Kanał kazań i reportaży – Różnorodny wykład Słowa Bożego oraz zbiór reportaży i audycji pozyskanych od Fundacji Głos Ewangelii. W tle starannie wyselekcjonowane hymny i piosenki anglojęzyczne.
Kazania – Różnorodny wykład Słowa Bożego zwiastowanego przez znanych kaznodziejów i ewangelistów. Kanał adresowany do tych, którzy chcą się zatrzymać i pomyśleć, po co żyją.
„Golgota” powstała pod wpływem głębokich przeżyć z Panem. Po kilku latach wiary, bardziej niż kiedykolwiek przedtem, przeżyłam śmierć Pana Jezusa, ciszę Golgoty i wrzawę tego świata. Pewnej zimy spędzaliśmy urlop z rodziną męża. Byliśmy na nabożeństwie. Szczerość, gorliwość tych ludzi, ich śpiew i głoszone Słowo na temat śmierci Jezusa poruszyło mnie do głębi. Pragnieniem moim było - Panie, gdybym mogła wyrazić teraz to, co czuję. Wracając z nabożeństwa, w pociągu, usłyszałam jak gdyby melodię refrenu. Wyjęłam z torebki notes, nakreśliłam kilka linii nutowych i zapisałam melodię wraz ze słowami refrenu, takie kilka myśli, które przeżyłam. Po przyjeździe do domu napisałam całą pieśń. Modliłam się, aby Pan błogosławił ją, gdy będzie kiedykolwiek śpiewana, aby mogła poruszyć serca słuchających.
Po raz pierwszy, z wielkim wzruszeniem, śpiewałam ja na nabożeństwie ekumenicznym. Moje wzruszenie udzieliło się także słuchaczom. Po nabożeństwie wielu księży i ludzi prosiło mnie o słowa i nuty pieśni. Spełniłam ich prośby - napisałam. W krótkim czasie śpiewano ją w wielu kościołach. Dziękuję za to Panu i cieszę się z tego bardzo. Czytaj świadectwo nawrócenia autorki piosenki.
Powyżej prezentujemy tą piękną piosenkę napisaną przez Halinę Kudzin w wykonaniu Beaty Bednarz. (Fragment koncertu wielkanocnego z chórem TGD pt. „Wierzyć to znaczy chodzić po wodzie" – reż. Elżbieta Skrętkowska). Znaleźć ją można (nagraną ponownie w innej aranżacji) na płycie, którą prezentujemy poniżej.
„Wierzymy w Synostwo Boże Jezusa Chrystusa, poczętego z Ducha Świętego, narodzonego z Marii Dziewicy; w Jego śmierć na krzyżu za grzech świata […]”.
W typowej biografii znanych postaci, opis ich ostatnich dni i śmierci jest zazwyczaj krótki. Inaczej rzecz się ma, gdy idzie o Jezusa. Opowieść o kilku ostatnich dniach Jego życia, o Jego śmierci i zmartwychwstaniu zajmuje prawie połowę przekazu czterech Ewangelii kanonicznych. Mówią one bardzo wiele o nauczaniu Jezusa na temat Jego własnej śmierci. Spójrzmy zatem na nią z Jego perspektywy.
Nieuchronność
Jezus nauczał, że Jego śmierć jest faktem nieuchronnym. Ona musi nastąpić. Już na początku Ewangelii Marka czytamy, że On – Oblubieniec – będzie uczestnikom wesela zabrany (Mk 2, 19). W następnym rozdziale widzimy Go w zetknięciu z faryzeuszami przy uzdrowieniu w sabat człowieka z uschłą ręką. Zapytał ich, czy wolno w sabat zachować życie, czy zabić. Oni zaś natychmiast zaczęli się naradzać, jak by Go zgładzić. Zaraz też po tym, jak Piotr wyznał, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, usłyszał z ust Mistrza, „że Syn Człowieczy musi wiele cierpieć, musi być odrzucony przez starszych, arcykapłanów oraz uczonych w Piśmie i musi być zabity, a po trzech dniach zmartwychwstać” (Mk 8, 31). Ten werset zasługuje na uwagę także ze względu na utożsamienie Syna Człowieczego – chwalebnej postaci, której dane zostały władza, chwała i królestwo, i której przeznaczeniem było wstąpienie do Sędziego (Dn 7, 13) – z losem Cierpiącego Sługi z Księgi Izajasza 53.
Jezus wiedział, że musi umrzeć. Ta kwestia występuje raz po raz w centralnej części najstarszej Ewangelii, jaką niewątpliwie jest Ewangelia Marka. Przepowiada On swój los prawie tymi samymi słowami w Mk 9, 31 i 10, 33, czego szczytem jest mowa o okupie (Mk 10, 45): „Albowiem Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służyć i oddać swe życie na okup za wielu”.