Czyż nie przyszedłem po wodzie? Drukuj Email
Autor: Paulina Cieplik   
sobota, 12 października 2013 02:00

Jezus Chrystus tak samo jak 2000 lat temu, dzisiaj także jest odpowiedzią na nasze problemy. Bóg jest ucieczką i siłą naszą – mówi psalm 46. To On daje nam siłę by wstawać rano i stawiać czoła problemom.

Nie jest to jednak łatwe, kiedy patrzymy na szalejącą burzę, kiedy przeciwności w życiu się nawarstwiają. Wtedy musimy zamknąć nasze fizyczne oczy, a swój umysł napełniać Bożym Słowem, które jedynie może przynieść nam pokój w trudnych sytuacjach.

Bóg mówi, byśmy wszystko Mu oddali, a On się o to zatroszczy i tak będzie, bo On nigdy nie zawodzi!!

Kiedy klęczę w ciemności w środku nocy
Panie modlę się o zapewnienie, że wszystko będzie w porządku
Panie widzę przed sobą kolejną dolinę
I boję się, że nie podołam i, że poniosę klęskę

Ale On powiedział, czy pamiętasz skąd Cię wyrwałem?
Spójrz za siebie i zobacz jak daleko zaszedłeś
Czyż nie zaopatrzyłem cię zawsze kiedy mnie o to prosiłeś?
Więc dlaczego myślisz, że nie miałbym zobaczyć cię teraz?

Czyż nie przyszedłem po wodzie i uciszyłem wzburzone morze?
Przemówiłem do wiatru i on uciszył się i dałem ci pokój?

Czyż nie przybiegłem ci na ratunek?
Czyż nie słyszałem cię kiedy wołałeś?
Szedłem tuż obok ciebie, abyś nie upadł

Czyż nie opuściłem nieba, aby umrzeć za twoje grzechy?

Szukałem dopóki cię nie znalazłem i byłbym gotów uczynić to jeszcze raz

Teraz ona rozmawia z ojcem, w budynku ,który kiedyś był jej domem
Mówi: „Zbliża się termin rachunków Panie, sześć dni to niezbyt długo”
Słyszy głos pewny i zdecydowany, który mówi: „Czyniłem to już wcześniej
Zrobię tą małą rzecz dla ciebie, dziecko, lecz dam ci i o wiele więcej”

Czyż nie przyszedłem po wodzie i uciszyłem wzburzone morze?
Przemówiłem do wiatru i on uciszył się i dałem ci pokój?

Czyż nie przybiegłem ci na ratunek?
Czyż nie słyszałem cię kiedy wołałeś?
Szedłem tuż obok ciebie, abyś nie upadł

Czyż nie opuściłem nieba, aby umrzeć za twoje grzechy?
Szukałem dopóki cię nie znalazłem i byłbym gotów uczynić to jeszcze raz

Czyż nie przyszedłem po wodzie i uciszyłem wzburzone morze?
Przemówiłem do wiatru i on uciszył się i dałem ci pokój?

Czyż nie przybiegłem ci na ratunek?
Czyż nie słyszałem cię kiedy wołałeś?
Szedłem tuż obok ciebie, abyś nie upadł

Czyż nie opuściłem nieba, aby umrzeć za twoje grzechy?
Szukałem dopóki cię nie znalazłem i byłbym gotów uczynić to jeszcze raz

Czyż nie kładę na twoim stole jedzenia?
I nie objawiam się, kiedy nadchodzi termin spłaty rachunków?

Kiedy ból niszczy twoje ciało
Posyłam moje uleczenie

Kiedy byłeś zgubiony w grzechu i cierpieniu
Umarłem, aby cię uwolnić

Abyś wiedział jak bardzo cię kocham

Kładę na twoim stole jedzenie
I objawiam się, kiedy nadchodzi termin spłaty rachunków

Kiedy ból niszczy twoje ciało
Posyłam moje uleczenie

Kiedy byłeś zgubiony w grzechu i cierpieniu
Umarłem, aby cię uwolnić

Abyś wiedział
Abyś wiedział
Jak bardzo cię kocham!!!