Kanał kazań i reportaży – Różnorodny wykład Słowa Bożego oraz zbiór reportaży i audycji pozyskanych od Fundacji Głos Ewangelii. W tle starannie wyselekcjonowane hymny i piosenki anglojęzyczne.
Kazania – Różnorodny wykład Słowa Bożego zwiastowanego przez znanych kaznodziejów i ewangelistów. Kanał adresowany do tych, którzy chcą się zatrzymać i pomyśleć, po co żyją.
Nasz sekret został odkryty. W sklepie spożywczym, w czasie pośpiesznie dokonywanych zakupów zatrzymał nas znajomy i patrząc na wybrane przez nas produkty, wrzucone do wózka sklepowego, skomentował: „O, widzę, że wasz posiłek będzie prosty, lekki i niskotłuszczowy!”
Tymi słowami: „prosty, lekki i niskotłuszczowy” opisalibyśmy nasz aktualny tryb życia. Być może potrafisz się z nami utożsamić. Jak można znaleźć czas, by budować swoje małżeństwo w samym środku rodzinnego zabiegania? Czasami trzeba po prostu o to walczyć. Zanim pojawiło się niebezpieczeństwo, my uczyniliśmy coś takiego.
W milczeniu i w nadziei będzie moc wasza. Izaj. 30,15
Oznaką słabości jest dręczyć się i trwożyć, wątpić i niedowierzać. Co będziemy mogli zrobić, obdarłszy siebie ze skóry aż do kości? Czy wygramy coś, trwożąc się i szalejąc? Czy nie tracimy zdolności do czynu i nie rujnujemy ducha, nie mogąc już powziąć żadnej decyzji? Pogrążamy się w toni, szamocąc się opornie, podczas gdy mając wiarę moglibyśmy płynąć bezpiecznie.
O, gdybyśmy posiedli tę łaskę, aby być cichymi! Bo i na cóż biegać od domu do domu, aby powtarzać nudne historie, które potęgują chorobę gdy je opowiadamy. Albo czyż godzi się np. pozostawać w domu i krzyczeć ze strachu z powodu złych przeczuć, które może się nigdy nie zdarzą? Dobrze jest mieć język cichy, ale jeszcze lepiej - mieć serce ciche. Obyśmy byli milczącymi, a wiedzieli, że Wszechmogący Pan jest Bogiem!
Obyśmy mieli i tę łaskę - spolegania na Bogu. Święty w Izraelu broni i wybawia Swoich odkupionych. Nie cofnie danych im obietnic. Wiedzmy, że góry mogą ustąpić, ale każde Jego Słowo trwa na wieki. Bóg godzien jest doskonałego zaufania; a gdy będziemy mieli nadzieję, której rezultatem jest pokój, będziemy szczęśliwi, jak duchy przed tronem Pana.
Pójdź, duszo moja, wróć do pokoju i głowę wesprzyj na piersi Twego Jezusa.
Jedną z wartości chrześcijańskiego zgromadzenia jest wspólne śpiewanie. Gramy i śpiewamy Bogu, a i sami mamy z tego wielką korzyść. Chwalcie Pana, albowiem dobrze jest śpiewać Bogu naszemu, bo to wdzięczna rzecz; pieśń chwały jest miła [Ps 147,1]. Gdy zbór śpiewa, dusze chrześcijan jednoczą się i wznoszą. Nabieramy chęci do dalszego służenia Panu. Każdy pojedynczy głos przyczynia się do brzmienia całości i wzbogaca doniosłość chwili. Trójjedyny Bóg jest wywyższony i uwielbiony, a zbór duchowo zbudowany.
Biblia objawia, że muzyka jest obecna i mile widziana w otoczeniu Boga. Świadczy o tym, na przykład, Janowa wizja nieba: A każda z tych czterech postaci miała po sześć skrzydeł, a wokoło i wewnątrz były pełne oczu; i nie odpoczywając ani w dzień, ani w nocy śpiewały: Święty, święty, święty jest Pan, Bóg Wszechmogący, który był i który jest, i który ma przyjść. A gdy postacie oddadzą chwałę i cześć, i złożą dziękczynienie temu, który siedzi na tronie, który żyje na wieki wieków, upada dwudziestu czterech starców przed tym, który siedzi na tronie, i oddaje pokłon temu, który żyje na wieki wieków i składa korony swoje przed tronem, mówiąc: Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, przyjąć chwałę i cześć, i moc, ponieważ Ty stworzyłeś wszystko, i z woli twojej zostało stworzone, i zaistniało [Obj 4,8-11]. Każdy pragnący znaleźć się w niebie chrześcijanin już tutaj na ziemi powinien ćwiczyć się w śpiewaniu Bogu na chwałę. Możemy to robić podczas nabożeństw i rozmaitych spotkań zboru.
Serdecznie zapraszamy do wysłuchania kazania pt."Pułapki naszych porównań"wygłoszonego przez br. Piotra Andrzejewskiego podczas nabożeństwa niedzielnego w dniu 02.12.2018 r. w Zborze Kościoła Zielonoświątkowego w Nowej Soli przy ul.Wyspiańskiego 13.
Można je odsłuchać również bezpośrednio ze strony naszego radia.
Zdrowy organizm człowieka potrzebuje światła. Coraz krótsze dni i chmurne niebo źle wpływają na nasze samopoczucie. Dla wielu jesień jest najmniej lubianą porą roku. Posiłkujemy się wtedy wypadami do miejsc, gdzie słońca nie brakuje albo przynajmniej witaminą D3. Wyczekujemy wiosny, gdy dni znowu staną się dostatecznie długie.
Ciemność. Czy ktoś w ogóle ją lubi? Owszem, są tacy. "Coraz to inni niegodziwi buntują się przeciw światłu, nie chcą znać jasnych dróg ani kroczyć ścieżkami dnia. Nim zaświta, powstają mordercy, napadają ubogich i potrzebujących, a w nocy są zwykłymi złodziejami. Cudzołożnik wypatruje zmierzchu, liczy na to, że nikt go nie dostrzeże i zakłada zasłonę na twarz. Włamują się po ciemku do domów, a za dnia zaszywają się głęboko, nawet nie chcą pokazać się w świetle. Bo dla nich wszystkich poranek to cień śmierci, dobrze znają wszystkie jego strachy" [Jb 24,13-17]. Zdaje się, że takich ludzi jest całkiem sporo. Książę ciemności na tyle opanował ich serca, że wolą przebywać w ciemnym kącie. Światło dla nich to dyskomfort.
Z przyjemnością informujemy, że na naszym serwerze ftp w dziale Jan Guńka opublikowane zostało archiwalne kazanie wygłoszone przez br. Jana Guńkę pt. ”Boża rodzina”.
Można je odsłuchać również bezpośrednio ze strony naszego radia.
Ze smutkiem dowiaduję się, że od jakiegoś czasu umysły i serca niektórych osób w środowiskach chrześcijańskich są zarażane ideami spod hasła "JezusBEZreligii". Na początkowej stronie owej witryny internetowej zaproponowano do obejrzenia wywód zatytułowany - "DOBRA NOWINA JEST LEPSZA niż to co słyszałeś do tej pory" (pisownia oryg.). W materiale tym niejaki Sebastian przypisuje Bogu i chrześcijanom tak niestworzone rzeczy, że aż nie godzi się tego słuchać.
To jeden z tych tekstów, który spieszę się napisać. Panuje dziś bowiem fatalne przekonanie, że stary młodego nie zrozumie, więc pisać wiarygodnie o młodości wolno tylko przed trzydziestką. Jeśli więc napisałbym cokolwiek podobnego za dziesięć lat uznano by mnie z dużą dozą prawdopodobieństwa za malkontenta, życiowego przegrywa i religijnego dinozaura, który co prawda nie ma już w sobie płomieni życia, ale gdzieś tam jeszcze potrafi postraszyć ponurym szkieletem skaczących radośnie młodzieniaszków. Stwierdzono by zapewne, że walczę programowo ze wszystkim, co nie przypomina szalonych lat 90-tych i najchętniej wróciłbym do czasów, w których Ronaldo nie miał na imię Cristiano, po ulicach jeździły na przemian polonezy i “maluchy”, a rzutnik w kościele uznawany był za szczyt modernistycznej ekstrawagancji. Cóż, z wielką satysfakcją omijam tą sprytną pułapkę, oznajmiając wszem i wobec: u mnie wciąż dwójka z przodu! Należę do tzw. milenialsów lub – jak kto woli – pokolenia Y. Ludzi niepamiętających już PRL-u i znakomicie odnajdujących się w cyfrowej rzeczywistości. A skoro tak, spoglądam na współczesną rzeczywistość młodzieżowej kultury raczej od wewnątrz niż z zewnątrz.
Hymn “Tis So Sweet to Trust in Jesus” (O, jak cudownie zaufać Jezusowi) powstał w 1882 roku. Historię jego powstania opowiada film, do którego obejrzenia gorąco zachęcamy.
Był rok 1882. Pewnego pięknego, słonecznego dnia Louisa Stead wybrała się wraz z mężem i córką Lily na piknik w okolice Long Island Sound. W pewnej chwili usłyszeli głos chłopca wzywającego pomocy. Pan Stead natychmiast pobiegł go ratować. Niestety chłopiec i Pan Stead obaj utonęli na oczach bezradnej Louisy i Lilly, które obserwowały całą tragedię z brzegu.
Nie mając żadnego źródła utrzymania, Louisea i Lilly stały się z dnia na dzień biedaczkami. Nie miały jedzenia ani pieniędzy, zaczęła je ogarniać rozpacz. Jednak pewnej nocy, ktoś nieznajomy zostawił pod ich drzwiami pożywienie, a Louisa spisała słowa pięknego hymnu, który przyszedł jej do głowy w chwili wdzięczności:
O, jak cudownie zaufać Jezusowi
Tak zwyczajnie trzymać się Jego Słowa
Wesprzeć się na Jego obietnicach
I wiedzieć, że: Tak mówi Pan
Jakiś czas później Louisa z córką wyjechały do Afryki Południowej jako misjonarki.