Kanał kazań i reportaży – Różnorodny wykład Słowa Bożego oraz zbiór reportaży i audycji pozyskanych od Fundacji Głos Ewangelii. W tle starannie wyselekcjonowane hymny i piosenki anglojęzyczne.
Kazania – Różnorodny wykład Słowa Bożego zwiastowanego przez znanych kaznodziejów i ewangelistów. Kanał adresowany do tych, którzy chcą się zatrzymać i pomyśleć, po co żyją.
Jestem singlem – więc jestem sfrustrowany, samotny i nieszczęśliwy. A może – jestem singlem, więc mam mnóstwo czasu, możliwości i energii? To, czy dobrze wykorzystamy czas samotności, w dużej mierze zależy od tego, co myślimy na temat celu naszego życia.
Mam 23 lata, jestem singielką i jestem szczęśliwa – tak, to możliwe! Jednak nie zawsze tak było. Był czas w moim życiu, kiedy już jako osoba wierząca mnóstwo swojej uwagi, myśli i modlitw poświęcałam czemuś, czego nie miałam. Moje życie koncentrowało się wokół jednego tematu. I chociaż jeździłam na misje i konferencje, chodziłam do kościoła i służyłam Bogu, w głębi mojego serca kryło się największe pragnienie – spotkać w końcu tego jedynego. Każdy wyjazd, po którym nie wydarzyło się nic nowego w tej kwestii, kończył się rozczarowaniem. „Jak długo mam czekać?” – pytałam Boga w wieku 18 lat (sic!), przekonana, że małżeństwo jest podstawowym celem mojego życia. Na szczęście Bóg był dla mnie dobry i nie pozwolił, abym w mojej desperacji popełniła zbyt wiele głupich błędów (chociaż kilka się zdarzyło…). Pan powoli prowadził mnie do zrozumienia, że gonię za wiatrem, zamiast szukać skarbów, które nigdy nie rdzewieją. Skarbów, które są ukryte w Nim. Zaczynałam rozumieć, że w moim życiu chodzi o coś zupełnie innego, niż znalezienie sobie męża. Tym, co odkryłam w tym temacie w ciągu ostatnich lat, chciałabym podzielić się z wami w kilku tekstach, z których ten jest pierwszy.
Widziałam Twoją śliczną twarz, gdy śpiewałaś i brałaś udział w nabożeństwie. Przypominasz mi mnie sprzed siedmiu lat. A potem, po nabożeństwie, patrzałam jak siadasz do samochodu z tym chłopcem, który nie zna Boga.
Siedem lat temu byłam w podobnej sytuacji. Od najmłodszych lat znałam Boga. Wyrosłam w chrześcijańskiej atmosferze. Uczęszczałam na nabożeństwa, brałam udział w różnych spotkaniach i emocjonalnie wydawało mi się, że wszystko było w porządku. Lecz w rzeczywistości nie przeżyłam jeszcze tego momentu, kiedy Boża wola i moja byłaby ze sobą w zgodzie.
Pobraliśmy się choć ci, co mnie kochali, płakali i przeżywali. Już w sześć miesięcy potem zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę moje życie, a w szczególności moja społeczność z Bogiem, jest w olbrzymim niebezpieczeństwie... Zaczęłam się gorąco i szczerze modlić, by Bóg pomógł mi uchwycić się Go mocno i na zawsze.
Serdecznie zapraszamy do wysłuchania refleksji pt."Twoja droga doskonała"wygłoszonej przez br. Piotra Budzyniaka podczas nabożeństwa niedzielnego w dniu 20.03.2016 r. w Zborze Kościoła Zielonoświątkowego w Nowej Soli przy ul.Wyspiańskiego 13.
Można je odsłuchać również bezpośrednio ze strony naszego radia.
Dwie podstawowe kwestie stają przed nami, gdy rozmyślamy nad znaczeniem Wieczerzy Pańskiej. W jakim sensie Chrystus jest obecny? Jaki cel można dostrzec w uczestniczeniu w tym obrządku?
Chrystus jest obecny nie materialnie ale dynamicznie, gdy spełnia swoje obietnice. Jego Słowo łaski zostaje zadeklarowane poprzez dawanie i przyjmowanie przez nas, poprzez jedzenie i picie. On przemawia i towarzyszy temu Słowu swoją obecnością i mocą. Jego obecność znajduje się nie tylko w obietnicach zdeklarowanych w Wieczerzy, ale także w sercach wierzącego ludu Bożego.
Celem Wieczerzy jest błaganie Boga. Bóg eksponuje przed nami Chrystusa, aby wydobyć od nas odpowiedź w postaci opamiętania, wiary, miłości i posłuszeństwa.
Naszym celem jest ukorzenie się w wierze pełnej oczekiwania przed Nim, gdy On ogłasza na nowo wobec nas chwałę – złożonej już dawno – ofiary Chrystusa.
Wieczerza Pańska ogłasza dawanie przez Boga we wszystkich wymiarach Jego hojności. Podkreślając pełnię dzieła odkupienia Wieczerza nakierowuje nasze umysły na zbawcze dzieło na krzyżu i do Bożego daru w osobie Jego Syna ofiarowanego bezinteresownie dla zbawienia grzeszników.
Jak bumerang wraca dziś do mnie zadziwienie nad sposobami prowadzenia ludu Bożego. Gdybym miał sam układać plan mojej pracy dla Pana, to wybrałbym sposoby już sprawdzone i poszedłbym dobrze utartą drogą. Tymczasem Bóg bardzo często prowadzi inaczej. Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje - mówi Pan, lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze [Iz 55,8-9]. Przekonałem się o tym wielokrotnie.
Klasycznym przykładem owej dziwności Bożych dróg jest wędrówka Izraela do Ziemi Obiecanej. A gdy faraon wypuścił lud, nie prowadził ich Bóg drogą do ziemi Filistynów, chociaż była bliższa, bo pomyślał Bóg, że lud, przewidując walki, mógłby żałować i mógłby zawrócić do Egiptu. Prowadził więc Bóg lud drogą okrężną przez pustynię ku Morzu Czerwonemu [2Mo 13,17-18]. Na ludzki rozum rzecz biorąc, okrężna droga nie jest lepsza od drogi krótszej. A jednak Bóg poprowadził Izraela po swojemu. Zgodnie z Bożym zamysłem wkrótce mieli napotkać na wody nie do przejścia i zasmakować tam prawdziwej przygody.
Ludzie lubią jedność, chociaż zwykle gdy ludzie jednoczą się dla wspólnego celu, ich różne poglądy i ideologie szybko powodują brak jedności. Brak jedności panuje na szerszą skalę szczególnie w dziedzinie polityki, sprawach międzynarodowych i religijnych. Jak dobrze jest zatem zwrócić się ku rzeczom Bożym, aby znaleźć w nich potwierdzenie tego, że Bóg jest Bogiem jedności. W jego stworzeniu może być zewnętrzna rozmaitość, ale w rzeczach fizycznych w całym wszechświecie i w rzeczach biologicznych na ziemi rządzące prawa i zasady demonstrują zamiłowanie Stwórcy do jedności. Jedność występuje również w sprawach duchowych. „O jak dobrze i miło, gdy bracia w zgodzie (w jedności) mieszkają”, mówi psalmista w Psalmie 133. „Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w tobie” (Jan 17,21) - powiedział Pan Jezus.
Jedność ta przenika również Pismo Święte, obejmując zarówno Stary, jak i Nowy Testament. „Jest to bowiem sen jeden” (Gen. 41,26), powiedział Józef o dwóch snach. „Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza” (Mat. 19,6), powiedział Pan Jezus.
Tytuł tego rozważania nie jest przewrotny, lecz solidnie ugruntowany na słowach Pana Jezusa. Ponieważ nie można tej kwestii przedstawić w jednym zdaniu, muszę nieco tę myśl rozwinąć.
Jest rzeczą oczywistą, że każdemu zależy na tym aby mieć dobrą opinię wśród tych, którzy nas otaczają. Dlatego też staramy się jak można najlepiej o to, aby drudzy dobrze o nas mówili. Więc o co chodzi? Czy rzeczywiście Pan Jezus nauczał inaczej?
Chrystus często wypowiadał się o uczonych w Piśmie i o faryzeuszach, używając charakterystycznego zwrotu „biada wam”. Szczególnie ewangelista Mateusz zamieścił wiele takich wypowiedzi, poświęcając im prawie cały 23 rozdział. Jest to zrozumiałe, gdyż ta grupa wyróżniała się w Izraelu ze względu na swoją pobożność chętnie pokazywaną na zewnątrz. Ponieważ Pan Jezus, i tylko On, miał możliwość zaglądania do wnętrza człowieka, demaskował ich obłudę. Nie bez kozery, taką postawę obłudy nazywa się faryzejstwem.
Żyjemy w czasie, w którym wielu ludzi nie jest już pewnych, czy to, w co wierzyli ich rodzice i co ich generacja uważała za słuszne, okazało się zupełnie fałszywe. Niektórzy myślą, że to nie odnosi się do Boga i życia religijnego. Z drugiej jednak strony, czy był kiedyś czas, w którym ludzie w sprawach wiary byliby bardziej niepewni aniżeli dzisiaj?
Ludzie ciągle pytają - czy to się zgadza? I słusznie, że tak jest, że takie pytania padają! Nie można bezkrytycznie przyjąć tego, w co wierzyły poprzednie generacje. Bo przecież jest możliwe, że nasi rodzice należeli do jakiejś skrajnej społeczności (kierunku religijnego). A zatem czy i my mamy tam należeć, ponieważ nasi rodzice mieli takie przekonania? Z pewnością byłoby to błędne!
Serdecznie zapraszamy do wysłuchania wymownego kazania pt."Szczere spojrzenie na siebie" wygłoszonego przez br. Dawida Pacyniaka podczas 9 kołobrzeskiego Zlotu młodzieży.
Można je odsłuchać również bezpośrednio ze strony naszego radia.