Żyj tak jakbyś miał jutro umrzeć Drukuj Email
Autor: Ryszard Czekaj   
piątek, 27 listopada 2015 13:22

Urodziłem się w Stalowej Woli w okresie komunistycznej Polski. Ojciec dużo pił. Z tego powodu było duże zamieszanie w domu dochodziło pomiędzy rodzicami do rękoczynów. Ojciec wyprowadził się do innej kobiety. Jako młody chłopak uganiałem się za piłką. Przeczytałem też dzieła Lenina. Żyłem pośród zabobonnych ludzi. Byłem już w tym czasie takim rozrabiaką, że moja matka powiedziała mi, że kiedyś dojdzie do tego, że piorun z jasnego nieba uderzy we mnie w kościele.

Mając 16 lat w okresie wakacji wyjeżdżałem na handel do Rumuni, ZSRR i na Węgry. Handlowałem złotem, dolarami ciągnąc duże zyski. Był czas, że w okresie wakacji zarabiałem więcej pieniędzy niż mój wujek inżynier budujący w tym czasie Hutę Katowice. Będąc uczniem ogólniaka chodziłem w najmodniejszych ciuchach, które kupowałem w Budapeszcie. Rozpocząłem studia na Uczelni Ekonomicznej w Stalowej Woli. Tam też poznałem Wiesię. Nastał czas strajków robotniczych w kraju. Byłem zaangażowany w protesty młodzieży studenckiej na uczelni. Przyjaźń z Wiesią miała swój finał ciążą urodziła chłopca naszego syna Pawła. Zalegalizowaliśmy nasz związek. W tym czasie nie byłem jeszcze odpowiedzialnym facetem, liczyło się przede wszystkim imprezowe życie.

Więcej… [Żyj tak jakbyś miał jutro umrzeć]
 
Kolejny dzień Drukuj Email
Autor: Aleksandra Kwiecień   
wtorek, 24 listopada 2015 20:29

Czasami podczas życiowej wędrówki tak jak bunyanowski Pielgrzym wkraczamy do Doliny Cienia Śmierci. Dookoła panuje ciemność, a jedynymi towarzyszami oprócz milczenia Nieba zdają się być Lęk i Niepewność.

Z ogromną wiarą i gorliwością wołamy w modlitwach prosząc o niebiańską pomoc, ale gdy wstajemy z kolan, zawiedzeni dostrzegamy, że nic się nie zmieniło. Wciąż ten sam mrok dookoła. To, co wtedy dzieje się w sercu trafnie oddają słowa pewnego utworu, których parafraza brzmi mniej więcej tak: Do tej pory byłem pewien, że Ty, Boże, wyciągniesz swoją dłoń i obetrzesz moje łzy, wkroczysz i ocalisz dzień. Po raz kolejny jednak mówię „Amen”, a burza wciąż szaleje wkoło mnie... Staramy się stawiać kolejne kroki poprzez ciemną noc wiary, ale z każdym dniem przychodzi nam to z coraz większym trudem. Coraz częściej szepczemy: Boże, nie mam już siły…

Więcej… [Kolejny dzień]
 
Proroctwa biblijne, które już się wypełniły: Izrael - prześladowanie i rozproszenie po świecie Drukuj Email
sobota, 21 listopada 2015 13:21

Starotestamentowi prorocy zapowiedzieli diasporę i prześladowanie Żydów. Nie nastąpiło to bez przyczyny. Bóg obiecał im, że będzie ich błogosławić i utwierdzi państwo Izrael jeśli będą mu posłuszni. W innym przypadku wykonają się na Izraelu słowa proroków o ich rozproszeniu i prześladowaniu. Tak też się stało. Biblia mówi, że przed przyjściem Jezusa już 400 lat Bóg nie odzywał się do swojego ludu. To świadczy o tym, jak oddalili się d swojego Boga (wcześniej przemawiał przez proroków). Potem przyszedł Jezus, którego świadectwo zostało jednak odrzucone. Można domniemywać, że dlatego zapowiedzi diaspory i antysemityzmu wykonały się.

Więcej… [Proroctwa biblijne, które już się wypełniły: Izrael - prześladowanie i rozproszenie po świecie]
 
Światowy Dzień Życzliwości Drukuj Email
Autor: Marian Biernacki   
sobota, 21 listopada 2015 11:23

 
Nienawiść niczego nie zmienia Drukuj Email
Autor: Włodek Mrozek   
piątek, 20 listopada 2015 17:17

Urodziłem się i dorastałem w Wolsztynie niewielkim miasteczku położonym w Wielkopolsce. Razem z moimi przyjaciółmi lubiliśmy siadać na zewnętrznych schodach budynku kamienicy i obserwować przechodniów. Śmialiśmy się z mężczyzn będących pod wpływem alkoholu. Już jako nastoletni chłopcy snuliśmy wielkie marzenia dotyczące naszych przyszłych biznesów. Założyłem hodowlę królików z moim przyjacielem Edkiem. Interes był na tyle dochodowy, że już w niedługim czasie za zarobione pieniądze kupiliśmy sobie motorowery marki "Komar".

Zaraz po skończeniu podstawówki rozpocząłem naukę u mistrza dekarskiego. Fascynowała mnie praca na wysokościach. Bardzo szybko też chcieliśmy być dorosłymi, więc zaczęliśmy palić papierosy i pić alkohol ze starszymi od nas kolegami. Jak się okazało po krótkim czasie zaczęliśmy pić razem z tymi, których wcześniej pokazywaliśmy palcami. Byliśmy nieświadomi, że grzebiemy nasze wcześniejsze marzenia. Problem uzależnienia pogłębiał się z każdym dniem coraz bardziej.

Więcej… [Nienawiść niczego nie zmienia]
 
Zostawiasz ślad Drukuj Email
czwartek, 19 listopada 2015 16:23


 
Paryska refleksja Drukuj Email
Autor: Henryk Hukisz   
wtorek, 17 listopada 2015 13:38

Terroryzm, jak ktoś ostatnio powiedział, jest nieunikniony we współczesnym świecie. Pan Jezus, w rozmowie z uczniami na temat znaków, które bedą charakteryzować czasy ostateczne powiedział, że „usłyszycie o wojnach i wieści wojenne. Baczcie, abyście się nie trwożyli, bo musi się to stać, ale to jeszcze nie koniec. Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu” (Mat. 24:6,7).

Wygląda na to, że nam przyszło żyć w tym czasie, gdy dzieją się te rzeczy. Świat żyje w coraz większym niepokoju o przyszłość, gdyż nie ma nadziei, jaką jest jedynie Chrystus. Dzięki Chrystusowi, który stał się naszym Panem i Zbawicielem, możemy mieć nadzieję, nawet w najgorszym czasie, jaki nastaje w tym świecie. Lecz pomimo tego, tragedia jaka wydarzyła się w ostatni piątek wieczorem w Paryżu, dotyka nas wszystkich, wierzących i niewierzących, gdyż stanowimy jedno społeczeństwo.
Po otrząśnięciu się z pierwszych wrażeń, jakie wywołały wiadomości przekazywane w ten piątkowy wieczór, nastał czas refleksji. Nie należę do tych, którzy natychmiast zabarwiają swoje profilowe zdjęcia kolorami flagi francuskiej, lecz to nie znaczy, że jest mi obojętne, co się tam wydarzyło. Mam znajomych, którzy mieszkają we Francji, kiedyś miałem okazję odwiedzić Paryż i podziwiać jego atrakcje turystyczne. Modlę się o pokój dla wszystkich, gdyż wiem, że jedynie prawdziwy Książę Pokoju, może go dać każdemu, kto tego zapragnie.
Ta ostatnia tragedia, jaka bezpośrednio dotknęła setki rodzin, w których zginęli ich najbliżsi, lub zostali ranni, wywołała w moim sercu głęboką refleksję, jaką chciałbym się teraz podzielić.
Po pierwsze,
Więcej… [Paryska refleksja]
 
Quo vadis, Europo? Drukuj Email
Autor: Bartosz Sokół   
poniedziałek, 16 listopada 2015 13:53

Polityka zwalczania islamskich kłamstw za pomocą zachodniego relatywizmu przypomina gaszenie pożaru benzyną. Telewizyjne raporty z płonącej Europy zauważają wprawdzie, że ogień niebezpiecznie się rozprzestrzenia, ale nakazują myśleć jednocześnie, iż prawdopodobnie nie zużyto dotychczas wystarczającej ilości benzyny.

Więcej… [Quo vadis, Europo?]
 
Lęk bezradnych narodów Drukuj Email
Autor: Marian Biernacki   
niedziela, 15 listopada 2015 00:00
Obudziły nas dzisiaj szokujące doniesienia z nocnych wydarzeń w Paryżu. W serii ataków terrorystycznych zginęło tam grubo ponad sto osób. Europejczycy nie mogą czuć się bezpieczni.  Zaczynamy być jak kaczki na polowaniu dobrze porozstawianych myśliwych.

Można się oburzać, chwytać za broń, krzywo patrzeć na imigrantów, uszczelniać granice itd., ale to niewiele zmieni. Gdy nadchodzi czas sądu Bożego, nikt nie może tego zatrzymać i odwrócić biegu wydarzeń. Pan czyni wszystko, co zechce, na niebie i na ziemi [Ps 135.6]. Terroryzm nie jest przypadkowy. Gdy Bóg kiedyś – po wielu wcześniejszych ostrzeżeniach - postanowił osądzić bezbożność Izraela, wysyłając nań naród z daleka, to nic nie mogło tego zatrzymać.

Napływ imigrantów do Europy zdaje się nosić podobne znamiona.
Więcej… [Lęk bezradnych narodów]
 
Przebite ręce… za Ciebie… z miłości Drukuj Email
Autor: Anna Kwiecień   
sobota, 14 listopada 2015 11:00

Jakiś czas temu natknęłam się na słowa Elisabeth Elliot, które od kilku tygodni są przedmiotem moich intensywnych przemyśleń i refleksji: 

Zostaw wszystko w rękach, które zostały za Ciebie przebite.

Gdybym miała pokusić się o interpretację tych słów, zinterpretowałabym je mniej więcej tak: zaufaj Bogu we wszystkim – On okazując Ci miłość w najdoskonalszy sposób, udowodnił, że można Mu naprawdę zaufać w każdej sprawie i dziedzinie życia. 

 Zaufanie w najprostszych słowach można zdefiniować jako pewność, że ktoś nie oszuka i nie zrobi niczego złego. Ufamy bliski i przyjaciołom, natomiast nie darzymy zaufaniem każdego jednego napotkanego człowieka. Musimy najpierw mieć jakieś podstawy, aby zaufać, kogoś poznać lub mieć porękę innej osoby. Jeśli jednak ktoś ratuje nam życie, okazuje wielki dowód miłość, w sposób naturalny zaczynamy mu ufać. Jest wiele przyczyn, dla których nie potrafimy zaufać Bogu. Jedną z nich jest niedocenianie miłości, którą okazał nam Chrystus przez swoją śmierć. Jednak, aby coś cenić, trzeba najpierw znać tego wartość.

Więcej… [Przebite ręce… za Ciebie… z miłości]
 
Szkodliwość przesady i nadmiaru Drukuj Email
Autor: Marian Biernacki   
sobota, 14 listopada 2015 10:56

 
Proroctwa biblijne, które już się wypełniły - Ponowne powstanie państwa Izrael i powrót Żydów do swoich ziem po latach rozproszenia Drukuj Email
Autor: Administrator   
sobota, 14 listopada 2015 00:00

Bóg nie zostawił swojego ludu na zawsze. Zapowiedział, że w dniach ostatecznych zbierze Izrael z powrotem do ich Ziemi. Obecnie wiemy, że wydarzyło się to w roku 1948. Jednakże wydarzenie to było zaskoczeniem dla całego świata. Rozproszony po całym globie od dwóch tysięcy lat (!) naród żydowski nagle otrzymał fragment swojej dawnej ziemi, na terenie wrogiej mu Palestyny. Nie do uwierzenia - lecz jednak tak właśnie się stało.
Po 2000 lat nieistnienia znów powstało państwo Izrael, zgodnie z zapowiedziami proroków:

Więcej… [Proroctwa biblijne, które już się wypełniły - Ponowne powstanie państwa Izrael i powrót Żydów do swoich ziem po latach rozproszenia]
 
Sprawdzone podejście do nowej władzy Drukuj Email
Autor: Marian Biernacki   
czwartek, 12 listopada 2015 10:52
Dziś w Polsce historyczna chwila. Pierwsze posiedzenie nowego Parlamentu RP ósmej kadencji i - siłą rzeczy - dymisja dotychczasowego rządu. Poznaliśmy już nowego premiera i skład nowej Rady Ministrów.  Pora, by przypomnieć, jak w świetle Biblii należy podejść do nowej władzy naszego kraju.

Każdy człowiek niech się poddaje władzom zwierzchnim; bo nie ma władzy, jak tylko od Boga, a te, które są, przez Boga są ustanowione. Przeto kto się przeciwstawia władzy, przeciwstawia się Bożemu postanowieniu; a ci, którzy się przeciwstawiają, sami na siebie potępienie ściągają. Rządzący bowiem nie są postrachem dla tych, którzy pełnią dobre uczynki, lecz dla tych, którzy pełnią złe. Chcesz się nie bać władzy? Czyń dobrze, a będziesz miał od niej pochwałę;  jest ona bowiem na służbie u Boga, tobie ku dobremu. Ale jeśli czynisz źle, bój się, bo nie na próżno miecz nosi, wszak jest sługą Boga, który odpłaca w gniewie temu, co czyni źle. Przeto trzeba jej się poddawać, nie tylko z obawy przed gniewem, lecz także ze względu na sumienie. Dlatego też i podatki płacicie, gdyż są sługami Bożymi po to, aby tego właśnie strzegli. Oddawajcie każdemu to, co mu się należy; komu podatek, podatek; komu cło, cło; komu bojaźń, bojaźń; komu cześć, cześć [Rz 13,1-7].
Więcej… [Sprawdzone podejście do nowej władzy]
 
Klejnoty obietnic Bożych - 10 listopad Drukuj Email
Autor: C. H. Spurgeon   
wtorek, 10 listopada 2015 20:05

Nie dopuści, aby zachwiać się miała noga twoja. (Psalm 121,3)

Jeżeli Pan nie dopuści, nie sprawią tego szatany. Jakże radowaliby się oni, gdyby mogli przywieść nas do haniebnego upadku, wyprowadzić nas z równowagi i pogrzebać w niepamięci! I dokonaliby tego dla swojej uciechy, gdyby nie jedna, jedyna przeszkoda. Pan nie chce tego; a jeśli On tego nie dopuści, my tego nie będziemy cierpieli.

Droga życia jest podobna do wycieczki w góry. Na górskich ścieżkach wszędzie grozi niebezpieczeństwo poślizgnięcia się. Kiedy droga biegnie wysoko, łatwo o zawrót głowy, a wtedy noga wnet się chwieje: są miejsca śliskie, niby gładkość szkła, a inne szorstkie przez zwały kamieni, zarówno tu, jak i tam trudno uniknąć upadku. Kto jednak przez całe życie był w stanie utrzymać się w prostej postawie i stąpać bez zachwiania się, ma najsłuszniejszy powód do wdzięczności względem Pana. Przy grożących zewsząd dołach wilczych i sidłach, wobec słabości kolan i wskutek zmęczenia nóg oraz chytrości nieprzyjaciół, żadne dziecię Boże nie utrzymałoby się ani przez chwilę, gdyby nie ta wierna miłość, która „nie dopuści, aby się zachwiać miała noga twoja”.

Choć tysiąc sideł mnie otoczy,

Nade mną czuwa Twoja dłoń!...

Kraj błogi nęci moje oczy,

Za Twym przewodem wejdę doń.

 
<< pierwsza < poprzednia 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 następna > ostatnia >>

Strona 194 z 225