niedziela, 08 listopada 2009 00:00 |
Była niegdyś moda na napisy azjatyckie. Mężczyzna w Sydney miał na sobie koszulkę, której przód cały był zapisany takimi literami. Kupował jakąś „chińszczyznę” na ulicy. Chińczyk mu ją nakładał i próbował tłumić śmiech. W końcu nie wytrzymał i zapytał klienta czy wie, co ma napisane na koszulce. Mężczyzna nie miał pojęcia. Wtedy Chińczyk mu przetłumaczył:
JESTEM NA TYLE GŁUPI, ŻE NOSZĘ KOSZULKĘ Z NAPISEM W JĘZYKU, KTÓREGO NIE ROZUMIEM.
|