Głoszenie ewangelii w pierwszym Kościele ( 07) Drukuj
Autor: Cieślar Stanisław   
niedziela, 04 lutego 2018 00:00

7. Głoszenie ewangelii w pierwszym Kościele

Ewangelista Łukasz rozpoczynając pisać Dzieje Apostolskie mówi: „Pierwszą księgę, Teofilu, napisałem o tym wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał od początku aż do dnia, gdy /.../ został wzięty w górę” (Dz 1,1-2). Idąc za przykładem i nakazem swojego mistrza, apostołowie i pierwsi chrześcijanie kontynuowali służbę głoszenia ewangelii. Szli z miejsca na miejsce, gdyż to co widzieli i słyszeli sami tego chcieli doświadczyć.

Chrześcijanie pierwszego Kościoła nie potrzebowali organizować specjalnych imprez, ewangelizacji, ponieważ tak otwarcie mówili o swojej wierze w swoim środowisku, że stało się to powszechnym tematem każdego spotkania.


Poselstwo głoszone przez pierwszy Kościół było wyraźne, proste i pełne mocy. Po napełnieniu Duchem Świętym uczniowie natychmiast, z całą mocą i odwagą rozpoczęli wypełniać polecenie Chrystusa. Kiedy Piotr głosił pierwsze swoje kazanie ewangelizacyjne, słuchający go ludzie byli poruszeni do głębi. „A gdy to usłyszeli, byli poruszeni do głębi i rzekli do Piotra i pozostałych apostołów: Co mamy czynić mężowie, bracia?” (Dz 2,37). Na zadane pytanie Piotr jednoznacznie odpowiada: „Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego” (Dz 2,38). W rezultacie pierwszej ewangelizacji około trzech tysięcy osób przyjęło poselstwo ewangelii.

Praktyka ewangelizacji w początkowym okresie Kościoła była codzienną radością naśladowców Chrystusa. „I trwali w nauce apostolskiej i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Codziennie też jednomyślnie uczęszczali do świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali pokarm z weselem i w prostocie serca, chwaląc Boga i ciesząc się przychylnością całego ludu. Pan zaś codziennie pomnażał liczbę tych, którzy mieli być zbawieni” (Dz 2,42.46-47).

Bóg potwierdzał głoszone przez pierwszych uczniów Słowo znakami i cudami. „A dusze wszystkich ogarnięte były bojaźnią, albowiem za sprawą apostołów działo się wiele znaków i cudów” (Dz 2,43).

Nawet kiedy zaczęli być prześladowani nikt nie był w stanie powstrzymać ich przed wypełnieniem najważniejszego zadania.

„Nakazaliśmy wam surowo, abyście w tym imieniu nie uczyli, a oto napełniliście nauką waszą Jerozolimę i chcecie ściągnąć na nas krew tego człowieka” (Dz 5,28). „Nie przestawali też codziennie w świątyni i po domach nauczać i zwiastować dobrą nowinę o Chrystusie Jezusie” (Dz 5, 42).

Dla pierwszych chrześcijan było niewyobrażalne, aby milczeli na temat tego, co Bóg uczynił dla nich przez Jezusa. „Czy słuszna to rzecz w obliczu Boga raczej was słuchać aniżeli Boga, sami osądźcie; My bowiem nie możemy nie mówić o tym, co widzieliśmy i słyszeliśmy” (Dz 4,19-20).

Dlaczego pierwszy Kościół miał tak niezwykłe rezultaty w głoszeniu ewangelii?

  • Pierwszy Kościół posiadał miłość do ludzi zgubionych. Miłość była tym największym motorem i ona działała w ich życiu, pobudzając ich do niesienia ewangelii. Oni rozumieli, że podstawowe problemy w życiu człowieka mogą być rozwiązane tylko przez Jezusa. Jezus był centrum, kluczem.
  • Pierwszy Kościół stawiał na pierwszym miejscu ewangelizację. To było najważniejsze zadanie Kościoła. Dzisiaj sprawa ewangelizacji jest w najlepszym wypadku jednym z zadań Kościoła, a często jest na szarym końcu działalności zboru, a zdarza się, że wcale jej nie ma.
  • Kościół wczesnochrześcijański współczuł ludziom żyjącym bez Chrystusa. Wierzący wiedzieli, że ludzie bez Chrystusa, nie tylko zmierzają do piekła, ale już teraz są w niewoli, zaślepieni, cierpią z powodu grzechu, nieszczęśliwi, żyjący w strachu przed przyszłością, zaniepokojeni. Te wszystkie stany wyniszczają ludzi.
  • Wczesny Kościół był bardzo elastyczny w głoszeniu ewangelii, byli otwarci na różne formy ewangelizowania. Nie myśleli, że jest tylko kilka sposobów, metod ewangelizacji.
  • Wczesny Kościół był otwarty na działanie i prowadzenie Ducha Świętego. Siłą napędową i mocą każdego podejmowanego przedsięwzięcia był Duch Święty. „Modlili się i pościli” (Dz 13, 1-3). Dzisiaj bardzo wielką wagę w ewangelizacji przywiązuje się do umiejętnego kierowania, tworzy się komitety, prowadzi dyskusje, a modlitwa i poleganie na prowadzeniu Ducha Świętego są na dalszym miejscu i dajemy tym najważniejszym sprawom wolny wybór.
  • We wczesnym Kościele panowała świadomość, że każdy jest świadkiem Chrystusa. Nie ograniczano świadczenia tylko do szczególnych, obdarowanych osób. „Wszakże ci, którzy się rozproszyli, szli z miejsca na miejsce i zwiastowali dobrą nowinę. A Filip dotarł do miasta Samarii i głosił im Chrystusa” (Dz 8,4-5).
  • We wczesnym chrześcijaństwie budynki nie były tak ważne. Chrześcijanie nie posiadali budynków kościelnych, oni wiedzieli, że Kościół to zgromadzenie ludzi wybranych przez Boga
  • We wczesnym Kościele ewangelizacja była naturalnym, spontanicznym opowiadaniem ludziom dobrej nowiny. Wszyscy uważali to jako najważniejsze zadanie swojego życia, przywilej i przygodę z Jezusem. Dzisiaj traktujemy ewangelizację jako działanie doraźne, akcyjne, zorganizowane, a przez to kosztowne i uzależniamy powodzenie ewangelizacji od umiejętności i obdarowania jednego człowieka - ewangelisty. Natomiast służba ewangelisty ma za zadanie nauczyć innych jak ewangelizować.
  • Wczesny Kościół przyjął i wyznawał zasadę wychodzenia do ludzi i czynienia ich uczniami Chrystusa. Dzisiaj my często zapraszamy ludzi do budynku kościoła i tam mają usłyszeć ewangelię. Praktykujemy przyciąganie i zapraszanie, natomiast wczesny Kościół praktykował wychodzenie i docieranie do ludzi nie zbawionych.
  • Wczesny Kościół bardzo mocno oddziaływał na nie zbawionych przez bardzo wyraźne i jasne poselstwo o Chrystusie. Chrystus, Jego krzyż, upamiętanie i wiara w Chrystusa były poselstwem wyraźnie i jednoznacznie przedstawionym.
  • Wczesny Kościół oddziaływał również bardzo mocno przez przykład odmienionego życia, czyli swoje głoszenie było potwierdzone życiem, oraz oddziaływali przez życie w bliskich relacjach w społecznościach chrześcijańskich, troszczyli się wzajemnie o potrzeby innych.
  • Pierwszy Kościół nie posiadał jakiejś szczególnej strategii czy taktyki w działalności misyjnej. Nie wyruszali ewangelizować z jakimś planem czy programem w ręku. Ich jedynym planem była niezachwiana wiara, że Jezus stanowi sens życia i szczęścia
  • Pierwszy Kościół rozpoczynał od modlitwy. Podobnie zdecydowana większość przebudzeń w historii rozpoczęło się od modlitwy.
  • Działający w nich Duch Chrystusowy nakłaniał ich do angażowania się w głoszenie ewangelii. Inicjatywy ewangelizacyjne rodziły się w nich pod wpływem działania Ducha Świętego. Skuteczności misji nie gwarantują ludzkie plany, chociaż są one potrzebne, ale to prowadzenie i ustalanie planów powinno być poprzedzone zrozumieniem prowadzenia Ducha w modlitwie.
  • Pierwsi chrześcijanie rozpoczęli ewangelizować tak, jak im Jezus nakazał. Najpierw od Jerozolimy, potem do Judei, Samarii itd.

Pomimo prześladowań byli nieustraszeni i w poświęceniu własnego życia głosili i pozyskiwali nowych uczniów. Często rezygnowali z wygody swojego życia. Byli świadomi, że mają tylko jedno życie i czas, który Bóg im dał należy jak najlepiej wykorzystać.

Postawa apostoła Pawła

Pierwszy Kościół głosił spontanicznie i z niezwykłymi rezultatami ewangelię. Powołanie apostoła Pawła nastąpiło w momencie, kiedy był on wielkim prześladowcą chrześcijan. Kiedy na drodze do Damaszku spotkał się z Jezusem, oślepł i przez trzy dni nic nie widział. Bóg użył zwykłego wierzącego, Ananiasza, aby pokazać Pawłowi Bożą moc i przekazać mu powołanie. „Mąż ten jest moim narzędziem wybranym, aby zaniósł imię moje przed pogan i królów, i synów Izraela; Ja sam bowiem pokażę mu, ile musi wycierpieć dla imienia mego” (Dz 9,15-16).

Od tego momentu apostoł Paweł rozpoczął głosić ewangelię, zgodnie z powołaniem, otrzymanym od Pana. Stale był z tego powodu prześladowany, a nawet ukamionowany. Kiedy opisuje swoją służbę, powiada: „Wzywałem zarówno Żydów, jak i Greków do upamiętania się przed Bogiem i do wiary w Pana naszego, Jezusa. I oto teraz, zniewolony przez Ducha, idę do Jerozolimy, nie wiedząc, co mnie tam spotka, prócz tego, o czym mnie Duch Święty w każdym mieście upewnia, że mnie czekają więzy i uciski” (Dz 20,21-23).

Pomimo prześladowań był wierny powołaniu i jego służba nacechowana była niezwykłymi znakami i cudami. Fragmenty mówiące o jego służbie: Dz 11, 19-21; Dz 13, 48-49; Dz 14, 3.21-22; Dz. 16,30-33; Dz 19, 17-20; Dz 20, 18-24; Dz 21,13; Dz 26,16-20; Rz 1,1.5.16; 1Kor 1,18.23-24.30; 1Kor 9,16; 2Kor2,1-5; 2Kor 5,17-6,10; Rz 15,20; Kol 1,28. Przestudiuj powyższe fragmenty.

Założone przez Pawła zbory przestrzegały tej samej zasady i ewangelia rozprzestrzeniała się dalej.

1Tes 1,6-8 - „A wy staliście się naśladowcami naszymi i Pana i przyjęliście Słowo w wielkim uciśnieniu, z radością Ducha Świętego, tak, iż staliście się wzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i w Achai. Od was bowiem rozeszło się Słowo Pańskie nie tylko w Macedonii i w Achai, ale też wiara wasza w Boga rozkrzewiła się na każdym miejscu”.

Flp 1,14 - „A większość braci w Panu nabrała otuchy z powodu więzów moich i zaczęła z większą śmiałością, bez bojaźni głosić Słowo Boże”.

Flp 2,14-15 - „Czyńcie wszystko bez szemrania i powątpiewania, abyście się stali nienagannymi i szczerymi dziećmi Bożymi bez skazy pośród rodu złego i przewrotnego, w którym świecicie jak światła na świecie”.