Nabożeństwo Wielkopiątkowe Drukuj Email
sobota, 11 kwietnia 2020 13:35

Nabożeństwo Wielkopiątkowe z Centrum Chrześcijańskiego "Nowe Życie" w Gdańsku.

Kazanie rozpoczyna się w 25:40 min.

 
Wielkanoc w czasach zarazy Drukuj Email
Autor: Anna Kwiecień   
sobota, 11 kwietnia 2020 13:23

Nikt z nas – ludzi żyjących w XXI w. - nie spodziewał się, że przyjdzie nam zmagać się z codziennością naznaczoną pandemią. Obawy, zmartwienia i pytania bez odpowiedzi wzmagają się wraz z nadchodzącymi Świętami Wielkanocnymi. Prawdopodobnie wszyscy się zgodzą, że nie tak powinien wyglądać ten czas. Rodziny rozdzielone granicami i kwarantannami, wystraszeni ludzie w długich kolejkach do sklepów spożywczych, zapach płynu do dezynfekcji, żołnierze i policjanci wędrujący ulicami i sprawdzający czy ludzi objęci kwarantanną jej przestrzegają, to nie jest typowy wielkanocny obrazek. A jednak obecna sytuacja ma w sobie coś, co zbliża mnie do wydarzeń, które rozegrały się dawno temu w Jerozolimie.

Więcej… [Wielkanoc w czasach zarazy]
 
Zwróć się ku Nadchodzącemu! Drukuj Email
Autor: Biernacki Marian   
piątek, 10 kwietnia 2020 19:24
W jakim punkcie na osi naszego ziemskiego życia się znajdujemy? Czy mamy jeszcze dużo czasu? Czy możemy zwlekać? Odkładać ważne sprawy na potem? Zazwyczaj tak robimy, ale są sytuacje, że koniecznie trzeba rozpoznać wagę danej chwili i natychmiast podjąć decyzję. Coś takiego zdarzyło się pewnej kobiecie mieszkającej w biblijnym mieście Jerycho.
Potem Jozue, syn Nuna, wysłał z Szitim, potajemnie, dwóch zwiadowców: Idźcie — polecił im — i obejrzyjcie tę ziemię oraz Jerycho. Zwiadowcy ruszyli w drogę i przybyli do domu pewnej kobiety. Miała ona na imię Rachab, a trudniła się nierządem. U niej zatrzymali się na noc. Królowi Jerycha doniesiono jednak: Na tę noc przyszli tu na przeszpiegi jacyś mężczyźni z Izraela. Król Jerycha wysłał zatem do Rachab gońców z poleceniem: Wyprowadź tych mężczyzn, którzy przyszli do ciebie, do twojego domu. Przybyli oni na przeszpiegi do tej ziemi.
Więcej… [Zwróć się ku Nadchodzącemu!]
 
Skazanie Jezusa Drukuj Email
Autor: Stanisław Cieślar   
piątek, 10 kwietnia 2020 19:20


 
Wielki Piątek - Płacz nad własnym grzechem Drukuj Email
Autor: Marian Biernacki   
piątek, 10 kwietnia 2020 00:00

 
Judasz 2020 Drukuj Email
Autor: Krzysztof Zaręba   
czwartek, 09 kwietnia 2020 21:09

 
Wielki Czwartek. Odwaga Piotra (Przypomnienie) Drukuj Email
Autor: Bartosz Sokół   
czwartek, 09 kwietnia 2020 01:00

Ten smutny dzień mógł skończyć się dla apostoła Piotra zupełnie inaczej. Mógł przejść do historii jako symbol odwagi najgorliwszego z uczniów. Na przeszkodzie stanął jednak... sam Jezus Chrystus.

 Kto zawiódł w Getsemani?

Kaznodziejskie narracje często wykorzystują postać Piotra, aby pokazać słabość ludzkiego charakteru i podszyte tchórzostwem wycofanie się w strefę szarości. “Nie znam go” - za pomocą tych prostych słów apostoł Piotr przebojem wdarł się na listę największych ludzkich upadków. Jednak jeśli tylko tutaj widzimy Piotra, to nie widzimy go wcale. Przecież chwilę wcześniej ten sam człowiek dokonał samotnej szarży na zgraję złożoną między innymi z uzbrojonych żołnierzy. To ten sam człowiek zadał pierwszy cios, z pewnością nie bawiąc się w chirurgiczne oddzielanie ucha od głowy. Celował, aby zabić. Nie kalkulował, nie mierzył na podręcznej szali możliwych konsekwencji. Nie był dwulicowym koniunkturalistą, który w obliczu zmieniających się warunków pokornie zmienia narrację. Nie, Piotr był wierny swoim wcześniejszym deklaracjom w stopniu, który powinien budzić nasz podziw. Ba, gdyby Jezus zdecydował, że to jeszcze nie czas na zakończenie misji, salwując się ucieczką, miecz apostoła ozdabiałby dzisiaj nasze kazania o bohaterstwie i odwadze. Piotr nie zawiódł Mistrza w Getsemani. To Mistrz zawiódł Piotra.

Więcej… [Wielki Czwartek. Odwaga Piotra (Przypomnienie)]
 
Świadectwo br. Tadeusza Gawła Drukuj Email
środa, 08 kwietnia 2020 20:46

Polecamy uwadze słuchaczy niezwykłe świadectwo złożone przez ś.p br. Tadeusza Gawła. Składa się z 2 części:

1.Zapach nieba

2.Od pastuszka do pastora

Kliknij tutaj by przenieść się do działu "Świadectwa"

Polecamy również materiały uzupełniające: biogram oraz wywiad z czasopisma "Chrześcijanin" kliknij tutaj

 
Nie jestem w stanie zapomnieć Drukuj Email
Autor: Fundacja Głos Ewangelii   
środa, 08 kwietnia 2020 18:05

Do Domu Ojca odszedł pastor Tadeusz Gaweł. Przedstawiamy reportaż nagrany z jego udziałem przez Fundację "Głos Ewangelii"

 
Bez wiary nie można podobać sie Bogu! Drukuj Email
Autor: Skowroński Andrzej   
wtorek, 07 kwietnia 2020 18:15

 
Odważ się być odważny Drukuj Email
Autor: Krzysztof Zaręba   
poniedziałek, 06 kwietnia 2020 21:38

 
Blisko krzyża i pustego grobu Drukuj Email
Autor: Wilkosz Maciej   
niedziela, 05 kwietnia 2020 15:53

 
Przesłanie Niedzieli Palmowej Drukuj Email
Autor: Piotr Karel   
niedziela, 05 kwietnia 2020 14:21

 
Chodźże do źródła żywota Drukuj Email
niedziela, 05 kwietnia 2020 14:05

"... Jezus stojąc zawołał donośnym głosem: Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije!" (J 7, 37)

Ze wzruszeniem wspominam dzisiaj (choć data jego śmierci przypada na 8 czerwca) pastora Stanisława Daszkiewicza.Pomimo upływu lat wciąż jest dla mnie wzorem.

Cieszył  się tym, że inni angażują się w służbę i dzięki wsparciu Boga i jego dyskretnym podpowiedziom wychodzi im to coraz lepiej.

Gotów był świadomie zrezygnować z własnych dążeń dając możliwość działania innym. Dla dobra wspólnego.

Był człowiekiem małomównym. Ale on nie musiał mówić...Jego czyny szły w ślad za nim.

Tym co robił, sposób w jaki to robił wytrącał oręż przeciwnikom.

Jego zwiastowanie ewangelii było jednoznaczne, oparte ściśle na Biblii, wywołujące refleksje, nawołujące do pokuty, ale również pełne prawdy o sądzie Bożym. Zawsze jednak wskazywał na miłosiernego Boga a jego postawa podczas zwiastowania była odbiciem miłości do jego osobistego Zbawiciela.

Zaangażowanie br. Daszkiewicza w pracę duszpasterską i ewangelizacyjną było ogromne. Kochał Boga i jego dzieci. Dzięki m.in. jego pracy zbawionych zostało wiele osób. Doczekał dnia, w którym mógł zobaczyć jedenaście zborów, na czele których stanęli bracia z naszego zboru.

Nigdy nie opuszczał społecznego zgromadzenia. Pamiętam i podziwiam fakt kiedy przychodził do zboru w niedzielę rano po nocy spędzonej w "ciężarówce" - był kierowcą w PKS.

Ale bywały też chwile, pamiętam to dokładnie jakby to było wczoraj, kiedy przychodził do moich rodziców. Bardzo ich cenił i szanował z wzajemnością. Siadał zmęczony przy stole w zadumie nad filiżanką herbaty i mówił jeszcze mniej. Po prostu był wdzięczny, że może milczeć, czując atmosferę wsparcia, zrozumienia, że może chwilkę odpocząć wśród swoich.

Więcej… [Chodźże do źródła żywota]
 
<< pierwsza < poprzednia 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 następna > ostatnia >>

Strona 99 z 225