednym z aspektów naszej tożsamości jest kapłaństwo. Jakiż wielki przywilej przystępowania do Boga o każdej porze dnia i nocy. Podczas gdy większość ludzi nie zna Boga, żyje w cieniu wielkiego muru grzechów, które oddzielają ich od Bożej obecności, my, kapłani Nowego Przymierza, cieszymy się bliskością Pana, wchodzimy poprzez zasłonę i przebywamy w miejscu najświętszym przez krew Pana Jezusa. To powinno nas ekscytować i przypominać nam jak wielka jest Boża łaska wobec nas.
Jako kapłani mamy również obowiązek bycia nienagannymi i czystymi. W czasach Starego Testamentu nie mógł być kapłanem nikt, kto posiadał jakąkolwiek wadę lub skazę. Musiał być to człowiek zdrowy, oczyszczony, pod każdym względem przygotowany.
Podobnie i dzisiaj, my kapłani Chrystusa podlegamy tej samej duchowej zasadzie czystości i doskonałości.

Oto pięć dziedzin naszego życia, w których Bóg oczekuje od nas ciągłego doskonalenia się, po to, abyśmy mogli dobrze sprawować służbę kapłańską.

1. Serce – kształtowanie właściwych pragnień. Dawid woła, „spraw, by serce moje jednego tylko pragnęło, bojaźni imienia twego !”. Serce to również nasze motywacje. Należy zadawać sobie pytania, dlaczego robię to, co robię ? Serce, to kontrola nad swoimi myślami, bo z serca pochodzą złe myśli... Biblia zachęca nas abyśmy ponad wszystko pilnowali swego serca, bo z niego wypływa całe nasze życie.

2. Osobowość – nie ma osobowości lepszej i gorszej, ale są ludzie, którzy pracują nad sobą, jak i tacy, którzy wyznają zasadę, „masz mnie takim, jakim jestem”. To, co zbudujemy swoimi silnymi stronami osobowości, możemy bardzo łatwo zburzyć naszymi słabymi stronami. Osobowość jest jak trawnik, jeżeli nie jest systematycznie koszony, wkrótce zamieni się w gąszcz roślin. Praca nad osobowością nie skończy się aż do dnia śmierci !

3. Postawa w kryzysach – kryzysy mogą nas spalić albo wypalić, uszlachetnić. Każdy kryzys jest okazja do wzrostu lub upadku, do większego zaufania Bogu lub zgorzknienia i rezygnacji. Pamiętaj o zasadzie dziury, jeżeli jesteś w niej, przestań kopać ! Bóg dopuszcza kryzysy do naszego życia, aby zobaczyć na jakim jesteśmy poziomie wiary i dojrzałości. Podobnie jak w szkole, testy i wypracowania, klasówki i dyktanda, mają na celu pokazanie nauczycielowi na jakim poziomie jest dany uczeń. Obyśmy nie musieli powtarzać klasy w Bożej szkole życia, obyśmy zawsze pozytywnie przechodzili przez każdy kryzys.

4. Samodyscyplina – ktoś powiedział, że dyscyplina jest naszym przyjacielem, nie wrogiem. Czasami trudno jest w to uwierzyć, ale jest to prawdą. Jeżeli nie osądzamy samych siebie, nie analizujemy swego życia w sposób obiektywny i biblijny, to Bóg będzie musiał nas korygować, abyśmy nie byli potępieni wraz z tym światem. Niestety samodyscyplina nie jest wrodzoną, naturalną cechą większości z nas. Musimy sobie samym pomagać, a czasami również pomagać sobie nawzajem, pobudzać się wzajemnie do dobrych uczynków, mówi Biblia.

5. Relacje – relacje są w życiu ważniejsze, niż nasze osiągnięcia. Bóg tworzy doskonałą relację Ojca, Syna i Ducha Świętego. Biblia mówi, „odludek szuka pozorów, aby móc się przeciwstawić wszelkiej słusznej radzie.” (Przypowieści Sal.18:1). Złe lub słabe relacje są zawsze powodem konfliktów, niejasności i uprzedzeń. Zróbmy wszystko, by budować społeczność opartą na wzajemnej miłości, przebaczeniu, pracy zespołowej, wzajemnej zachęcie i opiece. Po tym właśnie inni poznają, że jesteśmy uczniami Chrystusa.

Powszechne kapłaństwo jest ciągle nie do końca zrozumianą biblijną prawdą.
Wiele społeczności nadal funkcjonuje za zasadzie podziału na duchowieństwo i laikat. Moją zachętą jest by nikt z nas nie zakopywał swojego daru, talentu i powołania, tylko dlatego, że nie jest pełnoetatowym pracownikiem kościoła.
Wypełniajmy dobrze swoją rolę kapłańską, zawsze wzorując się na naszym Arcykapłanie, Jezusie Chrystusie.