Jestem zgorszony! Drukuj Email
Autor: Maliszak Maciej   
środa, 02 maja 2012 00:00

„Jestem zgorszony” – dość często można usłyszeć te słowa w polskich zborach. Przyczyny zgorszenia mogą być bardzo różne.

Dla jednych będzie to krawat, a dla innych brak krawata. Ktoś stwierdzi, że jest zgorszony tym, że kaznodzieja usługiwał w swetrze, inny że zgorszeniem jest dla niego klaskanie zborowników w trakcie pieśni, czy też zbyt głośna muzyka.

Zastanówmy się jednak czy o to chodziło Jezusowi, gdy mówił:

„Kto zaś zgorszy jednego z tych małych, którzy wierzą we mnie, lepiej będzie dla niego, aby mu zawieszono u szyi kamień młyński i utopiono go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Wprawdzie zgorszenia muszą przyjść, lecz biada człowiekowi, przez którego zgorszenie przychodzi” (Mat.18:7-8).


W tych słowach Jezus przestrzega nas przed tym, byśmy nie przyczynili się do upadku kogokolwiek z wierzących.

„Kto zaś zgorszy jednego z tych małych” powiada Jezus, ten niech spodziewa się srogiej kary. Werset ten jest często dzisiaj błędnie rozumiany. Wynika to z tego, że w języku polskim słowo „zgorszyć” posiada dwa znaczenia: (1) naruszyć czyjeś poczucie przyzwoitości; (2) zdemoralizować kogoś.1

Dzisiaj w zborach używamy przeważnie słowa „zgorszyć” w jego pierwszym znaczeniu. I tak gdy słyszymy: „Jestem zgorszony, że kaznodzieja usługiwał w swetrze”, „Jestem zgorszony tym, że klaszczecie” itp. oznacza to, że zostało naruszone czyjeś poczucie przyzwoitości czy też religijności.

Jezus ostrzega nas jednak przed zgorszeniem będącym demoralizacją. Jest to taki rodzaj wpływu wywieranego na wierzących, który doprowadza do zerwania przymierza z Bogiem i odrzucenia Bożych praw. Wprawdzie zgorszenie tego rodzaju jest nieuchronne – i przychodzi ono do Kościoła np. poprzez fałszywych nauczycieli (2 Piotra 2:1) albo zwodzicieli w rodzaju Izebel (Obj. 2:20) – jednak ludzie wierzący są w stanie go uniknąć, gdy będą każde nauczanie, proroctwo czy też widzenie konfrontować ze Słowem Bożym.

W tym fragmencie Słowa Bożego na określenie słowa „zgorszyć” został użyty czasownik σκανδαλίζω (skandalidzo).

Słowo to dosłownie oznacza: spowodowanie upadku, zwiedzenie, skuszenie do grzechu, skuszenie do odstępstwa, skuszenie do niewierności, danie powodu do grzechu, danie powodu do upadku, zbałamucenie2. A forma czasownikowa σκάνδαλον (skandalon) oznacza: pułapkę3, sidło 4, zasadzkę 5.

Zgorszyć kogoś (σκανδαλίζω), to sprawić by ktoś upadł, to być dla „jednego z tych małych” okazją do upadku lub przyczyną grzechu. Samo zaś zgorszenie to pułapka (σκάνδαλον), którą zastawia się na czyjeś drodze po to, by w nią wpadł.

Chrześcijanin staje się przyczyną zgorszenia wtedy, kiedy swoim postępowaniem lub nauczaniem doprowadza do grzechu innego wierzącego.

Zgorszeniem jest udowadnianie, że Słowo Boże nie jest doskonałe i ulega zmianie (relatywizacja).

Apostoł Paweł pisze wyraźnie: „Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany” (2 Tym. 3:16-17).

Oczywistym jest też, że jako chrześcijanie musimy przyjmować całe Pismo i nie możemy twierdzić, że jakaś jego część dotyczy jedynie pewnego kręgu kulturowego lub czasu. Odrzucenie i wytłumaczenie, że część Bożych praw nie działa obecnie powoduje, że można „udowadniać” relatywność innych przykazań Pańskich.

Każdy kto w jakikolwiek sposób wykorzysta słabość bądź niewiedzę swojego Brata w wierze i nakłoni go do grzechu, będzie współwinny jego odstępstwa. Również nadużywanie władzy w Kościele przez liderów (pastorów, starszych, nauczycieli na grupach domowych itp.), które odwodzi człowieka wierzącego od wierności Bogu i Ewangelii spotka się z Bożą pomstą.

Tego rodzaju postępowanie jest skrajnym złamaniem dwóch przykazań na których opiera się Prawo Boże: „Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego, i z całe duszy swojej, i z całej myśli swojej (…) Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego" (Mat. 22:37.39).

Historia Izraela wyraźnie ostrzega nas przed odwodzeniem ludzi od Boga. Widoczne jest jak wielką odrazę u Boga budzili ci, którzy chcieli odciągnąć naród wybrany od Stwórcy, tak jak czynili to np. Achab i Izebel. Natomiast na pochwałę zawsze mogli liczyć ci, którzy przeciwstawiali się wszelkim okazjom do zgorszenia i trwali wiernie przy Bogu (Jer. 35).

Wielka odpowiedzialność ciąży na duszpasterzach i nauczycielach, dlatego też Apostoł Jakub pisze: „Niechaj niewielu z was zostaje nauczycielami, bracia moi, gdyż wiecie, że otrzymamy surowszy wyrok” (Jak. 3:1).

Zgorszenie może jednak przyjść przez każdego wierzącego człowieka. Dlatego też Jezus wzywa nas, by radykalnie rozprawić się ze wszystkim, co może doprowadzić nas a pośrednio i innych, do upadku. Absolutnie musimy zerwać z tym, co może stanowić przeszkodę w wejściu do Królestwa Bożego.

Przestańmy więc postrzegać innych wierzących przez pryzmat naszej religijności i zwyczajów. Zwróćmy się raczej do Słowa Bożego i pilnujmy by zgorszenie nie przychodziło przez nas i do nas.


Przypisy:

1. Słownik 100 tysięcy potrzebnych słów , Jerzy Baralczyk (red.), WN PWN, Warszawa: 2005.

2. Zbałamucić – (1) wprowadzić kogoś w błąd, (2) uwieść kogoś.

3. (1) pułapka – zasadzka, podstęp mające na celu przyłapanie kogoś na gorącym uczynku lub udowodnienie komuś winy, (2) zła sytuacja z której trudno wybrnąć, (3) urządzenie służące do chwytania drapieżników, ptaków, ryb itp.

4 Sidło – (1) pętla z drutu, sznura itp. używana przez kłusowników do łapania zwierzyny, (2) sytuacja bez wyjścia.

5. Zasadzka – (1) ukrycie się gdzieś, aby kogoś zaatakować, schwytać lub zabić z zaskoczenia; też: miejsce, w którym się ktoś zaczaił, (2) zaczajenie się na zwierzynę; też: miejsce, gdzie się zaczają myśliwi; (3) sytuacja zmuszająca kogoś do postępowania wbrew swojej woli.