Choć masz niewielką moc...cz.1 Drukuj Email
Autor: Roman Jawdyk   
czwartek, 17 grudnia 2015 10:18

Tytuł artykułu zaczerpnięty jest z Bożej oceny Anioła Zboru w Filadelfii. Moc jest tematem, wielu dyskusji wśród ludzi szukających Bożego prowadzenia, pojawia się wiele rożnych teorii wzajemnie się wykluczających. Boża moc jest często zawężana do głośnej spontanicznej modlitwy i działania darów Ducha Świętego. Czy rzeczywiście Boża moc objawia się tylko podczas spontanicznej modlitwy lub np. proroctwa? Czy można stwierdzić, nie było mocy bo nie było proroctwa lub cudu? Czy Boża moc jest tylko wtedy, gdy spotkanie ludzi wierzących przebiega bardzo spontanicznie? I tam można mnożyć pytania. Biblia opisuje działanie Bożej mocy w życiu dziecka Bożego mająca wpływ w całokształt zbawienia i budowy Kościoła Pana Jezusa.

Czytając Objawienie Jana zwróciłem uwagę na Bożą ocenę mocy mieszkającej w aniele zboru. Zastanowiło mnie to, na co Pan Bóg zwrócił uwaga dokonując oceny. Ku zaskoczeniu Pan nie wspomniał o działaniu darów Ducha Świętego ani o cudach. Pan Bóg zatrzymał się ma mocy anioła (pastora, przełożonego) która pozwoliła zachować Boże Słowo i nie zaprzeć się Jezusa.(Obj. Jana 3:8).  

Kiedy zacząłem śledzić nauczanie o Bożej mocy to Biblia wprowadziła w dwa obszary działania Bożej mocy i pokazała różne jej działanie:

1. Boża moc działająca w osobistym życiu i budowaniu osobistych relacji z Panem Jezusem.

2. Boża moc działająca w budowie Kościoła Pana Jezusa.

3. I trzecia myśl: Jaka jest różnica między działaniem mocy w życiu osobistym i działaniu w budowie Kościoła.

    Na początek, zajmiemy się pierwszym obszarem działania Bożej mocy.

Oczekując na Bożą moc musimy stworzyć warunki w naszej świątyni (1 Kor.6:19) które otworzą się na jej działanie. Możemy skorzystać z osobistych doświadczeń Apostoła Pawła, Biblia przedstawia przygotowanie tego Bożego męża do działania Bożej mocy w jego osobistym życiu. Rozważanie oprzemy na liście do Koryntian: Bym się więc z nadzwyczajności objawień zbytnio nie wynosił, wbity został cierń w ciało moje, jakby posłaniec szatana, by mnie policzkował, abym się zbytnio nie wynosił. W tej sprawie trzy razy prosiłem Pana, by on odstąpił ode mnie. Lecz powiedział do mnie: Dosyć masz, gdy masz łaskę moją, albowiem pełnia mej mocy okazuje się w słabości. Najchętniej więc chlubić się będę słabościami, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusowa. Dlatego mam upodobanie w słabościach, w zniewagach, w potrzebach, w prześladowaniach, w uciskach dla Chrystusa; albowiem kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny. 2Kor. 12:7-10  Paweł zasyła modlitwy do Boga z konkretną prośbą oczekując na Bożą moc, która uwolni od ciernia który go policzkuje. Lecz Bóg ma inny plan, pragnie zmobilizować Pawła do pracy nad samym sobą w celu przygotowania się na działanie Bożej mocy w jego duchowym wzroście. Boża praca oświeciła Pawła i wskazała na przeszkodę która skutecznie usuwała na bok działanie Bożej mocy. Odwołajmy się do nauczania Pana Jezusa, a następnie wrócimy do Pawła: uczcie się ode Mnie, albowiem jestem pokornego i cichego serca (Por.Mat.11:29). Jezus zwraca uwagę na pokorę i ciche serce które pozwala na bezpośrednią i stałą społeczność z Ojcem. Analizując wypowiedź Pana Jezusa i Apostoła Pawła można wyciągnąć jeden wniosek, wrogiem dla przejawia się Bożej mocy, jest ludzkie ego i wysokie zdanie o sobie. Kiedy Apostoł zrozumiał Boża działanie, Boży cel, to otworzyły jego oczy i mógł z wdzięcznością zawołać: już wiem dlaczego dany został mi ten cierń, to on ma uśmiercić moje Ja, poprzez uświadomienie ludzkiej nicości wobec Bożego majestatu. Ta prawda została zawarta w słowach z zacytowanego powyżej 10 wiersza: albowiem kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny. Sięgnijmy do wyznania Pawła: Ale wszystko to, co mi było zyskiem, uznałem ze względu na Chrystusa za szkodę.  Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Jezusa Chrystusa, Pana mego, dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmiecie, żeby zyskać Chrystusa  i znaleźć się w nim, nie mając własnej sprawiedliwości, opartej na zakonie, lecz tę, która się wywodzi z wiary w Chrystusa, sprawiedliwość z Boga, na podstawie wiary,  żeby poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego, i uczestniczyć w cierpieniach jego, stając się podobnym do niego w jego śmierci, Fil. 3:7 Tylko pokorne i uniżone serce w którym króluje Jezus jest otwarte na działanie Bożej mocy. Jeżeli pragniesz Bożego działania w swoim życiu, postaraj się popracować  nad swoim sercem i pokorą. Jeżeli w gości w twoim sercu zazdrość, gniew, nie jesteś w stanie cieszyć z osiągnięć drugiego człowieka i czujesz się ciągle nie dowartościowany, brak siły aby innych błogosławić. Lubisz pochlebne słowa i ciągłe poklepywania po ramieniu, nie możesz znieść upomnienia i ciągle widzisz błędy w rodzicach, u przełożonych nie masz siły zaakceptować Boży prządek w Kościele itd. To wiec że jesteś na „najlepszej” drodze aby zamknąć się na działanie Bożej mocy. I nie należy szukaj winy w innych tylko prześwietl swoje życie.

Boża łaska działająca w mocy Ducha Świętego przenikając serce wlewa usprawiedliwienie i uwolnienie wprowadzając w Boże dzieło zbawienia. Boża moc działająca w łasce a objawiona w Jezusie zmienia życie i pozwala przybliżyć się do Boga który daje prawo do korzystanie ze swego dziedzictwa. Gdyby nie działająca moc, nic nie było by w stanie przyprowadzić człowieka do Boga. Aby zrozumieć swoja grzeszną naturę która potrzebuje ułaskawienia, musisz doświadczyć działanie Bożej mocy przez Ducha Świętego wskazującego na sprawiedliwość w Jezusie Chrystusie. Działająca łaska uświadomią prawdę dotyczącą odpowiedzialność przed Bogiem. To Jezus w mocy Ducha Świętego wprowadza w cudowne obietnicy dotyczące Królestwa Ojca. Apostoł Paweł wiąże działanie łaski z mocą: Powiadam bowiem każdemu spośród was mocą danej mi laski Rzym. 12:3.

Moc Boża pojawia się w nauczaniu dotyczącego krzyża Pana Jezusa. Moc, która prowadzi na Golgotę obdarza przebaczeniem i wskazuje na mądrość która jest potrzebna do uświęcenia. Sięgnijmy do Biblii:  my zwiastujemy Chrystusa ukrzyżowanego, dla Żydów wprawdzie zgorszenie, a dla pogan głupstwo, natomiast dla powołanych - i Żydów, i Greków, zwiastujemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądrością Bożą. 1Kor. 1:23 Moc płynąca z krzyża Pana Jezusa pozwala zrozumieć błogosławieństwo wynikające z noszenia własnego krzyża:  I powiedział do wszystkich: Jeśli kto chce pójść za mną, niechaj się zaprze samego siebie i bierze krzyż swój na siebie codziennie, i naśladuje mnie. Łuk.9:23. Następny zacytowany cytat Biblii przypomina, że droga do przeżywania mocy prowadzi przez zaparcie samego siebie i codzienne noszenia swojego krzyża. Krzyż kojarzy się z ograniczeniem, cierpieniem, uświadamia swoją niemoc, co z kolei prowadzi do szukania ratunku w Bożej miłości. Nauka o krzyżu Pana Jezusa prowadzi na Golgotę do zwycięstwa w imieniu Pana Jezusa. Mieszkająca Boża moc pozwala na prowadzenia życia godne swego mistrza i uzdalnia do przynoszenia trwałego owocu. Jeżeli nie ma  mocy płynącej od Boga, to  nie ma siły do ujarzmienia ludzkich pożądliwości, nie siły do chrześcijańskiego życia, nie odczuwa się potrzeby przebywania w modlitwach i postach, brakuje czasu na uczęszczanie do zgromadzenia itd. Brak Bożej mocy doprowadza do stanu ciągłego niezadowolenia i narzekania na wszystkich i na wszystko. Człowiek swoje relacje z Bogiem doprowadza do stanu letniego. (por. Obj. Jana 3:15-16) Jednak jeżeli znajdujesz siły do przestrzegania prawa Bożego i odczuwasz radość w Duchu Świętym, panujesz nad swoimi pożądliwościami, to pamiętaj: dzieje się to dzięki Bożej mocy którą zostałeś obdarowany w Duchu Świętym. Doceniaj Bożą łaskę, dziękuj za nią Bogu.

Kolejnym dowodem działania mocy, jest Boża ochrona. Często jesteśmy nie świadomi Bożej ochrony która uratowała nas przed nieszczęściem lub osłoniła przed atakiem szatana. To Boża ochrona (straż), napełnia mądrością w podejmowanych decyzjach i wlewa siły w cierpieniu i znoszeniu prześladowań dla imienia Pana Jezusa  wzmacniając nadzieję w doświadczeniach. Ludzie często wspominają o „aniele stróżu” nie do końca rozumiejąc o czym mówią. Apostoł Piotr w swoim liście ujmuje to ludzkie stwierdzenie w następujący sposób: strzeżeni mocą Bożą przez wiarę w zbawienie. (1 Piotr. 1:5) Jeżeli uświadomimy sobie tę prawdę, to nie przestaniemy dziękować Panu Bogu za Jezusa, który wyposaża w Bożą moc, ochrania i przez wiarę prowadzi do zbawienia. Nasz Pan mówiąc uczniom o prześladowaniach które będą musieli doświadczyć, nie pozostawia ich samym sobie, lecz wprowadza w Bożą ochronę: A gdy was poprowadzą, żeby was wydać, nie troszczcie się naprzód o to, co macie mówić, ale mówcie to, co wam będzie dane w owej godzinie, albowiem nie wy jesteście tymi, którzy mówią, lecz Duch Święty. Mar.13:11. Chwała Panu Bogu. 

Następnym dowodem obecności mocy Bożej, to odnoszone zwycięstwa w boju z przeciwnikiem Bożej prawdy. Boża moc stawia chrześcijanina obok swego mistrza w pełnej Bożej zbroi potrzebnej do prowadzenia dobrego boju wiary. Serce zostaje wypełnione nadzieją płynącą ze słów Jezusa: nie bój się ponieważ Ja zwyciężyłem i dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi. (Jan. 16:33; Mat. 28:18) A Paweł pełen zachwytu woła: jak nadzwyczajna jest wielkość mocy Jego wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego, Ef.1:19  To że wierzymy zawdzięczamy działaniu jego przemożnej sile. Każde zwycięstwo nad grzechem, jest dziełem Bożej mocy działającej w nas.

I ostania myśl związana z mocą działającą w naszym osobistym życiu. Moc Boża zostaje wlana przez Ducha Świętego. Zanim rozwinę tą myśl, zacytuję Słowo Boże:  Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, lecz mocy i miłości, i powściągliwości. 2 Tym. 1:7. Wypełniający Duch Święty wnosi ze sobą: moc, miłość i powściągliwość. Jeżeli Boży Duch nie jest zasmucony lub zagaszony, to moc wlana przez Ducha Świętego prowadzi do pokory, uwidacznia łaskę, wskazuje Golgotę, otacza ochroną, uzupełnia wiarę i prowadzi w przemożnej sile do świętości i sprawiedliwość. Obecny Duch Święty wlewa obok mocy, miłość i powściągliwość, bez której nie bylibyśmy w stanie wykonać Bożej woli. Tam gdzie nie ma mocy w przelanej krwi Pana Jezusa, tam nie ma usprawiedliwienia i czystości, tam nie ma uwolnienia z nałogów i nie ma pokoju a ludzka natura zaczyna królować i pożądliwości ciała odnoszą zwycięstwo. Pokora pozostaje w sferze marzeń i jest zagłuszona własnym Ja….

To że jesteś dzieckiem Bożym zawdzięczasz Jezusowi który przelał swoją krew na golgocie i w mocy Bożej dokonał głębokiej przemiany, doprowadzając do nowo narodzenia. To moc Boża daje siły i pragnienie, sprawie że oczekujesz na drugie przyjścia Pana Jezusa, pełen radości i wdzięczności za łaskę zbawienia. Działający Duch Święty stwarza warunki do stałej społeczność z Bogiem przez śmierć i zmartwychwstanie Pana Jezusa, a dzieje się to w mocy Ducha Świętego. Wrócę do objawienia przekazanego aniołowi Zboru w Filadelfii. Proszę jeszcze raz zwrócić uwagę: Pan Bóg mierząc moc wziął pod uwagę, wierność do Jego słowa i wyznanie Jezusa. Dla Pana jest ważne abyś miał moc potrzebną do prowadzenia świętego życia, życia napełnionego pełnym wymiarem Chrystusowym. Powinniśmy przyjąć te Boże kryteria w poszukiwaniu mocy Bożej w osobistym życiu.